Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaRiKa 84

Problemy z pracodawca. Czy ktos sie na tym zna?

Polecane posty

Gość MaRiKa 84
Np. dzis z jego hali zostaje tylko on i jeszcze jedna kobieta. Czyli tylko 2 osoby z calego dzialu, to wystarczy bo maz i ta pani sa operatorami produkkcji, kazde z nich ma 1 maszyne i ja obsluguje. Musza nadrobic produkt z tych 2 maszyn jedynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a syna nazwiesz
niestety macie problem. Bo prawnie pracodawca nie może zmusic pracownika do nadgodzin ale wiaodmo jak jest w rzeczywistości szczególnie tma gdzie pracy nie ma. Nie podoba sie cos- to do widzenia. Może weżcie mały kredyt i maż niech kupi jakis skuter. Teraz sa skuterki za nawet niecałe 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRiKa 84
O, ze skuterem tez dobry pomysl, dzieki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skuter, dobra rzecz. Mało pali i mało kosztuje. Możecie też kupić jakiś stary motorower, z doświadczenia wiem że rzadko się psują, kosztują grosze, prawie nic nie palą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRiKa 84
Tylko zima juz sie skuter nie sprawdzi, rozejrzymy sie za autem tanim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaofpersia
ile km mąz dojeżdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę autko
za 1500 zł mąż kupi spokojnie skuter, a do tego nie będzie dużo płacił za paliwo i ubezpieczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę autko
stare auto będzie się wam psuło! Jeżeli mąż umie naprawiać sam to może..ale jeżeli przyjdzie wam kupić części+ robocizna+ paliwo+przegląd+ ubezpieczenie to leżycie. Sama teraz sprzedaję autko stare bo to jest skarbonka bez dna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRiKa 84
Maz dojezdza-17 km. w jedna strone, latem skuter jest ok, ale zima porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
to może rowerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zimy jeszcze daleko
a samochod to najlepiej od kogs znajomego bo jak kupicie tani od obcego to może być róznie. Ja sprzedawałam ostatnio taniutko samochod, ktory dostałam jeszcze po moim dziadku. Był z 91 roku na gaz. Sprzedałam za 1200 zł. I to tlyko dlatego, że po prostu nie było go gdzie trzymać a miałąm do niego sentyment wielki. I co najwazniejsze chodził jak żyleta. Chyba nigdy się w nim nic nie zepsuło, wsyztsko było robione na bieżąco wiec można trafic na stare dobre autko - takie jak moje ale trzeba miec szczęscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zimy jeszcze daleko
a skąd jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssSami
skoro już raz się przeprowadziliście za pracą, to warto może znowu się przeprowadzić bliżej, lub tam skąd jednak jest jakiś dojazd, że np. tylko kawałek musiałby dojść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRiKa 84
Pisalam juz, ze zaklad jest na zadupiu, to mala wiocha, gdzie stoi kilka domow, a zaklad jest duzy. Ludzie dojezdzaja z 4 wiekszych miejscowosci (odpowiednio 17, 18, 30 i 48 km od zakladu) i busy po drodze zabieraja ludzi z mniejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsfsf
kupcie w tej wiosce działkę i zamieszkajcie w przyczepie kempingowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRiKa 84
Bezposrednio do miejscowosci gdzie jest zaklad nie dojezdza nic oprocz tych busow. To sa nawet zakaldowe busy, bo maja nazwe zakladu namalowane. Inne male wioski w gre nie wchodza na przeprowadzke, bo nie ma nic na wynajem w takich miejscowosciach, jet drogo w sklepach i wiele innych minusow. Co prawda przez te wioski jezdzi np. pociag, ale od najblizszej stacji do zakladu jes 7 km przez las i polaczenie tez nie pasuja (obcykalismy wszystkie mozliwe opcje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaRiKa 84
Zreszta jesli wyniose sie na zadupie, to o pracy dla siebie moge zapomniec. Ciezko jest tu, w miescie, w sasiedztwie miasta wojewodzkiego a co dopiero na zadupiach. Wiem cos o tym, bo mieszkalismy w domu tesciow w malutkiej miejscowosci, oboje pracowalismy kilka lat w jednym miejscu, a gdy pracodawca upadl, to nie bylo szansy na inna prace. Teraz chociaz sobie dorabiam na razie, ale wciaz szukam pracy na caly etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejhald2
Może warto udać się do inspektoratu pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinna być coś takiego, że musi się godzić na nadgodziny. Niestety wiadomo jak to jest.. Nie jesteś dyspozycyjny to znajdziemy kogoś to jest. Nawet nie wiem co Ci doradzić. Może warto poradzić się w takiej sytuacji prawnika? Osobiście mogę doradzić Kancelarię Adwokat Wojas Pawlak w Gliwicach. Bardzo mili ludzie, mające szerokie pojęcie o różnych sytuacjach. Nie raz przychodziłam do nich z jakimiś sprawami, czy to problem z bankiem, czy też porada prawna związana z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinno być coś takiego, że musi się godzić na nadgodziny. Niestety wiadomo jak to jest.. Nie jesteś dyspozycyjny to znajdziemy kogoś to jest. Nawet nie wiem co Ci doradzić. Może warto poradzić się w takiej sytuacji prawnika? Osobiście mogę doradzić Kancelarię Adwokat Wojas Pawlak w Gliwicach. Bardzo mili ludzie, mające szerokie pojęcie o różnych sytuacjach. Nie raz przychodziłam do nich z jakimiś sprawami, czy to problem z bankiem, czy też porada prawna związana z pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×