Masakra tak zepsuć pierwszy taniec młodym

bejca8925- jestes zdrowo poyebana :D

to gorsze http://www.youtube.com/watch?v=ik4IiQ808BA

Nic nie popsuly dzieciaki bo taniec był bez składu i ładu. Nie wiem o co wam chodzi.

a wiecie jaka to piosenka ta pierwsza??

taniec nieciekawy, a panna młoda to jakby kij połknęła.

Każda para młoda ma prawo zatańczyć taki taniec jaki chce czy to romantyczny czy spontaniczny - to nie jest istotne. Wam nie musi się podobać. Najważniejsze że im się podoba i zatańczyli go tak jak chcieli. I w pierwszym tańcu nie ważne jaki by on był dzieci ani inni goście na weselu nie powinni przeszkadzać i urządzać sobie wędrówki po sali. Jak wam się w kinie film nie podoba to wychodzicie na środek i spacerujecie ? Albo siedzicie na dupie albo dyskretnie wychodzicie starając się jak najmniej przeszkadzać gościom

a skąd wiesz że te dzieci im przeszkadzały,moim zdaniem to był specjalny efekt skoro jedna z dziewczynek to córka pary młodej

http://www.youtube.com/watch?v=AuJrEBtmM1Q when you say nothing at all- Ronan Keating to jest piosenka ktora zaczynaja swoj taniec, szkoda ze ja i swoj taniec popsuli tym miksowniem, beznadziejnie wyszlo jak dla mnie zenada ale kazy lubi co innego

a ja mysle ze dzieciaczki dodaly troche luzu w ten sztywny mix,

Oj straszne :D :o Wkurwiające są dziewuchy które myślą że jak biorą ślub to są pępkiem świata i albo reszta się podporządkuje albo wypierdalaj :o

Właśnie w dniu ślubu państwo młodzi są pępkami świata i oni ustalają przebieg całego wesela i jak będzie ustalone z orkiestrą że goście do pierwszego tańca wychodzą i stają w kółeczku to goście tak robią. Jak zespół poprosi żeby siedzieli przy stolikach to siedzą. A o tym wszystkim wcześniej decyduje kto ? Właśni ten pępek świata z pępkową :P

"Moje zdanie jest takie że dzieci na wesela się nie zabiera... To nie jest miejsce dla nich...alkohol głośna muzyka itp A ją jestem przeciwniczka takich wyuczonych układów na 1 taniec ani nie podobaja mi się takie Mixy ... Pierwszy taniec ma być romantyczny bo to pierwszy taniec małżeński i musi być w tym troszkę uczucia a nie jakies wyuczone na kursie GOWNO odrazu para po takim czymś dla mnie ma minus 100 Punktów..." t zależy co para postrzega jako romantyczne. dla mnie np. dużo bardziej romantyczne jest poświęcenie czasu na lekcje tańca tak, by było to coś czego para razem się uczy, co tworzy, i taki taniec można pięknie i romantycznie razem zatańczyć, niż takie bujanie się jak na byle dyskotece. a już kompletnie nie jestem zwolenniczką tańców z niespodzianką, ale to moje osobiste preferencje bo mi się zwyczajnie takie tańce nie podobają na 1 taniec ;) co do dzieciaków to wielu ludzi zastrzega prosimy przyjść bez dzieci. a jeśli z dziećmi to od tego są świadkowie żeby się upewnili, że wszystko przebiegnie bez zakłóceń, i powinno się świadków poprosić że mają z rodzicami pogadać na temat pilnowania dzieci szczególnie podczas 1 tańca.

Jak ktoś sobie zaprasza dzieci to sam niech się zajmie uświadamianiem rodziców żeby je pilnowali. Byłam kilka razy swiadkową i gdyby mi ktoś zlecił rozmowy z rodzicami na temat pilnowania dzieci to odwróciłabym się na pięcie. Wy zdajecie sobie sprawę jakie to są rozmowy, Jestem pedagogiem i na co dzień mam styczność z rodzicami i na ich dzieci nie można powiedzieć nic złego. Ich dziecko nawet jak wybiegnie na środek to tatuś z mamusią i tak stwierdzą że pięknie tańczy i niech sobie tam zostanie bo to główna atrakcja. Teraz rodzice są tacy że jak im zwrócisz uwagę zeby pilnowali dzieci żeby nie biegały i nie deptały gości albo obmacywały brudnymi rękami to i tak cię wyzwią. Jak młodzi zapraszają sobie dzieci to niech sami zajmują się informowaniem rodziców

