Powidzcie mi czy to ciaza???

Za szybko, nie rób jeszcze testu. test najlepiej robić po dniu spodziewanej @.

@ powinnam dostac 11.05-12.05... nie wiem jak do tego czasu wytrzymam :(

schizy są dopiero jak sie spoznia.... badz spokojna jak sie spozni to bedziesz sie martwic

Ale ja sie nie martwie. chce byc w ciazy

no musisz wytrzymać. Wiem,że łatwo mówić,ale zajmij się czymś, spróbuj o tym nie myśleć cały czas.

udziela mi sie moja schiza sorki...no ja nie chce byc jeszcze mamą:(

jedne chcą, drugie nie. jak chciałam to nie było tak szybko, a ostatnio okres mi się spóźnił 11 dni i już strach że ciąża , bo teraz nie chce drugiego a tu tyle się spóźnił i nie wiadomo czemu. teraz też zaczyna się spóźniać, miałam mieć 2 dni temu, coś cykle mi się wydłużyły.

Liliana - masz takie objawy jakie ja mialam przy pierwszej ciazy...ktora tez niestety poronilam w 6 tygodniu. sikanie, bole piersi i pelno bialego sluzu. A gdzie mieszkasz teraz, bo ja w UK? Tez sie staramy, dzisiaj robilam test i neistety nic :( troche za wczesnie go robilam bo okres za dwa dni ale chcialam sie ju z pozbawic zludzen bo czuje ze nie wyszlo :/ Z testem poczekaj, za wczesnie na niego zdecydowanie, nic ci nie wyjdzie i bedziesz niepotrzebnie przeywac. ja w poprzedniej ciazy zrobilam test 7 dni po owulacji i nic sie nie pokazalo, nastepny juz w dniu okresu i byla kreska niezbyt mocna ale za dwa dni juz mocniejsza. Wiem jak sie czujesz ja sama sobie obiecywalam ze zadnych testow wczesniej i dzisiaj nie wytrzymalam juz.

przeczytalam moj post po wyslaniu i napisalam tak nie po polsku ze az sama sie sobie dziwie ;) ja mam wrazenie ze odkad stracilam ciaze to nie jestem w stanie o niczym innym myslec i nie przeywac tego. ach czemu my kobiety musimy byc takie dziwne? Myslalam ze znam swoj organizm a tu wcale. Mierze temperature od owulacji, moze to cos mi pomoze? ;/

Hej Agata. ja obecnie mieszkam w Niemczech. poprzednia ciaze tak jak pisalam poronilam ale sadze, ze to po czesci wina lekarzy... od 25 do 29 stycznia bylam w szpitalu (mialam krwawienia, z reszta przed szpitalem tez), a oni kazali mi lezec i witaminy brac. nie dostalam nic na podtrzymanie, moj lekarz tez olal plamienia. 1 lutego bylam na wizycie, niby bylo wszystko ok. 15.02 zaczelam bardzo zle sie czyc.... pojechalam do szpitala, okazalo sie, ze serduszko nie bilo ok 2 tyg. a oni zamiast dac mi cos na wywolanie to kazali jechac do domu i czekac. jakie to bylo straszne. przyznam sie... wzielam pol litra i mocno sie napilam, wiedzialam, ze juz dziecko nie zyje i liczylam ze pomoze mi to. wiem alkohol nie jest rozwiazaniem ale nie wiedzialam wtedy co mam zrobic. na drugi dzien dostalam mocnych skurczy i krwotoku. pojechalam znowu na izbe... wszystko stalo sie podczas badania lekarskiego, czulam jak cos wylatuje. po tym zrobili mi zabieg lyzeczkowania. wypisalam sie po 4 h do domu... chcieli mnie polozyc na oddzial polozniczy, za sciana bylo slychac placz dzieci. myslalam ze tam oszaleje. po 6 tyg od zabiegu mialam wizyte kontrolna... juz jest wszystko ok. moze te objawy, ktore opisalam na poczatku wroza cos dobrego. tym razem jesli bede w ciazy bede walczyc o swoje, nie pozwole sie gorzej traktowac tylko ze wzglegu na to, ze jestem obcokrajowcem

moze sa jeszcze jakies dziewczyny, ktore moglyby sie wypowiedziec? wiem, ze jest weekend majowy ale moze ktoras tak jak ja siedzie przed kompem :)

up

Test z moczu nie wyjdzie jeszcze ale badanie krwi na poziom hormonu bhcg już powinien pokazać wynik.Objawy masz obiecujące ją miałam podobnie :-)Powodzenia

jakie mialyscie pierwsze objawy?

koniec pazdziernika wlasnie w tym problem, ze nie mam jak pojsc na badanie krwi. mieszkam w de i tutaj niestety ale w gabinecie u lekarza robia bete jak lekarz podejrzewa ciaze :(

nikogo tu nie ma?

up

CHYBA JEDNAK WSZYSTKIE NA MAJOWCE :(