Gość zakochanaOnA Napisano Kwiecień 26, 2013 jest ode mnie ciut starszy, dokładnie 6 lat. na początku się dogadywaliśmy nawet a teraz...nawet nie wiem jak z nim rozmawiać :( wiem, że nikogo nie ma, dalej jest sam. ja za nim tak bardzo tęsknię, on mi się śni po nocach, marzę o tym, żeby się do niego przytulić...chyba nigdy do nikogo nic takiego nie czułam, zawsze wszyscy mi byli obojętni nie to co on. Ma swoje życie i dla mnie najwidoczniej nie ma tam miejsca ale nie mogę się z tym pogodzić. Nie wiem co zrobilam źle, że tak się sprawy potoczyły bo zapowiadało się całkiem inaczej. Chciałabym to jakoś naprawić ale nie mam pomysłu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach