Wyzwanie: Schudnij 20kg pomiędzy 1 Maja 2013 - 1 Lipca 2013 - Jesteś gotowa ??

przez dwa dni rządziły mną węglowodany, wczoraj bez okna, dzis juz wzielam sie garsc. rano przebieżka 1,5h pierwsze jedzenie o 13.00- pasta z makreli kapusta kiszona z oliwa potem od 16.00 do 17.00 jadlam bo nie moglam sie najesc: 3jaja sadzone na boczku do tego salata ze smietana potem filizanka jogurtu greckiego z moja mieszanka:otreby, slonecznik, migdaly, jakies crunchipsy-malutko do smaczku, siemie lniane pól grejfruta Od 17.oo okno nie jem do jutra do 13.00 Rano bedzie tez przebiezka ale godzinna Ja orzechy bardzo lubie

10 Maj 2013 - Dzień 10 Aktywność: 0 IF: Dzień 9, wyszło mi 12/12 ;-) Waga: 96.5 (+) Posiłek 1: 250 gram białego sera + pół szklanki śmietany + garść szczypiorku + mały pomidor. Posiłek 2: duży ogórek + mały pomidor + 2 łyżki śmietany. Posiłek 3: 2 łyżeczki pestek z dyni + 3 łyżeczki słonecznika + 1 łyżka oleju kokosowego. Posiłek 4: 250 gram boczku + 3 jajka + łyżka masła + pomidor. Płyny: Woda, herbata dla trzustki, herbata ze świeżych pokrzyw. Suplementy: 0. Definitywnie dzień pod hasłem "hulaj dusza piekła nie ma ". ;-) Plus jest taki, że nie jadłam węgli ale za to zjadłam górę jedzenia i ostatni posiłek późno w nocy. 11 Maj 2013 - Dzień 11 Aktywność: 0 IF: Dzień 10, nadal 12/12 ale już się wzięłam w garść i nie jem od 15. Waga: 96.9 (+) ! Posiłek 1: 250 gram białego sera + pół szklanki śmietany + garść szczypiorku + mały pomidor. Posiłek 2: duży ogórek + mały pomidor + 2 łyżki śmietany. Posiłek 4: 200 gram boczku + 3 jajka + łyżka masła + pomidor. Płyny: Woda. Suplementy: 0.

Jestem pod dużym wrażeniem jak pięknie sobie wszyscy radzicie :-) Gratuluje z całego serca ! Miałam dwa dni odstępstwa od zasad ale pewnie organizm tego z jakiegoś powodu potrzebował. Jestem przejedzona mięsem, na samą myśl o boczku mnie mdli. Tak sobie dzisiaj myślę i myślę i pojawiła mi się koncepcja, że te duże ilości tłuszczu na low carb być może są potrzebne na początku, później warto zmniejszyć i porcje i kalorie. Mam wrażenie, że przeszła mi ochota na duże ilości jedzenia. Jestem 100% na tak dla IF ten model dla mnie działa, nie tylko fizycznie ale i psychicznie czuję się z nim świetnie. Waga jak widać mi stanęła ale rozpoczyna mi się pms więc kładę to na karb hormonów. Zwiększyłam też węgle i to może być jeden z powodów.

Arizona a jak schudlas te 14kg wtedy? Na jakiej siecie bylas? Quendi - tak, orzecy to jest to. Zwlaszcza ziemne lub migdaly maja w pyte potasu :-)

dzien dobry wszystkim Jak pisalm wczesniej nie planowalam IF dzisiaj a i tak mi wyszlo -bylo 18 godz, rano wstalam zaczelaqm robic rozne drobne rzeczy ktore sie zawsze odklada i nawet sie nie obejrzlam a juz byla 3 godz. Zrobilam lasange z bloga Barbary Marii stoi w piekarniku i dochodzi zobaczymy co to bedzie pachnie ladnie:) Co do orzechow pestek to bardzo lubie, ale jak narazie staram sie nie jesc ich , boje sie ze sie nie opanuje i zejm za duzo:(

Dzień dobry :-) Pisałam pół godziny i kafeteria potraktowała to jako spam i wykasowała mi posta wrrrrr.... Wspaniałej niedzieli dla wszystkich :):):) http://www.youtube.com/watch?v=NK73C9vL5lI

Dzien dobry . IF 20h -od 14 do 9 rano . Waga 107,9 .Spadek -0,3. Magiczna granica przekroczona . Milej niedzieli .

