Jak obniżyć alimenty ?

A do tych 3 tysięcy na tą piątkę ile masz rodzinnego.ile dzieci stypendium,ile dodatku mieszkaniowego??? Może tyle że nie opłaca się Tobie ruszyć tyłka do pracy...I pomyśl przez chwilę co by było gdyby tego barana chodzącego do pracy nagle Tobie zabrakło,a ktoś by ci powiedział na chuj sobie pod dyskoteką piątkę naklepałaś.

"a po drugie ode mnie nic byś nie dostał - może ewentualnie w mordę " To ja poproszę. A drugiego do ręki ;)

no to musisz zrobić rundę po gejowskich klubach - może jakieś stare pedały zlitują nad takim baranem

A nie. To dzięki. Wole cyce ;)

Zwłaszcza te cyce z kibla na dyskach,a potem musisz miączeć jakie te alimenty.

""""" gość 2014.11.08 A może by tak tatuś co drugi dzień prowadzał dzieci do szkoły,odbierał,robił co drugie pranie,gotował co drugi obiad. A ja wtedy wezmę sobie nadgodziny i zarobię więcej niż tatuś i będzie równiutko po 600"""""" A kto pobiera alimenty? Jeżeli Tatuś je płaci to nie może tego robić . Prawo tego zabrania.No i dlaczego ma wyręczać mamusię , tatuś płaci alimenty? Tatuś nawet nie powinien dziecku ciastka kupić ,jeśli płaci alimenty. Ma zasądzone alimenty.Jak tatuś kupi ciastko to mamusia już kupić nie będzie musiała. Mamusia powie ...już dziś ciastko zjadłeś. To samo dotyczy innych spraw związanych z utrzymaniem dziecka. Jeżeli dziecko jest problemem dla mamusi , to niech wystąpi do sądu o przekazanie dziecka pod opiekę ojca. I po problemie. Mamusia będzie płaciła alimenty i kupowała dziecku ciastko i woziła i odbierała dziecko ze wszystkich szkół , robiła pranie i gotowanie.

Jeżeli ma takie podejście to niech wspólnie usiądą i wyliczą cały koszt,zapłaci go tatuś i wtedy niech sobie w dupę wsadzi swoje odprowadzanie czy zakup ciastek.Jak chce płacić połowę a drugą każe płacić matce to niech robi co drugi to samo co matka.Jak po pół to po pół również w opiece.

Jeśli dla matki opieka nad dzieckiem jest tylko ciężkim obowiązkiem, przeliczalnym na pieniądze - to TAKIEJ matce dziecko należy odebrać! NATYCHMIAST!!!

czyli opiekowanie się dzieckiem to psi obowiązek matki, tak? ojca już nie, co?

Ojcu dziecko jest odbierane z automatu, niezależnie od tego czy się nim opiekuje czy nie. Odbywa się to w trakcie rozwodu, sprawy o ustalenie ojcostwa lub alimentacyjnej. Fakt odebrania zostaje odnotowany w wyroku.

ojcu nikt dziecka nie odbiera - jeśli on odchodzi od żony i zostawia rodzinę to o jakim "odbieraniu" mówisz? również jeśli nie walczy w sądzie o opiekę nad dzieckiem to o jakim "odbieraniu" mówisz?

Tyn głupia jesteś czy mózgu nie masz?? Jak ojciec odchodzi od dziecka i nie "walczy" o piekę to co się robi??? ODBIERA MU SIĘ DZIECKO!!!! I zapisuje ten fakt w wyroku sądowym. (Zresztą jak walczy też mu się odbiera i zapisuje). Więc analogicznie - matce dla której opieka nad dzieckiem to ciężka praca i żąda za nią pieniędzy - dziecko również NALEŻY ODEBRAĆ!

(Zresztą jak walczy też mu się odbiera i zapisuje) Podobnie jeśli to żona odchodzi z dzieckiem do kochasia. Czy teraz dotarło choć trochę??

