Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wierzbowa85

Jak odnieść się do propozycji mamy?

Polecane posty

Gość wierzbowa85

Wracam do pracy, szukamy teraz opieki dla mojej córeczki. Powiedzieliśmy mojej mamie, że szukamy opiekunki, na to ona, że z chęcią się zajmie małą, że to dla niej czysta przyjemność itd. Niby wszytko ok, ale: moja mama mieszka 50 km od nas, więc codziennie w jedną stronę musiałaby ok 40 min dojeżdżać (ma samochód), oczywiście za opiekę i dojazd nie chce żadnych pieniędzy. Ja się na to zgodzić nie mogę, nie chcę żeby co miesiąc jeszcze dokładała do nas 1000 zł, bo wiem że na samych kosztach dojazdu się nie skończy, że będzie robić za naszymi plkecami zakupy itd. Nie ukrywam, że jest dobrze sytuowana, i nie zabraknie jej pieniędzy np. na życie, ale i tak nie wydaje mi się to ok. Jak jej powiedziałam, że chyba weźmiemy opiekunkę to prawie się obraziła. Nie wiem co zrobić. JA byłabym za tym, żeby mama opiekowała się małą, ale nie na takich warunkach, Z drugiej strony wiem, że nie weźmie do ręki żadnych pieniędzy... co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiesobiepytanie
to moze odprowadzajcie za nia zus - przynajmniej do emerytury jakies grosze beda. Wiesz z doswiadczenia wiem, ze co mama to mama. Opiekunki nie zastapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Londynianka23
ja bym się zgodziła, ale uparłabym się że przynajmniej będziesz jej oddawać za benzynę. pomysł z zusem też dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiesobiepytanie
No właśnie- tankujcie, może zakupy zróbcie- tak żeby i mama i Wy czuliście sie komfortowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzbowa85
Moja mama już jest ok kilku lat na emeryturze, całe życie pracowała jako pedagog w przedszkolu wiec zna się na rzeczy :) Tez chciałam oddawać za benzynę i zaproponowałam, żeby zabierała obiad dla taty, więc też będzie to jakiś plus, ale ona kategorycznie nie, i pyta czy mamy za dużo pieniędzy czy co. Znam ją i wiem, ze jak się uprze to koniec. Może postwię ultimatum. My płacimy za dojazdy, albo obca opiekunka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsfsf
Może Twoja mama po cichu planuje by się do was przeprowadzić? Najpierw będzie dojeżdzać, potem powie, że po co ma wracać do siebie skoro może być na miejscu itp. Tak więc bądź czujna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
moja mama też się zajmuje moim dzieckiem za darmo, żadnych pieniędzy nie chce. co prawda nie musi dojeżdżać ale zawsze. zatrudniamy ją na mocy ustawy żłobkowej - państwo opłaca ZUS, my tylko podatek, chyba wychodzi jakieś 230 zł miesięcznie, nie wiem dokładnie bo będziemy to rozliczać jakoś raz w roku. mama jest ubezpieczona, pracuje legalnie i liczą jej się lata do emerytury. dodatkowo staram się jej kupić raz na jakiś czas jakiś prezent. co do Twojej sytuacji to zaproponowałabym jeszcze, że Wy tankujecie jej samochód, przynajmniej od czasu do czasu. powiem Ci, że taka mama to skarb, z obcą osobą strach zostawić dziecko, a babcia je kocha i zajmie się najlepiej jak może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olałabym
rozbestwi ci dziecko, a ty nie będziesz mieć nic do gadania bo 1. starszym należy się szacunek i wdzięczność za "pomoc" 2. "ciebie wychowała i żyjesz" "kiedyś się tak robiło/nie robiło i wszystko było dobrze" itd 3. nie płacisz - nie masz prawa wymagać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzbowa85
Na pewno nie chce się do nas przeprowadzić, bo ma swój dom i piękny ogórd bez którego nie może żyć, więc nasze 3 pokoje w bloku na pewno nie są atrakcyjne. Jak juz pisałam ma emeryturę więc nie ma potrzeby, żeby opłacać składki. Chyba po porstu postawię warunek, że my będziemy tankować i już, a jak nie małą zajmie się opiekunka. innego wyjścia nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie, ze na zeby
to ryzyko liczyc na dojeżdżajaca opiekunke-mamę - różnie jest w drodze, zwlaszcza zimą. A ty do pracy bedziesz sie spieszyc... Moze wez mame na 2 dni pon -wt. i wtedy by u was spala i na 3 dni nianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie, ze na zeby
