usypianie niemowlaka - porady

Witam, bardzo proszę o porady dotyczące samodzielnego zasypiania niemowlaka. Odkąd córcia się urodziła nie było żadnych kłopotów z zasypianiem i przesypianiem całej nocy. Drzemki w dzień zazwyczaj były na spacerze, ponieważ uwielbiam ruch. Problemy zaczęły się jak mała skończyła jakieś pół roku. Najgorzej było przy próbach wprowadzenia drzemek w domu. W końcu wprowadziłam metodę 3-5-7 i zdziałała ona cuda. Córka znowu pięknie sama zasypia (i w dzień i w nocy), jak się przebudzi w nocy to sama dalej zasypia. Ostatnio jednak coś jest nie tak - budzi się o 5 lub 6 rano z wrzaskiem i już nie śpi (wcześniej spała od 20:30 do 7:30), a w trakcie drzemki popołudniowej po 40 minutach (wcześniej spała od 12 do 15) i również wrzeszczy. W szczególności na drzemce popołudniowej. Rano bywa, że jeszcze zaśnie na godzinkę. Mała ma 9 miesięcy i widzę, że potrzebuje dużo więcej snu, bo przed zaśnięciem jest nieprzytomna. Z zasypianiem w ogóle nie ma problemu, jedynie przy wyciszaniu przed drzemką popołudniową trochę płacze, ale jak ja włożę do łóżeczka to od razu się kładzie. Co radzicie robić? Jak już się obudzi to może nie usypiać dalej tylko zabrać już z łóżeczka? A może nie jedna a dwie drzemki? POMOCY! :)

A co to za metoda usypiania? Moja córka ma 8 miesięcy - chodzi spać po 20ej, budzi się o 6ej rano i w ciągu dnia 2 krótkie drzemki + jedna dłuższa.

metoda hartmuta morgenrotha - chodzi o wchodzenie do dziecka po 3, 5 a potem po 7 minutach (i każdego dnia się to wydłuża aż do 10 min przy każdym wejściu). Ale pytanie brzmi - czy zabierać ją z łóżeczka jak już się obudzi czy dalej usypia, żeby przespała swoje? Pytanie do osób stosujących te metody :)

słyszałam o tej metodzie ale jakaś odhumanizowana mi się wydaje ja tam nynałam i śpiewałam i spiewam dalej kołysanki a że ładnie śpiewam to nigdy z zasypianiem nie miałam problemu dwie rundy aaa kotki dwa i Lal śpi w dzień ma już tylko jedną drzemkę nauczyła się w żłobku że około 12 sama idzie do łóżeczka z misiem ale muszę ją chwilę ululać ale nie przeszkadza mi to zwłaszcza że uważam że dziecko trzeba jak najwiecej tulać i lulać jeśli to lubi oczywiście ;)

nie jest odhumanizowana, córa już pierwszego dnia sama zasnęła po 5 minutach, drugiego po 2 a trzeciego bez zająknięcia. Ale nie mogę doniej w nocy wstawać jej lulać, bo a) nie mam siły b) nie chce mi się c) jestem w ciąży i muszę o siebie dbać. Zresztą, dziecko powinno przesypiać całą noc, a najgorsze były te pobudki, dzięki tej metodzie jest ok. Tylko ciągle nie ma odpowiedzi na pytanie :(

jedna drzemka w dzień jest ok to w nocy dziecko powinno dłużej pospać i w dzień jak się przebudzi to pozwól mu dospać bo może być nieprzytomne i marudne moja Lal śpi w dzień 2-3 godzin a potem od 20 do 5 rano ale za to spokojnie całą noc

Marudzi jak jasna ch.... :/ Właśnie stąd pytanie. Ani w nocy, a ni w dzien się nie budzi i spi ciągle - ale w nocy od 20:30 do 5 lub 6 a w dzień od 12:00 do 12:40 :( i nie chce więcej zasnąć, choć jest zmęczona i zaraz marudzi. i tak od trzech czy czterech dni :(

może ciśnienie tak działa dzieci są bardzo wrazliwe na zmiany pogody poważnie moja czasem wieczorem jest taka wredna że aż strach ale cierpliwie ją usypiam to ze zmęczenia i zmiany pogody :)

albo z odstawienia :D