Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maja2501

Zdrada w ciąży

Polecane posty

a jeśli chodzi o te "fajne cycki" to tłumaczył, że powiedział mi tak zeby mi dowalic , poniewaz ja ciagle w kołko o tym samym mówila..i powiedzial ze widzial ja "w obcisej koszulce" kiedy sie przebierala , a nie nago...:] nom wiem...sama sie sobie dziwie ze uwierzylam w takie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka007
bo seksu mu nie brakowało (od tego miał/ a może wciąż ma tą młodą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ona jest z innego miasta...z daleka...chociaz kto wie czy kiedy tu nie przyjedzie sie nie spotkaja ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę kąpać mojego malego Skarbusia :) Komentujcie mój wątek, bardzo chętnie zapoznam się ze wszystkimi sugestiami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolka007
a jak teraz z seksem? kiedy Twój cham wróci z pracy, powiesz mu od razu o rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez mdliło io to do 3
takie gówniary po prostu nie wiedza co robia. Lubia sobie omamić faceta i udowadniac sobie, że sa lepsze od żony. A facet się na to łapie - bo po tylu latach małżeństwa jakaś sie o niego stara itp itd. A facet i kobieta czasem potrzebuja pikanterii. Twój maz to świnia. nie wiaodmo czy znowu tego nie zrobi. Może nawinie się ta sama a może inna. On Ci od razu powiedział, że nie zerwie z nia kontaktu. Dlatego ja uważam, że małżeństwa nie powinno się zawierac w tak młodym wieku jak wy to zrobiliście bo róznie bywa. Ja byłam z facetem 6 lat. Gdy miałam 26 lat poznałam innego. Z tamtym się rozstałam ( ale już wczesniej zastanawiałam się czy to na pewno TEN ) i jestem z tym, ktorego poznałam. I widzę, że tamto to nie była prawdziwa miłośc tylko bardziej przywiązanie i przyjaźń. Ale gdyby mnie mój facet zdradził to bym go wyrzuciła na zbity pysk. Mam swoja godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuullla
kurde dziewczyna dopiero co urodziłą a wy z sexem wyskakujecie. Ja bym wywaliła na zbity pysk. Też miałam podobną sytuacje kilkanaście lat wcześniej i nie wybaczyłam. Rozwód dostałam na 2 sprawie a mieliśmy dziecko. Sama wychowałam, studia skończyłam, pracowałam. Teraz mam wspaniałego męża. Jak raz tak zrobił to zrobi nastepny ten typ tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja naprawdę wystawiłabym walizki za drzwi po cholerę ci taki facet, który ma ważniejsze rzeczy niż pamiętanie o rocznicy ślubu? jesli rzeczywiście facet zboczył z drogi i uświadomił sobie, że bez was nie może żyć to powinien cię po nogach całować i na rękach nosić to zwykła gnida:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On przepraszał, mowil ze nie wie co mu odbilo i ze mnie kocha. Deklarowal ze chce byc z nami, ale ja jakos w to nie wierze...on nie daje z siebie wszystkiego!! Mam wrazenie ze szuka sobie innych obowiazkow i zajec zeby tylko nie byc ze mna...zawsze ma "cos" do roboty... Czuje ze to wszystko robi na sile bo boji sie opinii rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On przepraszał, mowil ze nie wie co mu odbilo i ze mnie kocha. Deklarowal ze chce byc z nami, ale ja jakos w to nie wierze...on nie daje z siebie wszystkiego!! Mam wrazenie ze szuka sobie innych obowiazkow i zajec zeby tylko nie byc ze mna...zawsze ma "cos" do roboty... Czuje ze to wszystko robi na sile bo boji sie opinii rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On przepraszał, mowil ze nie wie co mu odbilo i ze mnie kocha. Deklarowal ze chce byc z nami, ale ja jakos w to nie wierze...on nie daje z siebie wszystkiego!! Mam wrazenie ze szuka sobie innych obowiazkow i zajec zeby tylko nie byc ze mna...zawsze ma "cos" do roboty... Czuje ze to wszystko robi na sile bo boji sie opinii rodziny i innych... Nie chce zeby byl ze mna na sile, ze wzgledu na dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedz mu
ze chcesz się rozstac i zobaczysz czy będzie walczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak..tylko ja juz mowilam wielokrotnie o rozstaniu ale ona wtedy zaczyna obiecywac i pieknie mowic...tylko ze nie przeklada sie to niestety na czyny i gesty.. Sprobuje jeszcze raz...ostatni raz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz
