Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawiejakojciec

Czy to już jest frajerstwo? Czy jednak sposób na spełnienie marzeń?

Polecane posty

Gość prawiejakojciec

Czy utrzymywanie samotnej matki wraz z dzieckiem/dziećmi, zapewnienie im dachu nad głową, zajmowanie się domem i opieką nad jej dzieckiem/dziećmi to już frajerstwo czy raczej dla nieatrakcyjnego dla kobiet faceta na sposób na spełnienie marzenia o "ojcostwie"? Zakładając, że kobieta ta ma wolną rękę w kwestii spotkać z innymi mężczyznami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yrhq3wi9r3uye3dr
mysle, ze tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yrhq3wi9r3uye3dr
frajerstwo i desperacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krasnal Chałabała
Frajerstwo i desperacja....to już lepiej być samemu i dzwonić do burdeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
Koralowa Co z tego masz? - Mam nikłe poczucie bycia ojcem. Zajmuję się siostrzeńcami ale to nie to - chciałbym choć w najmniejszym stopniu być ojcem a przy okazji zapewnić choć jednemu dziecku poczucie, że tego ojca ma. Krasnal Chałabała Frajerstwo i desperacja....to już lepiej być samemu i dzwonić do burdeli 3 To nie chodzi o seks a raczej o ojcostwo. Zwykle kobiety takie rzeczy odczuwają jeśli chodzi o macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
Domyślam się, że to frajerstwo i może nawet desperacja ale miałem cichą nadzieję, że wyprowadzicie mnie z błędu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego ty oczekujesz
to adoptuj dziecko, pełno ich w domach dziecka! czy ona daje ci dupy jednak? śmierdzący układ, feeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
a czego ty oczekujesz to adoptuj dziecko, pełno ich w domach dziecka! czy ona daje ci d**y jednak? śmierdzący układ, feeee xxx Samotna osoba nie ma praktycznie szans na adopcje - bezdzietna para ma ciężko a samotna osoba to już w ogóle szczególnie mężczyzna , urzędnicy patrzą podejrzliwie na takich osobników - wszystko przez stereotypy Ona ze mną nie współżyje. Układ polega na tym, że ja jej i dziecku zapewniam podstawowe takie rzeczy jak mieszkanie, wyżywienie i rzeczy codziennego użycia a ja w zamian mogę być tak jakby ojcem tego dziecka. Czyli zabierać dziecko na spacery, odbierać z przedszkola nie wiem no to co robi ojciec po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego ty oczekujesz
a próbowałeś w ogóle? Mam na myśli adopcję? Ten układ jest obrzydliwy, myślisz, że dziecko tego nie widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes frajerem
jestes dobrym i wrazliwym czlowiekiem, dla wiekszosci ludzi w kafeterii ktos taki juz musi byc frajerem, jedynie oszust i cwaniak jest the best.powaznie mowie, jednak NIE kazdy facet to swinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajerstwo dlatego ze
ona sie spotyka z innymi mezczyznami. jakbys ja utrzymywal, ale byscie byli para (ona ogarnia dom, ty przynosisz kase) to co innego, to juz bym powiedziala ze kto co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes frajerem
zwykle jest tak ze samotna matka znajduje sobie faceta ktory nie zawsze musi akceptowac jej dziecko i wtedy jest ono nieszczesliwe , a wtym przypadku ktos mniejszy i slabszy jest w centrum uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
Próbowałem ale zdajesz sobie sprawę jak urzędnicy patrzą i co myślą jak samotny mężczyzna stara się o adopcję? Myślałem o matce zastępczej - na Ukrainie jest to ponoć legalne ale nie czułbym się dobrze "kupując dziecko". Dziecko z pewnością widzi bo dziecko śpi z matką a ja w innym pokoju. Czy ja wiem czy układ jest obrzydliwy? Niektórzy mężczyźni chcą tylko seksu i uciekają od odpowiedzialności ja zaś biorę odpowiedzialność na siebie ale nie mam kontaktu z matką tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestes frajerem
wogole nie pytaj o to ludzi z kafeterii, bo oni maja inne wartosci i wysmieja kazdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
frajerstwo dlatego ze ona sie spotyka z innymi mezczyznami. jakbys ja utrzymywal, ale byscie byli para (ona ogarnia dom, ty przynosisz kase) to co innego, to juz bym powiedziala ze kto co lubi. 4 My nie jesteśmy parą więc może spotykać się z innymi mężczyznami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barnej