Arizona ,tez juz tak mialam kilka razy , ze moj dlugi wpis zostal potraktowany jako spam.

no, mi tez zzarlo, pisalam 3 razy posta, pffff sprobujmy potem a przed wysalniem trzeba kopiowac do pamieci i trzymac milego dnia, mi waga stoi teraz w mcu, szkoda :-(

Grelina jest wydzielana w żołądku i zwykle jej koncentracje są bardzo wysokie gdy jesteśmy na minusie kalorycznym, spadając wtedy gdy jemy. Gdy poziom greliny wzrasta, wzrasta nasze uczucie głodu, spada metabolizm i magazynowanie tłuszczy jest zwiększane. Drugim hormonem, którego zmiany postępują na restrykcyjnych dietach, jest leptyna, odpowiada ona za poczucie najedzenia organizmu, spalanie tłuszczu, zmniejszanie produkcji insuliny. Poziom leptyny bardzo spada gdy jesteśmy na diecie redukcyjnej. Spytasz się pewnie, do czego potrzebne Ci te informacje na temat greliny? A więc musisz wiedzieć, że poziom sodu i greliny jest bardzo ściśle ze sobą powiązany. Ograniczanie sodu w diecie astronomicznie podwyższa koncentracje greliny, co jest niezmiernie niekorzystne dla metabolizmu organizmu i procesu spalania tkanki tłuszczowej. Ekstremalna restrykcja sodu i tym samym nabiału sprawi tylko, że pogorszysz sytuację, parokrotnie spowolnisz swój metabolizm.

http://rekompozycja.pl/2012/09/11/nabial/ "Bez ściemy: nabiał"

http://rekompozycja.pl/2012/09/11/nabial/

Zjadlam dzisiaj: 11. 2 lyzki tlustego twarozku z 2 suszonymi sliwkami 13. 200g poledwiczek z indyka, brukselka, mieso smazone na smalcu, wiec tluszczu tyle ile sie napilo Teraz tak, kolejna ciekawa nowosc wyczytana w harperku :-) jesli jemy tłuszcze to 10% obowiązkowo staje się glukozą, czyli jeśli zjadamy 200 g tłuszczy lub wiecej o zgrozo to automatycznie mamy dodatkowo 20 g glukozy, więc jeśli zjadamy 20-30 g węgli w pożywieniu (z twarogow, smietany, warzyw itp), z glicerolu mamy np. te 20-30 g glukozy to wychodzi razem 50-60g; nie biorę tu pod uwagi glukoneogenezy aminokwasów glukogennych - jesli przekraczamy nalezna wartosc bialka (o co nietrudno zjadajac powyzej 50g dziennie)

to tak ku przestrodze, jak latwo myslac, ze jest sie na 10-20g carbs, w rzeczywistosci szamac 70-100g carbs na dobe. Kurcze :-(

A marchewka i buraczki odpadają bo rosną w ziemi???

Mimo iz nie udzielam sie na forum systematycznie to systematycznie was czytam. zrobilam sobie niecaly tydzien na niskoweglowodanowej i waga zeszla 1,5 kg w dol. ale teraz juz wrocilam do wegli i probuje po prostu utrzymac efekt. narazie sie udaje. Arizona - to normalna reakcja z tymi mdlosciami. Ja pamietam ze jak byłam w zeszłym roku na Atkinsie to tez mi sie ten tłuszcz po jakimś czasie przejadl, ale dzięki temu właśnie jak sama piszesz nie masz ochoty na duże porcje i o to chodzi. atkins sam mówił ze po pewnym czasie najlepiej zredukować właśnie ilośc kalorii i dieta ta jest najlepsza jak sie pilnuje WTb ale z czasem tez kalorii... Mi sie nawet po jakimś czasie śniły soczyste jabłka, tak byłam przezarta tluszczem.

.

@Skinny_love Właśnie dlatego obcinam całkowicie węglowe jedzenie bo WW złapię z innych także tłustych rzeczy. Mój dzienny zestaw to węgle, błonnik : Orzechy - 8,8g WW + 3,4g BŁ Śmietanka 30% Tesco - 2,9g WW + 0 BŁ Jogurt grecki + ziarna - 13,5 WW + 4,3 BŁ czyli 25,2 WW + 7,7 BŁ a jeszcze nie zjadłem warzyw czy jakiś owoc

Znow mi wcielo posta ,zapomnialam skopiowac a naprawde sie rozpisalam , moze wieczorem napisze jeszcze raz .

Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu Chiński meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu Alli, Term Line, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Adipex NOVOSLIM, ASYSTORSLIM i itp. TO CHIŃSKE CHEMICZNE TRUCIZNY. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo naprawdę. Ja przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam 16 kilogramów

Schudlam kiedys 40kg w 2 miesiace. DIeta prosta, rano warzywa i jako obiad mieso lub jajka z warzywkami. Pod wieczor owoc. Najgorsze byly pierwsze dni, az mnie skrecalo, potem czulam sie super a tluszcz az plynal. Owoce wieczorem dawal slodycz i zasycal na wieczor, a obiad byl na tyle pozywny, ze trzymal az do wieczora. Sprobujcie.

