Lekarze i ich relacje z pacjentkami.

Witam, czy któraś z was dziewczyny spotkała się może z taką sytuacją, aby lekarz dzwonił do swojej pacjentki późnym wieczorem ??? Hmm... Nie wiem jak zacząć, może najlepiej od początku. Od niedawna zaczął podobać mi się mój lekarz. Jest dowcipny, przystojny, inteligentny. Mamy wspólne tematy. Zawsze żartujemy, śmiejemy się. Dobrze czuję się w jego towarzystwie i myślę, że działa to w dwie strony. Chciałabym się przełamać i wyjść z inicjatywą spotkania typu kawa. Boję się tylko, że jak nie wypali, będę czuła się przy najbliższym spotkaniu niezręcznie. Co zrobić? Miałyście może jakieś podobne sytuacje? Jak się to skończyło? Liczę na jakąś odpowiedź... / czarna77

Hmmm... nikt się nie wypowie??? Wrzućcie mi jakiś spam pod moim postem. Jestem ciekawa czy znajdzie się jakaś odważna dziewczyna, bądź lekarz, którzy przerabiali podobną sytuację... / czarna77

piszesz /czarna77? przeciez po nicku wiemy ze to ty:O

nie wiem

Jesteś jedną z wielu pacjentek, a to, że lekarz jest miły i na luzie wcale nie oznacza, że jest Tobą zainteresowany. Gdybyś wyszła z propozycją - kawy, zapewne ośmieszyłabyś się w jego oczach. / Ja mam paru znajomych lekarzy, którzy są bardzo sympatyczni, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby traktować ich jak adoratorów /. Wyluzuj kobieto, aż tak jesteś zdesperowana, że w każdym facecie widzisz partnera do flirtu ?

Nie wiem

Czekam na mądrzejsze wypowiedzi. Czy jest tu ktoś w wieku 30 lat tak jak ja i więcej, czy tylko bez urazy same dzieci, o czym świadczą powyższe posty? Hmm... dlaczego tak piszę? Bo mi się tak podoba :) czarna77 i już. No dalej wrzucajcie jeszcze jakiś SPAM :) Z góry dzięki !

Bosa Bosa... a czy każdy lekarz dzwoni do swojej pacjentki po 21 i pyta jak się czuje i jak mija jej wieczór? Hmm... chyba nie.

a ile ty masz latek?

Umów się z nim. Proste

Piękna... wiele osób to samo mi powiedziało, ale mimo wszystko nie chcę popsuć relacji między nami. Znamy się ponad 5 lat. Serce podpowiada mi, żeby się odważyć, a rozum mówi coś innego. I którą opcję wybrać? HerrMan, hmm a czy to ważne? Kobiety nie pyta się o wiek, ale niech Ci będzie, za miesiąc okrągła 30-stka!

to zle swiadczy o tym lekarzu, ze ma jakies majaczenia o umawianiu sie ze starzejaca sie kobieta kiedy moglby miec bez problemu jakos 20+ latke.

Słuchaj serca ... :) zaproponuj mu, na pewno nie odmówi. Skoro dzwoni do ciebie prywatnie, czujesz że cie lubi...ktoś musi zrobić 1 krok. Może on czuje że mu nie wypada?

hehehe, a to dobre. To teraz 30stka to stare próchno, a 40stka to już nie powiem co, a Ty ile masz lat? Zapewne naście. Proszę o jakieś mądrzejsze wypowiedzi !

Piękna... a jak odmówi?

ha widzisz a teraz juz przestalas :D

Żebyś nie musiał/a więcej mówić xD Dla Ciebie bez podpisu.

Po tym co napisałas stwierdzam że prawdopodobieństwo tego że odmówi wynosi 10%. To bardzo mało.

Też mi się podoba jeden mój lekarz..(: ale że tak powiem nie moja liga

Piękna... dzięki za miłe słowa. Nie każdy to niestety rozumie. W sumie po majówce miałam się do Niego odezwać to może jakoś podkręcę temat. Obym nie spaliła... wrrr

Dlaczego myślisz, że nie Twoja liga?

Ciekawska jesteś. Chciałabyś wiedzieć czy tylko Ciebie lekarz aż tak uwielbia, że dzwoni ok 21 ? No więc dowiedz się, że telefon od lekarza to pikuś. Mój lekarz zaproponował mi wspólną kolację w restauracji. Przyszedł z kwiatami i ..... nie dowiesz się, i nie zgadniesz co było dalej.

Haha i nawet mnie to nie obchodzi.

He he ja zwykła pacjentka nie powalam urodą, nie jestem Jakas super błyskotliwa inteligentna etc, mam niby mgr ale praca kiepska. On przystojny mega pociągający seksowny wykształcony inteligentny mądry kulturalny sympatyczny ... gdzie mi tam do niego

Bosa przyszedł z kwiatami z napisem last farewell Ha Ha

Piękna... Pięknie jej odpowiedziałaś. Lepiej bym tego nie ujęła haha xD Oj przestań wiesz, że to co najpiękniejsze znajduję się w sercu, a uroda to tylko dodatek. Ja nigdy nie miałam problemu z mężczyznami. Zawsze mogłam mieć każdego. Koleżanki mi zazdrościły. Zawsze najprzystojniejsi, ale co z tego, jak każdy okazał się być sku*wielem. Hmm... a w tym przypadku mam jakąś blokadę. Nie chcę popsuć tego co budowałam.

Namawiasz mnie, abym spróbowała. Może razem wykonamy o jeden krok do przodu? Wiem, że łatwo jest mówić. Jeżeli Ty to i ja też xD

przecież wiadomo że o psychiatre się rozchodzi

To prawda, że samotne baby nie dość, że są żałosne i głupie, to na dodatek zawistne. Nie napisałam, że On przyszedł na spotkanie z wieńcem pogrzebowym, tylko z bukietem pięknych róż. Nie było to jedno nasze spotkanie, bo było więcej, częściej i bardzo romantycznie. Wiem, ze po tym co napisałam, to pewnie wam duuuupy pourywało, i słusznie, bo po co wam one, skoro nikt was nie chce ?

Bosa, gratuluję i oczywiście zazdroszczę że wyrywał cie lekarz, zastanawiam sie tylko jaką miał specjalność??? może geriatra... albo proktolog który leczył twoje hemoroidy? Czarna - ja nie spróbuję, nic z tego ;)) ale ty śmiało startuj do niego, jak boisz się go po prostu zaprosić to może rzuć jakąś aluzję, zasugeruj mu coś;]