czy uderzył was facet i mimo wszystko dałyście mu później szansę??

widzę,że niezła dyskusja tu się rozpętała i jakieś wzajemne wrzucanie na siebie, dajcie spokój, szukam opinii i porad osób które to spotkało.tyle.

To nie dość, że pojechałaś do niego to jeszcze taka niewdzięczność :/ Mógł sobie sam wracać. Bezczelny. Ale myślę, że jeśli przez 4 lata nic Ci nie zrobił, a teraz mocno Cię za to przreprosi możesz spróbować dać mu szansę...

"Jak kobieta dostaje w twarz, to jest konkretny powód" Chyba sobie kpisz. Chyba na prawdę nigdy nie byłeś w takiej sytuacji, albo chociażby świadkiem takiego wydarzenia. Zawsze można to załatwić słownie, nie od razu pięściami ;/

Racja, nie ma co się wdawać w dyskusję z jakimiś damskimi bokserami wysiadującymi na babskim forum i tylko szukającym okazji żeby się dowalać i trolować.

raz mi sie nalezalo:D a drugi raz nie i byl pijany. W zamian za to otrulam go, bo nie bede przeciez sie bila z kims kto ma 192cm a ja zaledwie 160cm:D Po wyjsciu ze szpitala przepraszal mnie, wybaczylam, ale nie zapomnialam. Nastepnym razem ze szpitala nie wyjdzie do domu a prosto do kostnicy.

Asiek900 Racja, nie ma co się wdawać w dyskusję z jakimiś damskimi bokserami wysiadującymi na babskim forum i tylko szukającym okazji żeby się dowalać i trolować. xxxxx Odezwała się męska bokserka! Poniżać i bić mężczyzn to pierwsza a jak się, któryś przeciwstawia to wielkie krzyki.

jhkhnb

bo bawilam sie z innym na imprezie a poszlam ze swoim i z naszymi znajomymi napilam sie i z innym obsciskiwalam dostalam w twarz dlugo przepraszal a ja dlugo czulam sie ponizona wybaczylam