że składasz pozew o rozwód- zabrzmi bardziej powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na co Ty czekasz dziewczyno? az dziecko zacznie rozumiec co się dzieje? jakby Cie kochał to by Cie nie zdradził. tylko sie całowali? naprawde w to uwierzyłas? Nie chciał sie z Toba kochac bo ktos inn go zaspokajał ktos kto dla niego ma ładniejsze ciało i cycki? szkoda Twojego zycia i dziecka. jest teraz w delegacji-jestes pewna ze nie z nią? Nigdy bym nie wybaczyła, tez mam 25 lat i wyszłam za maz w wieku 21 lat. moj maz wie ze niech tylko dotknie innej to wypie*dala i zrobie muz zycia piekło wiec mam nadzieje ze tego nie zrobi. masz dla kogo zyc masz słodkiego skarba i szanuj sie własnie dla coreczki. daj znac co i jak i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz
właśnie, skąd pewność, że jest w delegacji...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś ktoś
Gdyby żałował tego co zrobił to by Cię nosił teraz na rękach, przepraszał, zajmował się dzieckiem i robił wszystko byś mu wybaczyła. Jeśli tego nie robi, to znaczy że albo nie rozumie co zrobił, albo jest zadurzony w tej dziewczynie, albo chce grać na dwa fronty, albo nie zrobiłaś mu odpowiedniej awantury i koleś myśli, że nic się nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczo niech inni mi wybaczą
wybaczyc zawsze można ale czy da sie zapomniec? kilka lat temu miałem sytuacje kiedy musialem cieżko pracowac na rodzine i wyjezdrzac za granice do pracy moja mnie zdradzała i jak zawsze wyszło to na jaw nie wiedziałem co robic ona prosiła mnie o wybaczenie ale nie udało sie tego zapomniec i sie rozstalismy mielismy dziecko sytuacja byla cieżka ale dzis mam nowa rodzine pozbierałem sie i syna po latach zabrałem do siebie dzis jestem szczesliwy i mysle że dobrze postapiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na prawde staralam sie wybaczyc i zapomniec przez te 2,5 miesiaca...myslalam ze on na prawde mnie kocha i bedzie walczyl! Walczył do konca i pokaze ze jestem "kims dla niego. Ale teraz widze ze to nie ma sensu.... moj maz na prawde chyba mysli ze nic sie nie stalo! NIE zdaje sobie sprawy jak bardzo mnie skrzywdzil..teraz bede walczyc ale o szczescie dla siebie i swojej coreczki ! Nie dam soba wiecej manipulowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on nie jest w delegaxcji
na majówkę wyjechał w delegację? Otwórz oczy! Na majówkę się zjeżdza z delegacji, do domu, do rodziny. To są święta. Nie wierzę, że jest w pracy. Daję sobie rękę uciąć, że spędza długi, majowy łikend z "przyjaciółką".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norwegia Norwegia
otoz ja znam baaaardzo dobrze zycie i wiem po 1 to co powidzialam wczesniej, po 2 ze baby sa zawistne i czesto komus zepsuja bo same nie maja (ale jakby mialy to w zyciu by tak nie zrobily jak radza) po trzecie: facet ma inna psychike niz kobieta i dla niego to jak zjesc kanapke. bedziesz zalowac jak posluchasz tych kretynek co ci mowia ze bedziesz przebierac w facetach jak w kartoflach. jaaaaasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj autorko co się dzieje z ludzmi ,gdzie zasady i jakaś przyzwoitość ,kochanie nie szukaj winy w sobie ,miałaś pecha i trafiłaś na nieodpowiedzialnego człowieka ,to nie prawda ,że takie zachowanie jest normalne ,ze to jego wybór ,on dokonał wyboru i powołał dziecko na świat i to ono powinno być najważniejsze a nie jakaś zabawa z siksą.Jestem zszokowana takim przyzwoleniem społecznym na tego typu zachowania ,on jest mężem i powinien wspierać żonę która urodzi jego dziecko ,dbać o nią bo niestety ale odpowiada za nich.Trochę życia przeżyłam i niestety ale na Twoim miejscu składałabym o rozwód z jego winy biorąc pod uwagę pobyt w szpitalu i narażenie dziecka .Jeśli w takiej sytuacji był tak nie odpowiedzialny to nic dobrego po nim nie można się spodziewać a Ty masz dzieciątko i musisz się nim zająć i mieć spokój.To jednak jest Twoje życie i Ty sama musisz podjąć decyzję ,trzymaj się życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokorokkko
