Ja ją kocham - ona mnie nie, co z tym zrobic?

Mówię Wam jedną z niewielu osób która zna się na magii jest wróżka Sigita. Opowiedziała mi jak zrobić skuteczny rytuał miłosny i co ważne zadziałało!! Chłopak w końcu mnie zauważył i teraz ciągle adoruje. Kontakt to tej Pani jest na stronie http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/

Wiem, że nie powinnam bo ten Pan tego nie chce ale muszę go pochwalić. Pomógł mi pan od białej magii, ma stronę http://magia-anielska.pl Jego rytuał zdziałał cuda i odzyskałam męża, chociaż rozwód był już praktycznie przesądzony.

Że też niektórzy ludzie lubią się tak umartwiać i pielęgnować w sobie nieszczęśliwą miłość. Byłam ze 2 razy w życiu zakochana nieszczęśliwie i gdy uzmysławiałam sobie swoje beznadziejne położenie i brak rokowań na przyszłość po prostu odpuszczałam. Wychodzę z założenia, że najlepszym i naszczerszym uczyciem jest takie, które wychodzi od obojga ludzi w jednym czasie, kiedy oboje są sobą zainteresowani, kiedy oboje są w sobie zakochani. Nigdy nie rozumialam chodzenia za kimś i żebrania o miłość bo w moim mniemaniu zasługiwałam na kogoś kto mnie pokocha ot tak, bo mu się coś we mnie spodoba i to właśnie ja będę dla niego tą jedyną. I w końcu się doczekala. Poznalam mężczyznę, który pokochał mnie całym sercem, dla którego jestem najważniejsza i którego ja również bardzo kocham. Ta miłość pojawiła się z nikąd, nie szukałam jej. Jeśli ktoś was nie chce to naprawdę... dajcie sobie spokój. Goniąc za kimś kto się wam wymyka możecie przegapić kobietę/mężczyznę, która/y naprawdę wart jest miłości.

Nie jesteś żałosna. Zaryzykowałaś i się nie udało. To jest odwaga pomimo strachu zrobić coś co jest prawie zawsze skazane na porażkę. Nie żałuj. 

Tez odpuszczam i mi z tym lepiej. Powiedz mi ktos czy warto zachowac te znajomosc jako kolezanke, bo przeciez nic nie bylo wiecej. 

Zostań przy koleżeństwo i tyle

1 minutę temu, Gość Llpinb napisał:

Zostań przy koleżeństwo i tyle

No i wlasnie tak jest. Wiadomo, czasem ponosi ale chlodzimy kontakt i chyba nie trzeba go zrywac. Podoba mi sie to, ze ona odpowie po prostu jest. Wiec chyba jej nie jestem zupelnie obojetny. Musze tylko mniej o niej myslec wtedy latwiej pogadac z innymi, czyli rzadziej sie odzywac, bo przestac glupio. Ciekawe tylko czy sama zagada, bywalo ze tak. Ale prawie zawsze to ja, widac komu zalezy bardziej. Ostatnio mi kazala dac odpoczac i teraz juz nie mam takiej checi pisac. Po tygodniu zdanie napisalem i na razie nic. Bo z inna pisze. Co nie znaczy, ze cos wyjdzie, bo odleglosc. Zbytnie przywiazanie faktycznie blokuje na inne kobiety.

To może być najgorsze kiedy czuje się to czy ona lub on w ogóle nas kocha. Od razu lepiej zapytać i potem myśleć czy zakończyć związek. On mnie nie kocha jestem z nim bo on chciał. Nie kocham go nie muszę być z nim. Sporo osób mi odradzało związku z nim. Nawet psycholog z Warsztatów dobrze odradzała . Teraz muszę męczyć się z nim. Lepiej rozstać się zacząć swoje życie do przodu. Jego nigdy nie obchodziło co inni myśleli. 

Chyba musisz przestać się z nią przez jakiś czas widywać. Skoro wie o Twoich uczuciach powinna to zrozumieć i uszanować. A Ty pomysł w tym czasie o sobie. Wiem, że teraz jest trudno przez istniejące warunki ale może jak już to wszystko ucichnie zacznie coś robić co sprawia Ci przyjemnosc. 

jest powiedzenie, ze czas leczy rany i co z oczu, to z serca. dobrze tu niektórzy radzą, żeby zerwac kontakt i odsunąć się od tej dziewczyny. nie pisz, nie dzwon, nie chodz "nieprzypadkowym przypadkiem" koło jej domu czy pracy, nie zaglądaj na facebook i inne. ona już zna Twoje stanowisko i teraz piłka lezy po jej stronie. Ty spróbuj pomodlić się Nowenną Pompejańska, która trwa 54 dni. Jeżeli to ta jedyna odpowiednia to się zejdziecie, a jeśli to nie ona, to po tych 54 dniach moze spotkasz kogos lepszego? ja się modliłam i zostałam wysluchana.

Chłopaki jestem kobietą i piszę jako kobieta. Kurde jesteście facetami, polujcie, działajcie i się nie poddawajcie (tylko dobrze działajcie). To co pisze Gość planeta Melmak powyżej o tych dotykach itakdalej to prawda. Kobietom podobają się faceci którzy są myśliwymi, adorują itd. są romantyczni, starają się, otaczają opieką, zapraszają i organizują randkę, no może też być nutka tajemniczości czyli niepewności u niej czy na pewno ona Wam się podoba. Oczywiście że bywają beznadziejne przypadki, że facet się nie podoba i już bo np jest niemoralny, brzydki, z zadartym nosem i starszy o 30 lat. Ale jeśli się z tobą przyjaźni i podobasz jej się raczej fizycznie i pod kontem moralnym (przynajmniej ja tak mam) to kwestia czasu i jakości adorowania. Piszę tu bo uważam że jesteście w dużo lepszej sytuacji niż my kobiety-w przypadku kiedy podoba nam się facet a my mu nie. Nie możemy polować i się za Wami uganiać bo Wy wtedy uciekacie i to w ogóle Wam się nie podoba. Życzę radości i miłości.