Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość euroalas

CZY DAC MU SZANSE ?

Polecane posty

Gość euroalas

"Witam. Jestem w związku z chłopakiem 1,5 roku. Od roku mieszkamy razem. Zdarzało się że był agresywny. Pijawiła się przemoc psychiczna i fizyczna z jego strony, a także szantaż emocjonalny. Chciałam zakoczyć ten związek, po tym wszystkim nie umiałam nawet patrzeć na niego. Mój chłopak jednak obiecał poprawę. Powiedział że bardzo mnie kocha, nigdy wcześniej nikogo nie kochał tak jak mnie, błagał abym go nie zostawiała bo on sobie nie wyobraża życia beze mnie. Nie chce mnie stracić, dlatego chce się zmienić na lepsze, dla siebie, dla nas. Potrafi być kochany, jest czuły, opiekuńczy, z chęcią pomaga mi w domu. Widzę że faktycznie zmienił się na lepsze, co mnie bardzo cieszy. Skoro chłopak się stara, powinnam docenić i dać mu szansę? czy może jednak rozstać się? Istnieje możliwość że on z czasem znowu będzie agresywny jak kiedyś ? czy jak ktoś postanawia się zmienić na lepsze bo chce być lepszym to należy to uszanować i dać szansę?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość splitofs
czasami ludzie sie zmieniaja, rozumieja swoje bledy i zmieniaja sie na lepsze ale musza tego bardzo chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
wiesz jesli ktos ma we krwi agresje to nie ma gwarancji ze sie agresywne zachowanie nie powtorzy. znam alkoholika ktory nie chcial pic i juz nie pije od 10lat a na alkohol nie moze teraz patrzec. znam tez drugiego alkoholika ktory niby chce nie pic ale i tak pije. to samo jest z agresja- szansa na poprawe jest ale sama musisz postanowic co dalej. skoro wahasz sie to ci na nim zalezy- moze daj mu szanse ale sprowokuj sytuacje gdzie moglby zachowac sie nie odpowiednio. jesli sie powstrzyma to dobry znak. jesli nie to raczej bym go zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkamikiikaczorek
znam jednego faceta ktory lubił wypic dziewczyna kiedys nie wytrzymała i mu powiedziała albo picie albo ona przestał pic, sa razem i dobrze im sie układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
mezczyzna z doswiadczeniem- jesli chodzi o agresje to nie wiem czy warto czekac i np dostawac od swojego faceta wpierdol raz na jakis czas aby po kilku latach przestal bic. jesli zdarzylo sie jednorazowo i teraz facet zmienil sie to ok warto dac szanse. ale jesli sytuacja nagminnie sie powtarza to taki facet zasluguje na szanse ale juz u kogo innego, kogos kto ma takie podejscie jak on i beda sie bic nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani andzia z poznania
kategorycznie damskim bokserom mówimy stanowcze- NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
to zdarzyło sie raz, załuje tego co zrobił, nie chcemy do tego wracac widze ze mu zalezy,ze zmienia sie na lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodnianr13
agresywne zachowania maja to do siebie, ze gdy wystapia raz (jak u Ciebie) to nastepnym razem moga powtorzyc sie np, za miesiac, albo dopiero za 2 lata. Ale jesli zdarzylo sie raz, zdarzy sie i drugi. Taka prawda. Poczytaj troche o mechanizmach przemocowych itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
pododobno cos co zdarzyło sie raz moze sie nie powtorzyc ale cos co zdarza sie drugi i trzeci, bedzie sie zdarzało cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodnianr13
Twoje zycie, Twoje ryzyko, czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodnianr13
Cos co sie zdarzylo drugi raz, musialo sie tez zdarzyc pierwszy raz. Logika jest brutalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
owszem, ale sprobowac mozna, jesli złamie obietnice jaki problem zerwac ? bede wiedziała czy warto było dawac szanse czy nie duzo osob chciałoby miec druga szanse, ale jej nie otrzymało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
wiele osob uczy sie na błedach, bywa ze kobieta czy facet zdradzi ale załuje niekiedy ich zwiazek nie przetrwa tej proby ale czasem po zdradzie małzonkowie sa sobie bardziej bliscy itd.. nie mozna pakowac wszystkich do jednego wora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodnianr13
