Czy rozmiar ma znaczenie? A i owszem...

jeśli pomiar ma dać największy wymiar do należałoby mierzyć od czoła. facet ma taką długość ile da radę wsadzić, a nie zmierzyć. a da radę wsadzić tyle, ile ma mierzone w najkrótszym miejscu. więc gosciu pisze, że ma 18, a wszdzić może 15. I który pomiar jest właściwy? Bo mówić to można i 30, a do wsadzenia jest ciągle tylko 15. a i pitki głębsze rzadko bywają.

poza tym to jest też kwestia kobiety, nieprawdaż? Bywaja i mężowie którzy piszą, że żona ma taką, że nic nie czuć.

8. I to ma być wielki sprzet? całkiem przecietny. A obwód, hm, jak naciągnę dobrze miarę, to mam 13, jak lekko bez naciągania to 15. 18 cm to ponad średnią statystyczną chyba 3 cm. Obwód 15cm to średnica 4,6cm Chłopie, z takin chujem wal do stajni zarodowej dla klacz!!!!!!!!!!Zarobisz dużo szmalu by wyleczyć musk. Ja mam w nadgarstku 4,0 cm a Ty w chuju aż tyle?! Pewnie powiesz, że jeszcze do dupy dasz radę go wepchać i że żadna nie wyje z bólu tylko z rozkoszy. Podsumowując: taki chuj to kalectwo i nie ma czym się chwalić, buaaahhhhha. Tu pod linkiem są prawidłowe i patologiczne penisy, ale takiego jak Twój nigdzie, oprócz u konia nie widziałam. http://www.newforeskin.biz/CI/CIchart.htm a tu jest ekstremum http://www.circlist.com/glossarymale/m-anatdetail/redundant.html

długosci pochwy, punkcie G itd mozecie sobie darowac ... kobieta po prostu musi czuc faceta w srodku, musi czuc sie "wypełniona" do końca , inaczej o zadowoleniu z seksu mozna zapomniec .... na nic techniki, gimnastyka itd jak facet ma małego penisa tego uczucia "wypełniena" brak i .... lipa

marzycielka to zobacz co w geometrii nazywamy obwodem, bo jak widzę słabo z matmy było, jeśli mylisz obwód ze średnicą. poza tym mam przeciętne to i owo, czyli 15 cm.

Bo mówić to można i 30, a do wsadzenia jest ciągle tylko 15. x to czym sie rozni wsadzic mocno od wsadzic lekko ?

marzycielka to zobacz co w geometrii nazywamy obwodem, bo jak widzę słabo z matmy było, jeśli mylisz obwód ze średnicą. poza tym mam przeciętne to i owo, czyli 15 cm. GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG Przyganiała motyka gracy, a...... Chłoptasiu, wizualnie łatwiej jest wyobrazić sobie średnicę chuja niż jego obwód. Poza tym nikt nie będzie na seksrandkę nosił centymetra krawieckiego, no chyba że Ty i Twoje debilne laski. Dla przypomnienia, PT gamoniu z końskim penisem: z tego wzoru obliczysz średnicę, czyli 2r: Obwód= 2 x 3,14 x r

Obwód= 2 x 3,14 x r x to jest prawda

Oczywiście, że rozmiar ma znaczenie! Ja przez 14 cm pitoka zdradzałam mojego ex. W dodatku jeszcze dochodził w ciągu 5 min. Porażka! W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, że dla 5 min majtek mi się nie opłaca zdejmować. Zerwaliśmy, a on dziś posuwa smutno swoją żonkę (oj biedna, nie wie na co się porwała :) ), a ja mam faceta z 20cm penisem i to jest prawdziwy sex, a nie umci umci, oj dochodzę.

a ja nie jestem tego w stanie zrozumieć

... w stanie .... :O

marzycielka dziecino to przeczytaj dobrze do czego sie odnosisz, bo ja pisałem o sposobach mierzenia przez tych, co lubią sobie dokładać centymetrów. wypowiadasz sie w temacie czy lylko umiesz krytykować, palanciaro?

nienormalna cos wiecej ? czy dobrze czytam twoje mysli? jestes jedna z niewielu, co mazą o niewielkim przytulnym kutasku ?

jasne... źle czytasz - ja nie rozumiem tego wzoru, który podał szyderca ;) co do rozmiaru - wrzućcie na luz z seksu trzeba czerpać radość, a nie tworzyć w nim problemy, że "za mały" albo cycki nie takie - phi!