totalne, absolutne frajerstwo, kompleksy i absolutny brak odrobiny honoru. nie dziwię się, że kobiety nie chcą takiego "faceta"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szkoda, że ja nie spotkałam
takiego faceta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne. Nic z tego masz, a bardzo wiele dajesz. Nikłe poczucie bycia ojcem? O czym Ty mówisz? Przecież dziecko nie mówi do Ciebie "tato", prawda? A dlaczego z siostrzeńcami to co innego? Wolisz cudze dziecko prowadzić na spacer niż własncyh siostrzeńców? Myslę że to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście,że to
prowokacja,nie wiem gdzie bym zwiał z domu z takimi rodzicami jak zdesperowany autor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście,że to
ludzie nadający się na rodziców i mający szanse na zapewnienie mu dobrego życia,mogą mieć duże trudności z wypuszczeniem dziecka w dorosłe życie,dzieci takiego desperata zostałyby przez życie po prostu rozjechane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
Koralowa Dziwne. Nic z tego masz, a bardzo wiele dajesz. Nikłe poczucie bycia ojcem? O czym Ty mówisz? Przecież dziecko nie mówi do Ciebie "tato", prawda? A dlaczego z siostrzeńcami to co innego? Wolisz cudze dziecko prowadzić na spacer niż własncyh siostrzeńców? 3 Dziecko nie mówi do mnie tato ale mogę się nim zajmować jak swoim własnym. Piszesz, że nic z tego nie mam Może się tak wydaje ale mam z tego układu to czego mi brakuje - rodzinę a przynajmniej poczucie posiadania rodziny. To nie jest tak, że wolę obce dziecko niż siostrzeńców. Zresztą gdybym miał własne dziecko też bym się nim tak samo zajmował i też nie miałbym dla nich tak samo dużo czasu jak teraz. Z siostrzeńcami widuję się często. Ale obecność ich (kobiety i dziecka) daje mi taką namiastkę własnej rodziny, której nie mam. Daje to co mam w nadmiarze a otrzymuje to czego nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
Jestem desperatem zdaje sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysokogórskie powietrze
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja podziwiam
Ciebie jako człowieka. Wielu mężczyzn jest ojcami, a nie chcą zajmować się swoim dzieckiem. Nie muszę szukać daleko, taki właśnie siedzi ze słuchawkami na uszkach i nawala na kompie. Gdybym była z synem sama, to chociaż by mi go przed chwilą nie obudził, jak ja usypiałam, a on polazł po piwo... Ale czy taki układ u Ciebie już na zawsze? Czy kiedyś nie będziesz chciał ułożyć sobie własnego życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście,że to
jesteś niezłym świrem,rozumiem,że kobietę bierze jakiś instynkt na widok bobasków,a ty piszesz o tatusiowaniu z wychodzeniem na spacerki,jakby to było ci przypyliło do jakiegoś odlania się w krzakach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
a jaki stosunek ma ta kobieta do ciebie? czy traktuje cie jak "frajera", wykorzystuje, czy zyjecie w przyjazni i jakims obopolnym porozumieniu i dzieleniu prac domowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoque!
no i jest jeszcze taka kwestia, ze ta kobieta moze sie w kims zakochac i z tym innym facetem zamieszkac, a ty stracisz kontakt z dzieckiem, do ktorego sie przywiazales, a ono do ciebie. albo ta kobieta ise w tobie zakocha, a tym nie bedziesz do niej nic czul, albo ty sie w niej zakochasz, a ona w tobie nie .... rozwatrywales tego typu kwestie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
a ja podziwiam Nie wiem czy na zawsze. Na razie jest dobrze. Czuję, że jestem komuś potrzebny. Wcześniej wracając z pracy robiłem zakupy i wchodziłem do pustego mieszkania a była lipa. W moim domu ideał mężczyzny to właśnie taki aktywny ojciec. I właśnie tej sfery brakowało w moim życiu. Może ojcem nie jestem ale mogę spełniać tą rolę w sposób zastępczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiejakojciec
szoque! Żyjemy w przyjaźni. Ona wie trochę o mnie. Wie, że jestem sam, zna moją rodzinę, rodzina zresztą wie jak żyjemy i nie dziwią się zbytnio. Wiedzą jak zaangażowany byłem i jestem w życie moich siostrzeńców. Wielokrotnie z ojcem rozmawialiśmy na męskie tematy i on doskonale wie, że dla mnie jak i dla niego ojcostwo to główna sfera, w której chcę się spełniać jako mężczyzna. Rozważaliśmy taką sytuację gdyby ona chciała się związać. I nie straciłbym kontaktu z dzieckiem byłbym po prostu wujkiem dla kolejnego dziecka. Widywałbym się z nim pewnie rzadziej ale kontakt by został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×