Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolina-zaw

Czy powinnam się wstydzić że jestem 25letnią dziewicą

Polecane posty

Gość Rycerz na białym koniu !!!
czyli uważasz, że w związku trzeba być? że to jest jakiś imperatyw? Twój punkt widzenia, ale weź pod uwagę, że właśnie piszę, szczerze piszę, że ja takiego "musu" nie czuję. komunikacja z innymi ludźmi, tak? a czy żyje się i rozmawia tylko z partnerem? NIe mówię że trzeba :) ja niczego nie nakazuje bo uważam że każdy jest sam kowalem własnego losu :) nie potępiam też twojego zachowania jest przedstawiam ci tylko inne opcje byś wszystko razem przekalkulowała na forum z niami :D to źle ? NIe nie żyje się tylko z partnereem ale tyle pisałaś o facynacji i marzeniach a związek to jednak zupełnie inna relacja głębsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
ponieważ praca nie należy do schematu, to jest ograniczenie i wg mnie: wizualizacja pasji, albo czegoś co się aktualnie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
nie wmawiaj mi, że jestem beztroska, bo jeśli chcę coś robić, to staram się być obowiązkowa nie wmawiam Ci nic ! Ps. BO JEŚLI CHCE TO STARAM SIĘ BYĆ OBOWIĄZKOWA CZYLI ROBISZ COŚ DOBRZE TYLKO GDY CHCESZ TO ZAPRZECZENIE BYCIA ODPOWIEDZIALNYM I DOBRYM PRACOWNIKIEM :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
no mam marzenia, to co chcę robić - to mne musi kręcić. to nie może być coś, o czym będę myślała, że musze to zmienić. choć oczywiście, znowu przykład pracy - tu trzeba być kreatywnym nawet w wyborze między ulotkami, macdo a przekładaniem ciuchów w sklepie. zawsze jest wybór. i jest ograniczenie - mogę i za dziesięć lat wymarzonej pracy nie dostać. ale chodzi o dążenie i inwestowanie energii we właściwe cele. czasem z sytuacją trzeba się pogodzić, ale żeby odnaleźć w sobie siłę, żeby DĄŻYĆ do tego, co się chcę. wtedy marzenia sa mniej abstrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
to jest ograniczenie Praca ograniczeniem ? raczej wyzwoleniem daje niezależność i władze częściową nad własnym a nawet cudzym losem Choć fakt może byc ograniczeniem jeśli ktoś jest pracoholikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
no mam marzenia, to co chcę robić - to mne musi kręcić. to nie może być coś, o czym będę myślała, że musze to zmienić. choć oczywiście, znowu przykład pracy - tu trzeba być kreatywnym nawet w wyborze między ulotkami, macdo a przekładaniem ciuchów w sklepie. zawsze jest wybór. i jest ograniczenie - mogę i za dziesięć lat wymarzonej pracy nie dostać. ale chodzi o dążenie i inwestowanie energii we właściwe cele. czasem z sytuacją trzeba się pogodzić, ale żeby odnaleźć w sobie siłę, żeby DĄŻYĆ do tego, co się chcę. wtedy marzenia sa mniej abstrakcyjne. Rozumiem i zgadzam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
nie piszę, że wmawiasz, tylko żeby Ci nawet do głowy nie przyszło:-P :-P :-P. nie każdy sposób zarobku trzeba lubić, gdy ma się nóż na gardle. ale żeby wybrać w miarę możliwości ten, który mnie przybliży do drogi bycia szczęśliwą. proste. wydaje się być za proste, trudne do realizacji, ale ja nie zawsze tak myśłama, nie zawsze mi się wszystko udaje, nie od razu zmienił mi się sposób myślenia, praca z psychiką, praca fizyczna - to wszystko warto podjąć, wystarczy się w siebie wsłuchać, nie robić zbędnych ruchów. nie skazywać się na duszenie się. można się dusić w oparach macdonalda:-P ale czy jest sens "dusić się" z facetem, który mnie nie fascynuje, nie "zdobyło" mnie w nim nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolita jak potłuczonee
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
doczytałam, praca to nie ograniczenie w pojęcie ogólnym, miałam na myśli pracę, na którą jestem skazana, mimo prób znalezienia czegoś, w czym bym się choć trochę spełniała. ale zrobiłam mega offtop:D autorko, jesteś jeszcze?:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
Co lubisz robić ? Jakie masz pasje ? Ja np interesuję się i lubię sport ćwiczę sobie siłowo ( trening z obciążeniem własnego ciała, nie rzucam żelastwem na siłowni :D) biegam też rzadko pływam ( ale czasem za bieganie :D) lubię też muzykę,filmy i książki zwłaszcza kryminalne,szpiegowskie, prawnicze historyczne lubię też dramaty i komedie oraz ten różniący je kontrast, a jeszcze choć bardzo rzadko z braku wolnego czasu lubię sobie pograć też w gry komputerowe od czasu do czasu odpręża mnie to próbowałem sobie "zaczepić" pasję do gotowania ( podobno zyskuje się w oczach kobiety :D ) ale poległem ostatnio lubię tematykę finansów i bankowości myślałem nawet nad jakimś kursem ale nie wiem czy coś zrobię bo nie wiem czy da mi to zysk a jak nie to mi się nie opłaca :) A Ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
ale czy jest sens "dusić się" z facetem, który mnie nie fascynuje, nie "zdobyło" mnie w nim nic? no właściwie to masz rację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