małe tyztki to jednak problem , to tak jakby iść do łóżka z 11 letnią dziewczynką :O one tez nie mają tyztków :P

źle czytasz - ja nie rozumiem tego wzoru, który podał szyderca x no chyba ze wzoru bo juz sie rozmazylem

wszczepić elektrody do ośrodka rozkoszy w mózgu i na zawołanie przyciskiem wyzwalać orgazm a nawet ciurkiem ok 9 minut orgazmów jakie zdrowy człowiek w ciągu swojego życia zdolny jest uzyskać. Eksperymentalnym szczurom tak to się spodobało, że tylko przyciskiem robiły se dobrze, że zapomniały o żarciu i zdechły. Uwaga dla jebliwych kobiet: nie zapomnijcie o żarciu.... mężach i niewinnych dzieciach

Seks w służbie pola uczuć Generowanie pozytywnych emocji przez człowieka jest jakościowo rozmaite i zależy od wielu czynników. Ważny tutaj jest czas trwania takiej generacji, czyli inaczej mówiąc im dłużej ktoś jest w stanie zadowolenia, tym lepiej. Istotny jest również poziom emocji, czyli im wyższe zadowolenie czy szczęście, tym też lepiej. Są to proste zasady i każdy powinien je zrozumieć. Ideałem, do którego powinniśmy dążyć, jest, aby uczucie szczęścia było maksymalnie duże i jak najdłużej trwało. W dawnych czasach, kiedy królował matriarchat, swoistym „generatorem szczęścia były kobiety, które wtedy nie podlegały ograniczeniom moralnym narzuconym przez religie i nie były też ograniczone przez mało uczuciowych mężczyzn. Genetyczne cechy kobiet predestynują je jak nikogo innego do takiej właśnie roli. Szeroko rozbudowana strefa uczuciowa, jest wprost idealnym podkładem do rozsiewania szeroko pojętej miłości, a jej możliwości, przeżywania ekstazy seksualnej, są czymś wielkim, w czym żaden mężczyzna nie może się z nimi równać i nawet marzyć o zbliżeniu się do tych umiejętności i możliwości kobiet. Orgazmy kobiet, przeżywane w czasie aktu seksualnego są o wiele bliższe stanowi nirwany niż się powszechnie sądzi. To nie tylko długa fala rozkoszy, jaką na krótko dostaje z takiego aktu mężczyzna, lecz długotrwały stan tak potężnej ekstazy, że od stanu nirwany dzieli je tylko wątła nić. Niestety nasze pasożytnicze byty, którym ta sytuacja nie odpowiadała, zaczęły prowadzić szeroką działalność, na rzecz zablokowania tych umiejętności kobiet, dlatego, że pole uczuć było niewystarczająco nasycone ujemną energią. Matriarchat upadł i kobiety zostały tak mocno ograniczone społecznie oraz kulturowo, że ich pozytywny wkład do pola uczuć został sprowadzony na poziom niższy niż możliwości mężczyzn w tej dziedzinie. Umiejętność przeżywania, głębokich i długotrwałych ekstaz, nadal istnieje u kobiet, ale nie korzystają one z niej prawie wcale i związane z tym napięcie, rozczarowania wraz z niezadowoleniem, skutecznie niweczą te chwile szczęścia, których jeszcze doświadczają. Czy można zmienić ten stan rzeczywistości? Tak. Można. Można to zrobić przebudowując z powrotem ludzką świadomość tak, aby zerwała ona ze sztucznymi ograniczeniami w tej dziedzinie. Sztucznymi, dlatego, że istnieją one tylko w psychice człowieka. Jak wygląda stan aktualny? Jak wyglądają, teraz możliwości fizjologiczne mężczyzn i kobiet w dziedzinie seksu? Przeciętna kobieta, jak już to zostało powiedziane, będąc w stanie podniecenia seksualnego, jest w stanie przeżywać po kolei tyle orgazmów jeden po drugim, ile tylko ma na nie ochotę, ile ma potrzeb i tyle na ile pozwoli jej własna fizyczna wydolność. Tylko ta wydolność jest wyznacznikiem i hamulcem rozbudzonego podniecenia kobiety. Mężczyzna po osiągnięciu orgazmu, jest fizycznie i psychicznie niezdolny do dalszego zaspokajania kobiety. Musi