złóż pozew o rozwód, zawsze możesz go wycofać. Zobacz jak zareaguje na ten krok. Ja uważam że baby są gorsze niż faceci jak suka nie da to pies nie weżmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sherry ann
Faktem jest, ze maż mai zachowal sie bardzo niedojrzale ( zreszta - majac 25 lat facet jest jeszcze emocjonalnym dzieckem ) ale na Boga ... Maju ! Ty sie radzisz na publicznym forum w kwestii swojego malzenstwa ??? Sadze, ze lepsza zdecydowanie bylaby powazna rozmowa i wsluchanie sie w siebie, w swoje odczucia, nie w odczucia ludzi stad :) I tak - owszem, moze powinnas mu dac szanse na poprawe, bo potem bedziesz zalowac, ze nie zrobias wszystkiego by ratowac malzenstwo. Wbrew temu co pisza tu Panie - wina lezy przewaznie posrodku. Zdrada nie bierze sie z powietrza. Jestem po slubie juz 11 lat i wiem co pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhahajka
Maja, a masz moze pewnosc ze maz wyjechal teraz w delegacje? moze Ci sprzedal taka bujde, zeby pojechac z ta sucz na dlugi weekend majowy? od razu mi to przeszlo przez mysl wiec jak mozesz i masz obawy znajdz jakis sposob by skontaktowac sie z jego kolega z pracy i zapytaj wprost! (albo kolegi zone czy naprawde ta delegacja ma miejsce) dam sobie reke uciac ze jest z ta lafirynda. albo pojedzie do niej na 1-2dni rzuc palanta czym predzej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma mądrych w tak trudnych sprawach. Mnie najbardziej wkurza to, że faceci są tak durnymi stworzeniami, że najczęściej w zyciu kierują się tą głowką co ją w majtkach noszą. Nie mają za grosz zrozumienia, że ich zona, kiedyś pewnie atrakcyjna dziewczyna przezywa najtrudniejszy okres w dorosłym zyciu. Ciaża pomimo starań zmienia wygląd kobiety. Czy to jest Jej wina, ze w ciąży chodzą wyłącznie kobiety ? I to one płacą za dziecko, bólem, ciałem, które nie wygląda tak jak przed ciążą ? Zdrada ciężarnej żony, to jak kopanie leżącego człowieka. Takiego męza to tylko powiesić za jaja na latarni w centrum miasta. Niech ma czas na przemyślenie swojego "zakochania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivy#
Czytam ten watek i oczom nie wierzę. Maja tracisz resztki własnej godnośći. Przecież to co Ci funduje "małżonek" to typowe gierki zdrdzacza. Po pierwsze - byłaś w ciązy, a on Cie zdrdzał. Po drugie jakos skruchy w jego zachoaniu nie widać , on jest teraz zakochany jak w amoku i żadne argumenty do niego nie docierają. Z resztą on nawet winy w sobie nie widzi, a to już woła o pomstę do nieba. Gdyby był faktycznie skruszony to on powinien się starać, pokazać, że mu na Was zależy, a tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Ba Ty jako ofiara jego zachowań bierzesz wszystko na siebie i chcesz naprawiać - tylko co? On ma warunki idealne - w domu zona, która zajmie się wszystkim żadnych obowiązków, a na zwenatrz kochanka, koledzy. Sama widzisz, że nie ma tu miejsca na związek. Fundamentalne sprawy jak wierność, uczciwośc, miłość u twoim przypadku nie istnieją. W momencie, gdy go straszysz, że odejdziesz on nagle doznaje olsnienia i sie tłumaczy i zastanów się autorko dlaczego?! Ano dlatego że jego idelnie ułozony własny świat nagle się rozsypie. Tego się boi drań jeden, bo na Tobie i dziecku specjalnie mu nie zależy. Obudź sie wreszuce dziewczyno i zrób co potrzeba. Ja nie jestem zwolenniczką radykalnych rozwiązań typu rozwód, ale w Toim przypadku jest on jak najbardziej wskazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shery może i znasz życie ale nie zgadzam się z tą winą po srodku ,moje zdanie jest takie ,ze winny jest mąż i kochanka a żona jest ofiarą draństwa.Kolejność jest taka jeśli mężowi nie odpowiada żona to odchodzi ,składa papiery o rozwód i szuka tej idealnej a jeśli kombinuje na boku to jest zwykłym łajzą ,nie szanuje rodziny ani siebie.Życie to nie zabawa to odpowiedzialność a co misiowi zabaweczki się znudziły i na pewno winna jest żona ,jest takie powiedzenie ,że jak chcesz psa uderzyć to kij znajdziedz tylko ,że wtedy będziesz złym człowiekiem bo dobry człowiek będzie psa głaskał a nie szukał kija,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×