*zaszczepić miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
o sporo tego jest. języki, psycholingwistyka, podróże (choć męczy mnie praktyczna strona tego:-P), literatura - groza i thrillery, ale z psychologicznym uzasadnieniem. sport - jogging, pływanie, i tak ostatnio nic więcej (kłopoty zdrowotne:() ale chciałabym się więcej ruszać. muzyka - rock, bardzo dużo odmian. nie lubię typowych i mprez, choć impreza imprezie nie równa, nie lubię tzw. dyskotek, wolę sobie pogadać przy piwie czy drinku. lubię pisać różne rzeczy do netu, do szuflady, lubię pisać, to co mi akurat przyjdzie do głowy (na kafe pisze od tak sobie:-P). lubię gadać w innych językach. opieka nad zwierzętami, swoimi, w schronizsku:-P i również psychologia i to jak ona wpływa na organizm (to mi dużo pomogło:-P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
gotować - trochę, ale kiepsko mi z tym idzie. umiem zrobić różne sałatki, takie dania z patelni z warzywami, mięskiem, przyprawami, takie różne:-P i jestem humanistką więc się nie znam na ekonomii i takich różnych (podstawy tylko) nie kręci mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
Współczuję ze zdrowiem zmartwię Cię ale jeśli chodzi o zdrowie to jestem od 25 lat niezniszczalny :D ale kuruj się choruszku jeden :D masz całusa w... czółko :* 👄 na polepszenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
nie uważam, że dużo osiągnęłam, ale nie na czyjąś miarę, tylko na swoją - chcę więcej! :D tą moją filozofię wyznaję od paru lat, wcześniej miałam depresje, nerwice, schizy i takie tam bzdety, lęki, brałam nawet jakieś antydepresanty, ale nic nie pomogło mi tak jak to olśnienie:D jedyne co mam z depresji, to ubytki w zdrowiu - średnio się wtedy dba o zdrowie. i naprawdę powinno to mowtywować ludzi do wyjścia z tego - depresja może stać się chorobą śmiertelną, ja tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
dzięki za całuska:) czyżbyś był moim prawdziwym rycerzem? :-P 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
również psychologia i to jak ona wpływa na organizm (to mi dużo pomogło ) też lubię psychologię i dziwne meandry tej tematyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
dzięki za całuska czyżbyś był moim prawdziwym rycerzem? :D:D:D także tego ...no wiesz niewykluczone ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
191cm to wzrostem może ale musiałbym przypakować na rycerza takiego z krwi i kości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
fajnie :-P ja 1,68:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
chcę więcej! tą moją filozofię wyznaję od paru lat Jakież to kobiece..... :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
fajnie ja 1,68 czyli tak gdzieś do biodra byś mi sięgała :p ( żart masz idealny wzrost )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
oczywiście, czasem do szczęścia nie trzeba więcej;) trzeba się kierować rozsądkiem:) lubię dużych mężczyzn:-P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
depresja może stać się chorobą śmiertelną, ja tak uważam. Tylko jeśli ktoś targnie się na swoje życie i postanowi pomalować ten świat w "krwistoczerwonych barwach" .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
lubię dużych mężczyzn A już myślałem że polecisz swoją filozofią i krzykniesz tudzież napiszesz CHCĘ WIĘCEJ !!! :P :D Ale tak się nie stało plusujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
wcześniej miałam depresje, nerwice, schizy i takie tam bzdety, lęki, brałam nawet jakieś antydepresanty a ja myślałem że wszystko Cię w życiu ominęło...tylko wiesz ja nie jestem przywyczajony do tragedi tak jak Ty :P a akurat serduszko ❤️ mam tylko jedne i do tego wrażliwe nie złamiesz mi go ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
nie tylko wtedy. miałam na myśli też powikłania po takim życiu nie-życiu. złe jedzenie, nie dbanie o siebie - nie chcę o tym myśleć. ale psychika i organizm to w pewnym sensie jedno. można się wpędzić w coś niefajnego, choć ja, Bogu dzięki, jakoś poważnie nie choruje, jeszcze trochę pożyję :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 24 lata
*niedbanie o, jak fajnie, pewnie, że nie złamię, możemy być forumowymi przyjaciółmi, jeśli Cię takie coś satysfakcjonuje:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rycerz na białym koniu !!!
jeszcze trochę pożyję Czyli mówisz że jeszcze troszkę pociągniesz ? ( wybacz usiałem ) Spoko rozumiem choć nie przeceniałbym znowu psychiki fakt to silna rzecz a raczej stan ale pozwól, że podam Ci przykład np. Powiedzmy że jesteś żołnierzem i masz zrobić 100 pompek lub 30 podciągnięć na drążku a nie jesteś fizycznie na to przygotowany to nawet jak sobie wmówisz "dam radę" lub "zaprogramujesz mentalnie że podołasz i tak nie podołasz bo psychika nie zastąpi silnyc mięśni akurat niezbędnych w tym aspekcie zadań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×