odpocząć. Musi się zregenerować i fizjologicznie i mentalnie, aby znów stać się aktywnym. Ten właśnie czas, który jest potrzebny na jego regenerację, zabija bezlitośnie możliwość dalszego bezustannego przeżywania kolejnych ograstycznych ekstaz przez kobietę. Jest to czas po prostu stracony. Oczywiście pokazujemy tutaj najczęstszy przypadek, bo zawsze są przecież odchylenia od normy i w stronę dodatnią i ujemną Już poprzez porównanie fizjologii kobiet i mężczyzn widać wyraźnie, co jest potrzebne kobiecie, aby jej ekstatyczne stany trwały tak długo, aż osiągnie ona stuprocentową pełnię swojego nasycenia szczęściem. Nasycona w ten sposób kobieta, staje się na bardzo długo po zakończeniu aktu płciowego, przyjazna dla swojego otoczenia, przyczyniając się w ten sposób do dalszego generowania pozytywnych fal emocji. Prawdziwy seks powinien przebiegać w układzie jedna kobieta kilku partnerów. Nie ma tutaj określonej z góry liczby tych partnerów. Wszystko, bowiem zależy, od potrzeby kobiety i umiejętności i jej oceny. Optymalny układ to siedmiu mężczyzn i jedna kobieta. Dlaczego tak a nie inaczej? To żaden nakaz. Partnerów może być trzech, albo nawet trzydziestu trzech. Jak już zostało powiedziane, wszystko zależy od potrzeb kobiety i to ona powinna decydować w jakim układzie będzie się czuła najlepiej. Optymalny przebieg takiego aktu płciowego powinien wyglądać tak, że gdy jeden mężczyzna osiągnie swój orgazm, ustępuje pola drugiemu i czeka na swoje zregenerowanie. Przy prawidłowym doborze ilości mężczyzn, kiedy ostatni z nich osiągnie swój orgazm, ten pierwszy powinien już być zdolny do kolejnego zbliżenia z kobietą. W ten sposób poprzez generowanie u kobiety kolejnych orgazmów, jednego po drugim, jej umysł zbliża się do poziomu wysokich stanów świadomości, zdolnych obudzić drzemiącą w niej wiedzę, którą jest pamięć ludzkości i może umożliwić osiągnięcie kontaktu mentalnego z wysokimi poziomami gęstości. Taki kontakt jest na tyle w stanie na tyle odmienić psychikę kobiety, że stanie się ona dość szybko samodzielnie działającym generatorem nieustającego szczęścia i dla siebie i dla otoczenia. Doborem najbardziej odpowiedniego zestawu partnerów, powinna zająć się sama kobieta i to powinno zależeć wyłącznie od jej decyzji, tak samo jak kierowanie samym przebiegiem aktu seksualnego. Skutkiem działania fałszywego obrazu moralności, mającego za nic fizjologię kobiety uważa się powszechnie i tak też zaczęły w swoim zagubieniu uważać kobiety, że to mężczyzna jest tą strona, która o wszystkim decyduje. Swoją zapomnianą przewodniczą rolę, przekazały w ręce mężczyzn przeświadczonych o swoim prawie do decydowania we wszystkich dziedzinach życia. Kobiety muszą się obudzić. Muszą zrozumieć i one i mężczyźni, że to właśnie kobieta jest przeznaczona do kierowania swoimi potrzebami i uczuciami. Fizjologia jest fizjologią i nie zmienią jej żadne nakazy, przepisy, czy fałszywe przekonania. Tak jak można oszukać głód, dostarczając organizmowi tylko jeden rodzaj pożywienia, tak samo można oszukiwać i strefę seksu. Lecz oszukiwany organizm odwdzięczy się w przypadku monotonnego pożywienia w najlepszym przypadku, znudzeniem, a w gorszym, chorobami. W przypadku oszukiwania sfery seksualności, dostajemy w efekcie to, co mamy chorą z niezadowolenia i nieszczęśliwą ludzkość.

pierdzielisz Juken - małe cycki, to akurat mały problem :P xxx szyderca - lepiej dla kobiety rżnąć głupa niż być osobnikiem alfa ;) dojście do tego nie zajęło mi 23 lat. xxx jasne... zmykam - miłego dnia!