jaki problem zerwac? tak sam jak masz teraz. a bedzie jeszcze trudniej. bo bedziecie znac sie dluzej i moze szkdoa Ci bedzie tego czasu, ktory razem spedziliscie. poza tym przemoc ma to do siebie, ze autor takowej izoluje z czasem ofiare od innych oosb, jest sama, zaszczuta, zaszantazowana, poczucie wartosci spada do zera. nie masz sily zrobic kroku. to oczywiscie zalezy od osoby. ale juz widac ze masz w sobie tendencje do tego, by dawac soba pomiatac. gdybys byla silna, odeszlabys juz teraz. nigdy zadnych spraw nie zalatwia sie reka/noga. nigdy. zadnych. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
moze faktycznie jestem za dobra, albo mi go po prostu szkoda obserwuje go, obiecal poprawe i jak do tej pory slowa dotrzymuje, wiec powinnam to uszanowac prawda ? jesli jednak nie nie wywiaze z obietnicy to nie bedzie zmiluj sie,, nie mozna dawac szansy w nieskonczonosc moze byc tak ze gdy odejde nie bedzie mi dawal spokoju, zglosze sprawe na policje byc moze bedzie mial zakaz zblizania sie do mnie dziekuje za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeszekwbMC
Jakie osoby przejawiają zachowania agresywne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie, teraz to
zapewne te u ktorych byla przemoc w rodzinie, sa dda albo adhd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro faktycznie
tak bardzo kocha jak twierdzi i nie wyobraza sobie zycia bez ciebie moze sie zmienic na lepsze... powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasbiejednababka
oby nie stal sie znowu agresywny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
on zrozumial swoj blad, to bylo kilka miesiecy temu,od tamtej pory mnie nie tknal powiedzial ze dalam mu motywacje do zmiany na lepsze, jak do tej pory bardzo sie stara, jest kochanym facetem :) byc moze jest on jednym na milion ktorzy nie rzucaja slow na wiatr i skoro kochaja, wiedza co moga stracic wiec wola nie ryzykowac i udowodnic ze im zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodnianr13
Autorko jestes przedszyta strachem, nie jestes sama pewna, ze decyzja, ktora podjelas jest sluszna. Boisz sie przyszlosci i tego, co bedzie. Czy znow nie podniesie reki. Probujesz sama siebie uspokoic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
znalam jedna dziewczyne ktora plakala przez faceta bo ja bil mimo to wyszla za niego za maz, czemu ? ze strachu, z przyzwyczajenia ? moze tez z czasem sie zmienil, w koncu - czy mozna krzywdzic osobe ktora sie kocha? syszalam tez o kobiecie ktora narzeczony zawsze jak sie upil to ja lał przez trzy lata czy odeszła od niego tego nie wiem, ale ja w zyciu nie pozwoliłabym na takie traktowanie, przez taki okres czasu dac tak sie katowac ? jeszcze siedziec z alkoholikiem ? o nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
nie boje sie tego ze podniesie reke, wiem ze tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zdarzało się że był agresywny. Pijawiła się przemoc psychiczna i fizyczna z jego strony, a także szantaż emocjonalny." Zdarzało się? To słowo oznacza wielokrotność. I była i przemoc psychiczna, fizyczna i szantaż - czy to wszystko poczas tego jednego razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słyszałam jeszcze o żadnym przypadku w którym zdrada pogłebiłaby relację pomiędzy małżonkami - chyba ktoś zdrowo przesadził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odejdz póki
nie macie dziecka. Życie sobie z nim zmarnujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przychodnianr13
A ja mam pytanie do Autorki dlaczego ubrala w cytat swoj pierwszy post? Postawa, ktore prezentujesz w swoich wypowiedziach jest jedynie zyczeniowa. Nie chcesz sluchac dobrych rad, nie rob tego. Ale istnieje spora szansa, ze bedziesz tego mocno zalowac. twoja decyzja, Twoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroalas
gdy powiedziałam ze odchodze zaczał wariowac i gadac bzdury ze sie zabije wystraszyłam sie wtedy, choc jest dorosły i odpowiada za siebie to jednak narobił mi strachu, obiecał ze sie zmieni i jak narazie jest dobrze na wizycie u lekarza wspomniał ze był wobez mnie agresywny a takze ze ma mysli samobojcze, stwierdzili u niego depresje i dali tez leki wyciszajace,uspokajajace to było w tamtym roku, nie chcemy do tego wracac, było mineło zmienił sie na lepsze bo widze to, jesli faktycznie znowu np. podczas kłotni sie nie opanuje powiemy sobie do widzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×