Jak ojciec odchodzi od dziecka i nie "walczy" o piekę to co się robi??? ODBIERA MU SIĘ DZIECKO!!!! I zapisuje ten fakt w wyroku sądowym. (Zresztą jak walczy też mu się odbiera i zapisuje). Więc analogicznie - matce dla której opieka nad dzieckiem to ciężka praca i żąda za nią pieniędzy - dziecko również NALEŻY ODEBRAĆ! xxx ojciec odchodzi - odbiera mu się dziecko! matka nie odchodzi, opiekuje się od teraz SAMA dzieckiem, żąda alimentów, które dziecku się prawnie należą - to też powinno się jej odebrać dziecko, tak?

wczoraj właśnie oglądałam w UWADZE taką sytuację jaką ty sugerujesz - samotna matka, ojciec nie płaci, problemy finansowe, państwo zabrało dziecko do Domu Dziecka, gdzie było bestialsko bite przez innych wychowanków, matka dzieckiem się interesuje, chce, żeby wróciło do domu, bardzo się kochają - ale ty wenie wolisz, żeby było dalej bite i poniewierane w placówce wychowawczej byle by matka nie dostała żadnej pomocy finansowej, prawda?

Spróbujmy łopatologicznie i powoli. Utrzymanie dziecka kosztuje 1000 zł Jeśli matkach chce 500 zł - OK Jeśli chce 1000 - dać jej 500 i zagnać do roboty. Albo odebrać dziecko. Jeśli chce 1500 - NATYCHMIAST zabrać dziecko. Jak zrozumiecie do tego momentu, to zaczniemy dopiero WTEDY dyskutować co z tym odebranym dzieckiem zrobić ;)

Samotne mamusie co i raz coś nowego wymyślają. Aby tylko darmową kasę dostać . Teraz czytamy ,że dziecko jest bite w Domu Dziecka. Oczywiście ,że tak nie powinno być. Od tego są wychowawcy i kierownik zakładu, Domu Dziecka. Dzieci zawsze się biły i bić się będą. Na pewno ta samotna mamusia tego nie powstrzyma , choćby nie wiem jaką darmową kasę otrzymała. A im otrzyma większą tym mniej będzie zajmować się dzieckiem. Jak ona może wychować dziecko skoro jest samotną mamusią? Kto ją wychował i co ona zrozumiała z własnych błędów? Co ona przekaże i co może przekazać dziecku?Dlaczego jest samotną mamusią? Oczywiście zaraz się tu zjadą samotne mamusie z krzykiem i płaczem ,że to tatuś winny. Tatuś byłby tylko wtedy winny gdyby dokonał gwałtu. Pamiętać tez należy ,że mężczyzna dokonuje gwałtu fizycznego a kobieta psychicznego. O gwałtach kobiet w ogóle nie słychać. W telewizji wolą pokazywać jak się umalować albo jak kotlety smażyć. Proponuję zweryfikować te infantylne programy telewizyjne i prasę.

Utrzymanie dziecka kosztuje 1000 zł Jeśli matkach chce 500 zł - OK Jeśli chce 1000 - dać jej 500 i zagnać do roboty. Albo odebrać dziecko. Jeśli chce 1500 - NATYCHMIAST zabrać dziecko. Jak zrozumiecie do tego momentu, to zaczniemy dopiero WTEDY dyskutować co z tym odebranym dzieckiem zrobić xxx najpierw wyjaśnijmy sobie parę kwestii co z dzieckiem w czasie, gdy matka będzie "zgnana" do roboty? - przedszkole? - koszt ok 500 zł - więc alimenty idą na przedszkole x w przypadku, kiedy "odbierzesz" jej dziecko - koszt jego utrzymania w placówce wychowawczej to ok 4 tys zł - który pokrywany jest z naszych podatków WSZYSTKO TO PO TO, ŻEBY TATUŚ NIE PŁACIŁ ALIMENTÓW? czemu tak bardzo zależ ci na tym, żebyśmy my wszyscy utrzymywali cudze dzieci a nie ich ojcowie? jesteś alimenciarzem?

a może jesteś kochanką alimenciarza?

3 tys. na piątkę dzieci i rodziców uważasz, że to dużo, zawsze twierdziłam, że tylko plebs się rozmnaża. Do tego, nie rozumiem po co się decyduje bieda na dzieci a później walczy o 500 zl na dziecko, i to są matki, które patrzą na biedę swoich dzieci, zgroza, to nie matki, to baby bez serca, które kosztem dzieci chcą same przeżyć no bo chcą brać na litość, że są biednymi samotnymi matkami z dziećmi. W rozmowach w toku był reportaż 7 dzieci i każde z innym facetem.