Skoro mimo wszystko kochasz męża, to masz tu, moim zdaniem, radę: pierwsza ejakulacja/orgazm męża klasycznie do Twojej pochwy i mąż zadowolony. Po regeneracji nasienia, ok. 2h, zależnie od stanu zdrowia męża, zakładasz mu na owego małego penisa silikonową nakładkę przymocowaną pasem do bioder męża i wtedy zadowoli Cię podobnie jak ty sama siebie dildem. Będzie wilk syty i owca cała. Przemyśl to i razem przemyślcie, no chyba, że jesteś bezuczuciową, za przeproszeniem, suką. Notabene, suka nigdy nie zostawi szczenięcia/dziecka.

I to właśnie nie wchodzi w grę, "dla etażerki", próbowałam już kilka lat temu, namawiałam, ale powiedział, że to głęboko go rani, co mówię i proponuję, więc przestałam. (przeczytaj mój pierwszy post). Mój mąż potrafi zrobić rewelacyjną palcówkę, ale to jednak nie to samo, co odczuwanie w sobie doznania w trakcie stosunku.

To znajdź sobie nowego męża i przestan płakać do obcych ludzi bo to żałosne.

oczywiście że ma i tyle - oczywiście myślisz że ten twój obecny jest ci wierny, ale co tam jesteście siebie przecież warci. I czemu myślisz że tamtej żona byłego jego fiut w jakiś sposób uwłacza. Mój ma 15 i dla mnie to jest ideał, a ty glupia suka która miała faceta a poleciala nadziewac się na większego. Nie chce sobie nawet wyobrażać z jakich sfer społecznych się wywodzisz

w tym przypadku nie wiem co Ci doradzić. Jeśli jesteś przed 30-stką i masz się dalej męczyć, to zaproponuj rozwód albo zgodę na doczepiane dildo, lub w przypadku rozwodu znajdź odpowiedniego z odpowiednim penisem. Jeśli jesteś starsza, to możesz się zdrowo przejechać na tym i zostać sama jak palec, lub z konieczności zatrudnić się w burdelu, a to byłoby chyba poniżeniem dla Ciebie. Ciekawa jestem co wybierzesz?

jaa nie jestem głupią suką: Mamusia mówi, że ja nie rosnę i nowej sukienki nie chce mi dać A ja już rosnę pięćdziesiątą tą wiosnę i pod staniczkiem jeszcze mi znać. Miałam kochanka ulubionego, który przynosił mi róży ukochany kwiat Raz w łóżku leżę już rozebrana, on chwycił mocno za me kolana I szepnął w ucho ach kocham Cię, i tak zasnęłam w jego objęciach , a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic. A gdy minęło dziewięć miesięcy, mały bękarcik przyszedł na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo taką miłość niech trafi szlag.

Dla.. Pytanie jak znaleźć takiego z odpowiednim rozmiarem

Nie koczuj cały dzień przed komputerem i nie podszywaj się pod innych bo to infatylne tym bardziej że uświadamiasz tej osobie że nie jesteś w stanie jej dokopac to wypisujesz denne wierszyki z jej nicku, w ogóle pewnie jakiś dzikus jesteś i nienawidzisz ludzi, bo nie chcą mieć z tobą nic do czynienia. Nie dziwię się. Ja opuszczam ten wątek i to forum bo nikt na poziomie tym bardziej normalny tu nie przesiaduje niestety.

cyt.: linovej: Mój ma 15 i dla mnie to jest ideał, a ty glupia suka która miała faceta a poleciala nadziewac się na większego. Nie chce sobie nawet wyobrażać z jakich sfer społecznych się wywodzisz HHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH Ubliżając pewnej kobiecie, dałaś do zrozumienia, że zadziałało powiedzenie: uderz w stół na nożyce się odezwą, buuuaaahhhha PT 50-letnia, za przeproszeniem, suko z nieznanych sfer społecznych. Masz za swoje, że Cię tak potraktowano w tym wierszyku.. Poza tym straszne błędy robisz, u mnie aż czerwono w ww. cytacie, bo program podkreśla błędne wyrazy.

na przeprosiny za ten wierszyk masz i ale na przyszłość pamiętaj delikatniejszym słownictwie. Żartować można, ale nie ubliżać i nie zwracać się: Ty suko, tylko zachowałaś się jak suka. itp. itd.

No to masz do kitu program i smutne to że ktoś wagarowal a teraz polega na jakimś programie i zarzuca analfabetyzm ludziom których nawet nie zna. Co nozyce prawdę napisałam, od tego jest forum czyż nie no tak najlepiej przytakiwac idiotce która ma ludzi za nic. Oj czasem zaluje że nie widu na horyzoncie żadnej wojny bo społeczeństwo coraz gorsze. zegnam cie serdecznie mialam