Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 55 watt

Wspolczuje ludziom, ktorzy mieszkają w blokach

Polecane posty

Gość 55 watt

To tragedia...i tyle. Świat sie przerzuca na nature, domy... Nawet lokale socjalne to eko domy np we francji. Szczerze wam wspolczuje. Jak robale, mrowki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfhfng
lepiej jest na wyzszych pietrach ale i tak nie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ci tak na ECO zależy
to wygrzeb sobie jamkę w lesie, przykryj gałęziami i tam sobie mieszkaj. Będziesz blisko natury, bo na tym ci najbardziej zależy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w blokach
jest raj, zero palenia w centralnym, zero odsniezania, ktos powie "musisz za to placic" ale czy we wlasnym domu nie placisz? Mieszkajac w domu placisz za opal i musisz z tym robic, a w bloku placisz i masz wyjebane :p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelnerka z wielkim cycem
v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi1986
Wszystko ma swoje plusy i minusy. Bloki są zazwyczaj bliżej centrum, ludzie mają bliżej do pracy. Poza tym nie każdemu zależy na tym, by być blisko natury. Ja chcę się wyprowadzić za miasto, ale przeraża mnie, że będę mieć w domu robale, pająki itp. W bloku nie ma ich tak dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popycham
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popycham
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w blokach sa karaluchy
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadadmg.pg
bloki to komunistyczny pomysł, 'domy' dla mas i roboli. Wyjątek to lofty. Kazdy normalny człowiek marzy o duzym domu z ogrodem. 'Dzieci' po komunie marzą o blokach...bo wygoda? Ale nikt sie do siebie nie odzywa, blokersi, dresiarze, patologia. W nowych blokach za 20lat bedzie to samo. Ci co sie dorobią uciekną a masy zostaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z domem to tylko kłopot
palenie w centralnym, a jak ci piec napierniczy to siedzisz w zimnym jak nie masz kasy na naprawe, trzeba dzwigac albo wegiel, albo ekogroszek do piwnicy jak go przywiozą, wynosic popiół , czyscic piec itd dodatkowo koszenie trawy, zgrabianie lisci na jesień, odsnieżanie malowanie ogrodzenia, te wszystkie naprawy bo dach przecieka, komin sie przegrzewa, tynk odpada, z rynny sie leje po murze .... sporo zajecia i kłopotu, jak ktos to lubi to i owszem, ale jak nie lubi i nie ma na to czasu to w blokach mozna w tym czasie czytac w cieple książke albo ogladac sobie ciekawy film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolaż
ale przeraża mnie, że będę mieć w domu robale, pająki itp." xxx ja pierdole skad ty sie urwalas?? :Dj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladopolola
ja mieszkam w bloku na 5 pietrze i nigdy nie przeniosłabym się do domku dobrze mi tu gdzie mieszkam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w domach pająki
i myszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy bym sie do domu nie
przeprowadziła mam koło bloku przystanek tramwajowy, jak zamawiam taxi to jest po 5 minutach, jak mi braknie czegos to zjade winda na dół i ma sklep, nie musze w zime zapieprzac rano łopata żeby wyjsc z domu, a w czasie burzy siedziec w piwnicy w obawie , że trąba powietrzna zerwie mi dach z chaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam Zdzicha on na to
Obydwa maja plusy i minusy. Mieszkanie jest latwiej i taniej utrzymac niz dom. Za to niewygody mieszkania w bloku to mniej miejsca i prywatnosci a przy tym cudze halasy i zapachy. Mieszkanie w kilkupietrowym domu w srodmiesciu tez nie rowna sie mieszkaniu w wielkim blokowisku na obrzezach miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaa straszne
A kto by chciał mieszkać na blokowisku na obrzezach ? Jakis debil chyba :D To dopiero masakra, wszedzie bloki, zero prywatnosci, umrzesz to nikt sie tobą nie zainteresuje :O W kamienicy w srodmiesciu moglabym mieszkac albo jakims wolnostojącym bloku... Na blokowisku NIGDY !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhygt
za 5 lat kupię mieszkanie w bloku a potem powoli postawię sobie domek weekendowy, w którym jak mi się zachce będę mieszkać cały rok - to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie-tanie i wygodne. moi rodzice mają dom-to skarbonka bez dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgftryyu90
ja tam za naturą nie przepadam. i wolę w bloku. a ideałem byłoby mieszkanie w kamienicy w śródmieściu z fajnym tarasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11212112121
Tu kazdy gada, ze woli blok bo was na to nie stać. Tez mieszkam w bloku bo jaki miałam wybór ? Moje marzenie to ogromna posiadłosc, basen, gigantyczny ogród i słuzba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhygt
no pewnie że nie stać ..jak większości społeczeństwa nie stać nawet na mieszkanie w bloku i ratują się kredytami. a skoro mnie nie stać to nie buduję domu na kredyt i nie żyję na kredyt jak potem przychodzą opłaty związane z utrzymaniem domu. kupuję mieszkanie a potem powoli stawiam domek weekendowy - ZA SWOJE. Może się mylę ale lepszej opcji nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiedla domków na obrzeżach?
hahahahahahhahahahhahahah jak baraki wOsmięcimiu, jeden przy drugim, wszędzie szczekaja psy brakuje tylko centralnej wieżyczki ze straznikiem a, pardon, w niektórych strzeżonych osiedlach są i strażnicy :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgftryyu90
jak już fantazjujemy, to ja tam bym wolała apartament na 5th Avenue niż rezydencję. do posiadłości mogłabym pojechać na weekend raz na m-c i tyle. niektórzy wolą mieszkanie i po prostu lubią duże miasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odśnieżanie to 10 minut roboty, koszenie to w zależności od ogrodu, jakaś godzinka kosiarką. Wystarczy raz na miesiąc. Koszty niskie, jak się ma łeb na karku, to opał ma się za darmo. Korzyści z ogrodu, otóż można wyprodukować nawet tonę owoców i warzyw z dość małego ogródka. Można założyć sobie winnicę i mieć własne wino, podobnie jak z sadu. Można w swoim domu sobie warsztat zrobić. Ogólnie nie da się tego porównać. Bloki to są tzw klatki dla królików. Musisz słuchać kłótni sąsiadów, płaczu ich dziecka a jak sąsiad zaleje swoją łazienkę to i twoją. Często menele zażygają ci korytarz, patologia może być w tym samym bloku co mieszkasz. Nie ukrywajmy, że blok to taki wielki dom, gdzie mieszkają obcy ludzie. Dzieli nas od nich jedynie cienka ściana i drzwi. Nawet poruchać sobie nie można, bo sąsiad słyszy że ruchasz swoja żonę. Mieszkanie w domu to praktycznie darmocha, bo owoców jest tyle, że nie musisz kupić, robisz z nich kompoty, dżemy, wina, a że o jedzeniu nie wspomnę. A w bloku za swoją celę płacisz masę kasy. Pytanie, czym dla was różni się mieszkanie w bloku, od zakładu karnego-otwartego? Wy też macie swoją celę, swój metraż a nawet telewizor w celi, czyli jak więźniowie. Żebyście wiedzieli jak teraz pięknie ogród wygląda, same kwiaty na drzewach, ule obok nich, pszczoły sobie obraltują, ptaki śpiewają, a ja mam okno otwarte i wszystko słyszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowanie blok
mieszkam w bloku, na obrzeżach miasta od 2 lat. Raz - około rok temu zdarzyła się głośna impreza pierwszy i ostatni :). Obok las, dojazd dobry - nie idealny ale też nie jakiś problematyczny. Psy nie szczekają ani nie wyją chociaż jest ich w sumie sporo. W sumie spokój. Byłoby idealnie gdyby nie te domki obok bo palą nie wiadomo czym, że trudno czasem otworzyć okno i zanoszą śmieci do lasu bo widocznie z kredytami nie wyrabiają i ich nie stać. Oświęcimia mi to wcale nie przypomina i klatek dla szczurów też nie, bo mam wystarczająco dużo przestrzeni życiowej. Za to mam czas dla siebie, bo nie latam z kosiarką i innymi takimi a do natury mam blisko, jakieś 10 metrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Honorataaaaaa
"Koszty niskie, jak się ma łeb na karku, to opał ma się za darmo." tutaj to przegiąłeś/aś .... chyba nie chcesz napisac, ze ogrzewasz dom paląc w piecu chrustem uzbieranym w lesie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie blok- Ile spędzasz czasu w lesie i co w nim robisz? Masz jakąś wielką satysfakcję jak w niedzielę na godzinę idziesz w las? Bo ja mam satysfakcję, jak idę do swojej piwnicy, wyciągam z swojej piwniczki dobre swoje wino i go sobie popijam siedząc na ławce. W bloku to możesz sobie jedynie na telewizor popatrzeć, albo na necie posiedzieć. Tam w czasie wolnym nie ma co robić,bo ile idzie po lesie chodzić? Chyba że grzyby są, a w ogrodzie masz zawsze coś do roboty, a to taka robota, która daje frajdę, choćby koszenie trawy dobrą kosiarką. Dziś są takie kosiary, że sie nie napracujesz przy nich. W sumie bezsensu aby mieszkać przy lesie i w bloku. To już bym wolał mieszkać w kempingu, bo chociaż za ścianą nie masz sąsiada, który słucha że ruchasz swoją żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddjsj
Lata komunizmu zrobily swoje i Polaczki kochają bloki. Normalni ludzie budują domy a bydło zamyka się w blokach, porownanie z więzeniem swietne :D Taki pierdel tylko ze polotwarty :D Coz nad Polakami ktos musi stac z batem, bo od wolnosci w dupach wam sie przewraca i nie wiecie co ze soba zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddjsj
a za kilkanascie lat dzieci dorosną i dopiero bedziecie miec spokoj haha, blokerski pod klatkami, meliny i imprezy non stop, tez mi radocha. W bloku nie mozesz nic zrobic bez zgody innych,administracji, wspolnoty. A tak masz własny kawałek ziemi, własne sciany i mozesz srac sobie na srodku trawnika i nikomu nic do tego :) W sumie żal mi was...ale jak sie nie ma kasy to trzeba dziadować w bloczyskach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×