a tata pracuje? Nauczycielka dobrze sytuowana???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym zusem to nielzy pomysl
twoja mam dostawala by wyzsza emeryture.Wyzsza od tej co teraz bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssddddddddddddddddddddd
a może po prostu od czasu do czasu zrobisz mamie mały upominek? za te pieniądze, które chcesz jej dać możesz raz na jakis czas zaprosic rodziców do fajnej knajpki na kolację, kuipć im weekend w spa czy coś podobnego. i obie strony będą zadowolone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzbowa85
Mój tata pracuje, prowadzi firmę. Peiniądze nie są dla nich problemem, dlatego tez mama nie chcę od nas nic. Jutro jedziemy na obiad do rodziców i poruszymy temat, Postanowiłam, że postawię warunek, że my opłacamy paliwo, jak nie bierzemy opiekunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssddddddddddddddddddddd
możesz zrobić mamie przykrośc... jeśli pieniądze nie sa dla niej problemem, odczuje to jako ośli uór ;) naprawde lepiej zrewanżować sie w inny sposób, na pewno wiesz, co sprawiłoby jej przyjemnośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /./././././.
Ja bym skorzystała z pomocy mamy. Pomyśl, że inni nie mają tyle szczęścia co Wy...Zawsze możesz się mamie zrewanżować w jakiś inny sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
Zazdroszczę pomocnej babci :) nie odmawiaj mamie bo możesz jej sprawić przykrość. Wiele babć lubi zajmować się wnukami tylko na kafe panuje przekonanie ze każda jest do tego zmuszona . Za opiekę możecie mamie zafundować SPA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzbowa85
Może i prawda, tylko to tez nie o same dojazdy chodzi. Jestem pewna, że zaraz zacznie robić zakupy, dziecku kupowiać różne rzeczy, a ja będę się niezręcznie czuła. Może jedyne wyjście to rzeczowa spokojna rozmowa i ustalenie co i jak. Jeśli chodzi o rewanż, to będę dobrze wiedziała co jej kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
a ja bym żadnego ultimatum jej nie stawiała, skoro sama chce, a Ty masz z mamą dobry kontakt i chcesz żeby zajmowała się Twoim dzieckiem, to niech przyjeżdża. Rzeczywiście jest trochę problemów z dojeżdżającą nianią, może faktycznie lepiej byłoby ją wziąć na 2-3 dni z noclegiem a kolejne dwa nianię... ale to wyjdzie w praniu. Na początku skoro mama chce próbujcie, tylko pogadaj z nią szczerze, że jak coś się zmieni, czy będzie jej ciężko, żeby od razu mówiła Wam o tym. A co do wynagrodzenia, jeżeli nie chce na bieżąco zapłaty to może na czas swojego urlopu kupisz jej, albo też dla taty jakąś wycieczkę/wczasy, żeby odpoczywali i cieszyli się sobą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
Nawet jeśli będzie kupować coś dziecku to co w tym złego ? Dla niej pewnie to przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssddddddddddddddddddddd
też tak uważam - pomyśl, nie wszystko w życiu przelicza się na pieniądze, może to dla mamy przyjemność.. czy Ty jak komuś pomagasz bezinteresownie, to tez oczekujesz zapłaty? w rodzinie wiele rzeczy uchodzi, bardzo dobra masz mamę, że chce pomagać i Ciebie też bardzo dobrze wychowala, że nie chcesz jej wykorzystywać ale czasem trzeba załatwić sprawy inaczej, może mama poczuła by sie jak płatna niańka? a ona jest babcią i chce nią być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssddddddddddddddddddddd
a że pracowała z dziećmi, to może jej brakuje z nimi kontaktu? może jej nudno, chce coś robić? być potrzebna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierzbowa85
Dokładnie tak, jak dwa lata temu przeszła na emeryturę to nie mogła sobie miejsca znaleźć. Kocha dzieci i to widać. Wiem, że nie znajdę dla mojej córci nikogo lepszego. Tak jak mówiłam, kitro jedziemy na obiad, pogadamy. I mam nadzieję, że ustalimy coś wspólnie. Dzięki za pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna babcia
Zazdroszczę takiej rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×