nie wiem czy komus zdarzyło sie takie wesele ( wątpię ) ale ja na takim weselu u przyjaciółki byłam ,ślub był 11 na sali byliśmy ok 13, pani młoda ciągle podchodziła do rodzin z małymi dziemi proponując aby załatywili jakąś opiekę dzieciom,bo jak się wyraziła przeszkadzają, nie było bilecików gdzie kto ma siedziec więc goscie usiedli jak leci , pani młoda poprzestawiała gosci i usadziła jak jej pasowało byle dzieci gdzies po za zasięgiem jej oczu ( trzeba to było zrobic wczesniej) ogólnie taniec (pokazówka ) Trawolta by się nie powstydził ale to jedyne co im się udało . W pewnym momencie jedno z tańczących dzieci przewróciło wazon z kwiatami i to przelało kielich goryczy ... jak wrzasnęła ,że hołota do niej przyszła ,że nie potrafią sie zachowac prosiaki,że oni 20 000 na to przyjęcie wydali itd. Pan młody tylko chwycił się za głowę i powiedział -wariatka! Goście ( wszyscy wstali i wyszli , ona starała sie krzyczec, zostańcie tylko zawieźcie te dzieci do domu . Na nic! więc i ja podniosłam tyłek , ona wrzasnęła- no ty mnie chyba nie opuscisz ? nie wiedziałam co powiedziec ,mówiłam że chyba wesele skończone ? W tym czasie podszedł pan młody i powiedział zostań , będziesz świadkiem. Świadkiem? czego? Pan ,młody koperta po kopercie sprawdzał co od kogo dostali i rozdzielał nerwowo koperty na moja rodzina, twoja rodzina i potem powiedział przeliczmy. w kopertach z jej rodziny było 1200 zł w kopertach z jego rodziny kwota wynosiła 36000zł ,potem powiedział dałem na wesele tyle ile chcieliście, moja strata ale cóż pomyłki się zdarzają , dostali jeszcze jakis serwis , sztucce , pościel , wszystko z jego strony. Pozbierał i wyszedł , podwiozłam go do domu,bo o to poprosił .I tak ja stałam się świadkiem rozpadu ich małżeństwa , już są po rozwodzie a ona nie jest już moją przyjaciółką. Zastanówcie się wiec na przyszłośc co robicie .

Pierwsze co rzuca mi się tu w oczy to to, że młodzi nie mają bladego pojęcia o tańcu :o dzieciaki rzeczywiście łażą gdzie chcą, ale nie psuje to żadnego efektu, bo nie ma czego psuć

bajeczke wymyslila:D

Po przeczytaniu nasuwa mi sie tylko jedno. Błąd był że nie było winietek. Jeśli mamy jakiś pomysł jak usadzić gości to to zróbmy a nie przesadzajmy gości na weselu bo to nieładnie. Jeśli nie przepadamy za dziećmi i nie chcemy żeby biegały albo potrzaskały coś i nie chcemy się denerwować zapraszajmy bez dzieci. A jeśli już zapraszamy dzieci to nie miejmy pretensji że tak się zachowują bo w końcu to są dzieci. Za rok moje wesele ale dzieci prosić nie będziemy z powodu wyżej wymienionych powodów. Chcę uniknąć właśnie niepotrzebnych nerwów i tego typu sytuacji. Gdyby mi dziecko wylało na suknie napój to pewnie też bym na nie ryknęła. Jeszcze nigdy nie spotkałam sie z tym żeby dorosła osoba wylała coś na kogoś (ewentualnie na obrus ale to może zdarzyć się każdemu) natomiast widziałam jak dziecko władowało się na kolana panny młodej i ręką szturchnęło napój i się wylało. Innym razem dziecko odbiegło od stolika a akurat coś jadło. Mama nie zdąrzyłą umyć rąk ani twarzy i akurat dziecko wpadło na świadkową która byłą w jasnej sukience. Wiecie jakie miały nerwy i panna młoda i świadkwowa . Nie macie pojecia

i co z tego ze dzieci sobie" tańczą" ? Nie widzę żeby młodym to przeszkadzało.

najgorszą wiochą nie są tu dzieci biegajace po sali, ale sam fakt, że to dzieci "Panny młodej" ale jaja. To się nazywa wtopa na całego, mieć dzieci bez ślubu, albo jeszcze gorzej iść do ślubu z brzuchem -patologia :(

co tam taniec, najgorsza z tego wszystkiego jest suknia panny młodej- porazka, jak mozna taka obleśną kiecę założyc;/;/

Bardzo często się tak zdarza że dzieciaki latają po całej sali podczas pt, nic nie zrobisz

żenada ten taniec...

do koina nie zla bajeczka, tak od jego rodziny 36 tys a od jej 1,2 tys no chyba ze z jej strony powiedzmy ze bylo 12 osob i dali po 100 zl hehe

zenujace jest jak pani mloda zaczyna tak sie dziwnie wiercic w miejscu i tylek wypinac coraz bardziej, wyglada jak jakas kwoka nastawiajaca sie kogutowi

tu jest naparwde fajny mix http://www.youtube.com/watch?v=gwjNgbCAQyg&NR=1&feature=fvwp

A tak swoją dorgą, to zauważyłyście, że na niektórych tych filmikach z tańców na youtubie widać, że mnóstwo gości (kobiet) ma białe sukienki?? x I to w dodatku takie, które mogą przypominać suknię ślubną?? To z zazdrości?

Piękna para młoda i piękna kobieta. Trzeba mieć nierówno pod deklem, żeby się czegoś czepiać. A dzieci jak dzieci bawiły się i co w tym złego!! Autorko ty pracujesz, masz swoje życie?

masakra jest ten pierwszy taniec, ktorego nie da sie juz bardziej zepsuc ;( ale ze p. młody dał sie na cos takiego namowic ;(

po ubraniach PM widac ze to jakies wiejskie wesele ;D układ= WIOCHA!!!

Pani Mloda to ladna i zgrabna dziewczyna i bardzo ladnie wygladala a ta mala dziewczynka to chyba jej coreczka albo jaks siostrzenica, widac ze mala cwiczyla z nimi ten mix,