@Arizona .Ja bym sie tam nie doszukiwala dziury w nabiale , ja wiem ze namacilysmy Ci w glowie z tym nabialem i teraz probujesz doszukac sie prawdy . Ja mysle ze kazdy ma inne smaki i jesli Ci ten nabial pasuje i syci to nie zawracja sobie nim glowy , albo dla zaspokojenia wlasnej ciekawosci przetestuj ,dzien , dwa bez i zobaczysz czy bedzie roznica . Ja bym sie bardziej doszukiwala przyczyny w zastoju mojej wagi w kaloriach jednak i w duzej ilosci tluszczu ,po przeczytaniu ostatniej rewelacyjnej wiadomosci skinny love . @Skinny Love jestes boska , nigdzie jeszcze nie natknelam sie na taka informacje . Chcesz powiedziec ze masz Biochemie Harpera w domu i cicho siedzisz ? Na jutro poprosze recepte na moja otylosc he he .cdn.

Nikt zdrowy na ciele i umyśle nie chudnie 40 kg w ciągu dwóch miesięcy.

@Arizona . Dr Andreas Eenfeldt na swoim blogu Kostdoktorn.se podaje 14 cennych rad dla osob ,ktore nie moga schudnac . Jedna z nich jest wlasnie rada - zrezygnuj z nabialu , a motywuje to tym ze proteiny mleczne oddzialuja na insuline podobnie jak weglowodany . Kiedys sie tym przejmowalam , czytalam rozne fora po szwedzku i po polsku i testowalam pokolei . Juz nawet nie wchodze na takie fora bo ile ludzi tyle ekspertow . Dr. A. E . w swojej ksiazce " At dig nar i vikt " pisze ze lchf nie jest metoda na odchduzanie a efekt chudniecia uzyskuje sie tak jakby " pa kopet "( przy zakupie ). W ksiazce tej radzi uzbroic sie w cierpliwosc i kierowac sie bardziej pomiarem w centymetrach niz waga . Podaje ze na lchf ludzie srednio chudna 25 kg ROCZNIE a to wedlug jego obliczen daje srednio 0,5 kg tygodniowo . I rzeczywiscie nie ograniczajac kalori tylko pozwalajac sie samemu organizmowi " wyleczyc " i naprawic metabolizm poprzez diete lchf mozna taki efekt uzyskac ,ale nie kazdy ma tyle cierpliwosci , ja nie mam , bo jak juz schudne te pol kg w tygodniu to najedzie mnie ochota na loda i ziemniaki i pol kg wroci .

.

.

@ifka Dlaczego nie ? Jesli dala rade , ja podziwiam i zazdroszcze . Lepiej schudnac szybko i zregenerowac potem organizm niz cale zycie byc na dietach . Jedno tylko bym tu zaznaczyla - po takim schudnieciu trzba byc na lchf , w przeciwnym razie jojo , bo jojo jest zawsze po powrocie do starych nawykow i tu nie ma znaczenia czy sie szybko schudnie czy wolno .

Oswiadczam tu przy swiadkach ze od jutra przechodze na LCNF , a jak mi humor dopisze to zrobie ten dzien glodowki jak planowalam .

12 Maj 2013 - Dzień 12 Aktywność: 4km z kijami IF: Dzień 11, 24 godziny bez jedzenia, okno z jedzeniem po 16. Waga: 96.3 (-) Posiłek 1. 300ml zsiadłego pełnego mleka ze śmietaną. Posiłek 2: 450gram brokułów + 250 gram karkówki + sałata. Posiłek 3: 100gram żółtego sera + pomidor + sałata + 4 łyżki. słonecznika + łyżka masła. Płyny: Woda, kawa. Suplementy: 0. Szału dostaje jak widzę na wadze 96kg+ tak jakby nie mogło już być 95.9 ;) Bujam się już tydzień z 96 kg ;-) Dzisiaj zrobiłam 24 godzinne okno bez jedzenia, później dopakowałam węgli i białka i zrobię kolejne 24 godzinne okno bez jedzenia, chcę trochę zszokować ciało bo najwyraźniej się przyzwyczaiło. Jestem na LCHF, Dzięki za wsparcie :-) Czytać muszę bo im więcej wiem tym lepiej dla mnie, zdecydowanie obetnę porcje, zmniejszę zarówno ilość tłuszczu jak i białka i zobaczymy co się wydarzy. Jak przez kolejny tydzień będę widziała 96 kg to przestanę się ważyć aby zachować zdrowie psychiczne :P:P:P

Syana, Miło, że napisałaś :-) Wszystkie LC są świetne na początku bo dają swobodę nie liczenia kalorii ale są w sumie monotematyczne i prędzej czy później trafiamy na ścianę i albo jakoś ją rozsądnie obejdziemy albo się o nią rozbijemy. Z byciem na diecie jest tak, że na początku skupiamy na tym bardzo dużo uwagi, później zapał przygasa, jak czytam na wątku o diecie Gacy, że panny chudną po 30kg w 2 miesiące to sama sobie zadaje pytanie co jest ze mną nie halo. Skinny_love, Heh 100 uciech z Tobą i z biologią Harpera :D Dzięki wielkie. Ile człowiek musi się dowiedzieć, żeby zrobić taką prostą rzecz jak redukcję wagi:P Reasumując: umiar, umiar i jeszcze raz umiar :D Dobrej nocy i wspaniałego poniedziałku :-)