Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dieta1000

jak podejść do faceta aby przyznał się do zdrady?

Polecane posty

wiecie, albo moze bylyscie w takie sytuacji ze w 80% byłyscie pewne ze wasz partner spotyka sie z inną lub was ogólnie zdradza? czy moze ktoras z was probowala jakos podejsc "dyplomatycznie" i przyznał sie do tego? A moze faceci tutaj powiedza w jakich sytuacjach facet przyznaje sie do zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty mąż
a po co ci to/ ciekawość to 1 stopien do piekla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo mam wrazenie ze jestem oszukiwana, nie chce wyjsc przed ludzmi na frajerke ze z nim nadal jestem a on mi rogi wiaprzypra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podeszlam i sie przyznal
powiedzialam, ze wszystko wiem I jak mi nie powie prawdy to koniec z name - wypaplal wszystko a potem staral sie odwrocic koto ogonem ;) na szczescie juz po rozwodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyplomatycznie nie da rady. Jedynie pozostaje podpuscic albo szpiegować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iloletta21
Boże, nie ufasz mu to z nim zerwij. Ufasz - jesteście dalej. Nie ma 3 drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo mowic o zaufaniu jezeli sie nie bylo wczesniej zdradzanym, jak sie juz bylo trudno komu kolwiek pozniej w pelni zaufac, nie wiem szpiegowac nie moge, daje mi poprostu sygnaly ze mu nie zalezy juz jak dzwonie i pisze nie oddwania i nie odpisuje, byl moment ze chamsko sie do mnie odzywal i wypominal mi rozne bledy i nawet glupie krytyki byly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy tylko 3, ale może...?
bez zaufania nie ma związku, jeżeli nie ufasz -odejdź. Nawet jak facet nie ma nic na sumieniu, nie będzie mógł strawić Twojej podejrzliwości i wszystko rozsypie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy tylko 3, ale może...?
skoro Ci daje sygnały, że mu nie zależy nie ma sensu przedłużać tego układu. Im szybciej to zrozumiesz, tym szybciej zapomnisz o nieudanym związku i odzyskasz spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co mam przyjsc po pracy do domu i powiedziec mu ze niestety wiem ze ma cos na sumieniu i lepiej jakbysmy sobie to wy jasnili? bo nie rozumiem zbytnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie trudno jest rozstac sie mieszkamy razem... chodzi o to gdy dochodzilo do chamskich incydentow ja strzelalam fochy a pozniej on sie plaszczyl spokoj jest i po jakims czasie znowu, teraz mam o przyklad tego ja mnie olewa za kazdym razem jak jestem w robocie na eekendy on ma wolne ja do niego dzwonie i pisze a on to zlewa, nie odpisuje. jak wstanie napisze mi smsa a pozniej cisza przez caly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Miodkowa
Facet będzie szedł w zaparte do końca,bo to tchórz.Jak mu postawisz dowody przed oczami,to dopiero się przyzna.Jesli nie masz dowodów,to spróbuj zablefować,że niby wszystko wiesz i spytaj,dlaczego nadal jest z tobą.Bądź gotowa,że to może być koniec związku,ale chyba lepsza oczyszczająca prawda i szansa na coś nowego,lepszego,prawda?Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Miodkowa dobrze radzi, też tak kiedyś zrobiłam, chociaz nie bylam pewna niczego i chłopak się przyznał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie chodzi mi o to zeby jak juz byc taka czysta zaczac cos nowego..ale kompletnie nie wiem jak zaczac dialog masakra to trudne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×