Czy są możliwe pomyłki przy porodzie?

Hej jestem na koncowce 38 tyg ciazy. Tak sie tez u mnie zlozylo ze moja siostra tez jest w ciazy - 39 tydzien :D. Ona ma na 100% potwierdzona plec - dziewczynka, i zreszta wszyscy w rodzinie mowili ze wyglada na dziewczynke, bo zmienila sie na twarzy, a bo poszlo jej wszerz - talii nie ma i w ogole. A u mnie moja ginka potwierdzila na 80% ze bedzie dziewczynka (tyle ze ma tragiczny stary sprzet usg), poza tym wszyscy stawiaja u mnie na chlopca, bo twierdza ze bardzo wyladnialam, ze mam piekny brzuch-pileczke, nie poszlo mi to w boczki. Przez ponad pol ciazy mi glowe susza wszyscy ze nie wierza ze bede miec corke, ja przez to ich podejscie tak oglupialam juz ze dla dziecka przygotowalam pokoik w kolorach neutralnych, jedynie co mam pare rozowych ciuszkow (sugeruje sie bardziej opinia lekarza). I przez to wszystko mam od pewnego czasu przeczucia ze jednak chlopak bedzie... Co jak co ZDROWIE DZIECKA JEST DLA MNIE NAJWAZNIEJSZE. Tylko jednak ciekawi mnie czy ktoras z Was tak miala?

Sprostuje: mam przeczucia na chlopca bo rodzina mi normalnie z tym spokoju nie daje, twierdza ze niepotrzebnie kupilam pare rozowych ciuszkow. A i dodam ze jak ginka potwierdzala plec to bylam jakos w 30-32 tc.

hehe, myślałam, że się boisz że na porodówce podmienią dziecko Twojej siostry z Twoim :D

Na podmiane dzidziusiow nie ma szans nawet jakbysmy mialy rodzic w tym samym czasie bo i tak kazda z nas rodzi w innym szpitalu :P. Moja siostra caly czas przeczuwala dziewczynke.

w rudzie slaskiej mojej mamie dali do karmienia nnego chlopczyka, takze pomylki sie zdarzaja:/

tak,pomylki sa.podczas ciazy 3 razy zmieniano plec.w koncu pod koniec stanelo na 100 chlopak.urodzila sie dziewczynka :D

Uppp

ale jakie pomyłki przy porodzie? chyba chodziło ci o pomyłki w określeniu płci na usg? to tak-mozliwe sa pomylki.mam paru znajomych ktorzy się przygotowali na daną plec bo na 100% tak wskazywało usg a potem się okazywało ze jest odwrotnie. tak wiec lepiej się nie nastawiaj. ja sama osobiscie nie chcialam wiedziec co będzie.dopiero po urodzeniu się dowiedzialam.

Kurrna pierwsze słyszę, że płeć określa się na podstawie tego, że ktoś ma brzuch piłkę albo nie ma talii. Albo zbrzydł albo wyładniał. Moze w XVIII wieku tak się robiło, ale na Boga kobieto w XXI raczej nie!.

Ja w przesądy związane z odczytywaniem płci nie wierzę; ze starszą córką miałam brzuch "rozlany", właśnie poszło mi w boki, wszyscy mówili, że dziewczynka i mam dziewczynkę ;-) a w drugiej ciąży brzuszek malutki-piłeczka, podobno "na chłopca" a urodziłam córkę, o czym wiedziałam od 12tc. Ja na Twoim miejscu zrobiłabym usg i wiedziałabym.

To pierdoly takie wrozenie z brzucha jest 50% szans ze sie uda i czesto sie trafia bo rachunek prosty. Ja bym wierzyla w usg a nie znajomym ktorzy Ci mowia ze ladniecwygladasz masakra sredniowiecze

Mi od 15 tyg ciąży lekarze mówili że chłopak, wszyscy też mówili że wyglądam jakbym miała urodzić chłopaka, pokój niebiesko, ciuszki dla chłopca, a urodziłam dziewczynkę :p

Ja całą ciążę miałam przeczucie, że będzie chłopiec, ale wszyscy "wróżyli" mi dziewczynkę, lekarz już w 16 tygodniu powiedział, że dziewczynka i się nie mylił :)

a spałaś w kierunku północnym nogami w stronę źródła wody? to będzie chłopiec na 100%

mi każdy przepowiadał syna, bo wyładniałam, brzuch bez boczków i niby humorki miałam takie bardziej jakbym nosiła w sb płeć męską xD na usg ginekolog stwierdził, że prawdopodobnie dziewczynka i się sprawdziło :) mam córę :) nie ma co się sugerować wyglądem, kształtem brzucha bo to zupełnie bez sensu. . . np moja chrzestna i siostra miały taki przypadek, że miała być na 100% dziewczynka u jednej i u drugiej, a jedna i druga ma syna :D

nie no kpię przecież. co to w ogóle za wróżenia z wyglądu i sugerowanie się brzuchem a płeć dziecka. Przecież mamy XXI wiek! To jak się wygląda to kwestia budowy, a zresztą ciąża za każdym razem może być inna i kobieta nosząc dzieci tej samej płci również za każdym razem może wygladać inaczej. ja miałam talię, piękne włosy i paznokcie, duży brzuch jak piłka, z tyłu nie widać było nic, a mam córkę.

ale wy w bzdury wierzycie, mi tez duzo wrozylo dziewczynke a ja kazdemu mowilam ze chlopak bedzie i juz! i mam chlopaka :] płeć znałam już w 6tc potem na połówkowym lekarz tylko potwierdził to co wiedziałam już od dawna ale dziwi mnie to, że chodzisz gdzieś gdzie jest tragiczny sprzęt...

aaa i znajoma ma córe i syna, w obu ciazach wygladala identycznie, przechodzila je tak samo a płcie różne...

Z tym wyglądem mamy i okreslaniem płci na tej podstawie :/ Ja mam 2 córki i Syna i za każdym razem wróżyli mi chłopca, bo "tak ładnie wyglądasz i brzuszek taki"....Bla, bla bla - GENY. Mamie ze mna też wróżyli chłpca... Ale pomyłka może być jak sprzęt stary, ja ostatnio miałm płeć określoną w 12t i 3d... potem potwierdzaną co miesiąc, ale na bdb usg - na zdjeciach sama widziałm peniska i jąderka.