Problemem są gwałty psychiczne kobiet. O ,których się nie mówi. I brak wychowania w domu. Z rożnych powodów. Albo interesownych albo nadmiernej ingerencji państwa. Jakby taka jedna z drugą dostała wpierdol od ojca to i nie byłaby samotną mamusią. I później wyciągała łapy po cudze pieniądze. Wszyscy to wiedzą ale jest poprawność polityczna. Która zaprzecza wszelkiej logice i nakazuje płynąć pod prąd. A ludzie w obawie pod prąd płyną . A ,że się utopią to nie ważne.Ci nowocześni wychodzą z założenia , po nas choćby potop. W nic nie wierzą ,są źli sami na siebie, dlatego nikt inny też ich nie obchodzi.

A chłopaczków nie należy lać od dziecka???Może by im się we łbach przestawiło że monogamia czemuś służy....60%związków i przez to samotnych matek to efekt zdrady facetów więc skończ zniecierpek pierdolić....Ja zdrady nie wybaczam mówię won z miejsca ciuchy i w cholerę,

"w przypadku, kiedy "odbierzesz" jej dziecko - koszt jego utrzymania w placówce wychowawczej to ok 4 tys zł - który pokrywany jest z naszych podatków " Gdzie wyczytałaś że takim odebranym dzieckiem ma się zająć placówka wychowawcza?? GDZIE? QRWA - no gdzie? p.s. zzz - odłóż tę klawiaturę i pobaw sie cyckiem!!

nie chcę bronić matek życzących sobie astronomiczne sumy, ale 600 zł to ochłap. Dziecko kosztuje więcej niż 1200 zł (po 600 od mamy i taty). Powiedzmy takie roczne: pieluchy 200zł, mleko, 200 zł, żłobek 1000 zł ( bo mama w pracy przecież) i już przekroczyliśmy. A gdzie pół czynszu, mediów, opłat licznikowych, ubrania, jedzenie, zabawki rozrywka, leki, szczepienia. To z rzeczy stałych. A gdzie ferie i wakacje. Zakładam, że tatuś przed wakacjami nie rzuci się kasą na wyjazdy, czyli trzeba na to odłożyć. Połowa kasy na wyjazdy powinna być doliczona do alimentów.

no co ty? jak ty liczysz? 300 zł alimentów to i tak za dużo, bo przecież wg tej idiotki powyżej z tych trzystu matka ukradnie dziecku co najmniej 500 a drugie 500 da kochankowi

"w przypadku, kiedy "odbierzesz" jej dziecko - koszt jego utrzymania w placówce wychowawczej to ok 4 tys zł - który pokrywany jest z naszych podatków " Gdzie wyczytałaś że takim odebranym dzieckiem ma się zająć placówka wychowawcza?? GDZIE? QRWA - no gdzie? xxx a kto ma się się nim zająć??? skoro ojciec odszedł i olał a matce chcesz je odebrać to kto?

Jeśli od ciebie ojciec odszedł i olał, to myślisz że tak jest zawsze? Zauważ też różnicę między ojcem, który cie przeleciał, niejako, przez przypadek, a ojcem-mężem. A to OGROMNA różnica. Poza tym było pisane że kwestią kto ma się zająć zajmiemy się później. Było? "ale 600 zł to ochłap. " O! Tej NA PEWNO należy odebrać dziecko. Co więcej - wysterylizować, żeby więcej nie miała!

Utrzymanie dziecka kosztuje 1000 zł Jeśli matkach chce 500 zł - OK Jeśli chce 1000 - dać jej 500 i zagnać do roboty. Albo odebrać dziecko. Jeśli chce 1500 - NATYCHMIAST zabrać dziecko. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx utrzymanie dziecka kosztuje 1000 zł??? oto moje podstawowe rachunki czynsz - 800 media - 350 przedszkole - 500 jedzenie ok 700 razem 2350 - dzieląc na pół część przypadająca na dziecko to 1175 - dając równo z ojcem na dziecko powinnam od niego oczekiwać ok 550 zł na podstawowe wydatki, prawda? a gdzie ubrania, książki, lekarstwa, zabawki, wyjścia do kina, teatru, na basen, chemia, kosmetyki? mnie do pracy nie musisz zaganiać bo pracuję - alimentów dostaję 500 zł - uważasz, że wystarczająco?

ps - zapomniałam o wakacjach, też kosztują!

O! A tej pani z kolei należy zabrać dziecko za bezdenną głupotę i totalny brak resztek rozumu ;):)