Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zabiegana Iza

Pobiegamy razem ?

Polecane posty

Witam! Poszukuję chętnych , biegających forumowiczów , aby stworzyć swojego rodzaju grupę wsparcia - tutaj na forum ;) Ja zaczęłam biegać zimą , aby zrzucić nadprogramowe kg po drugiej ciąży . Mam 31 lat i jetem zabieganą mamą dwójki dzieci (6 lat i 1,5 roku). Nie ukrywam , że taka aktywność fizyczna była dla mnie nie lada wyzwaniem , gdyż od podstawówki w ogóle nie ćwiczyłam ( z powodu problemów zdrowotnych). Poza tym pracuję na cały etat , mąż w domu zwykle po 19-tej , wiec jak już biegam , to od 20:30 do 22:00 (tak mniej więcej ;) bo często zdarza się że później wyruszam i później wracam ;) ). Czasem brak chęci doskwiera , wiec pomyślałam o założeniu topiku ;) ZAPRASZAM SERDECZNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jog forever
Ja biegalam przez ładne parę sezonów, ale teraz jakoś w ogóle mi się nie chce. Za to skaczę na skakance i cwiczę na konkretne partie. Może bym tak wróciła do biegania? :) W końcu w grupie raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam serdecznie :) Świetnie się tak biega wieczorem...hmmm Drzewa tak pięknie pachną , ze chce się być na świeżym powietrzu godzinami ;) Jog forever - a na jakie dystanse biegałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam. Ja też pracuję na cały etat, ale mam tylko 1 dziecko (skończone 2 latka), a jak przychodzę do domu i się trochę nim zajmę, potem go kładę spać ok. godz. 20, nieco sie pokrzątam po domu (pranie, jakieś porządki), to mi się już nic nie chce ...... Udalo mi się zmobilizować do 25-minutowych ćwiczeń przez kilkanaście dni (Jillian Michaels "30 days shred") - chociaż padałam czasem na pysk ze zmęcznia wieczorem, to się zmuszałam, aby "poskakać" - niestety zrobiłam sobie potem przerwę i trudno mi teraz powrócić. Podziwiam, ze chce Ci się jeszcze wieczorem z domu wychodzić i biegać ..... Sama biegasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegałam calusieńki lipiec i sierpień (codziennie, tak po 30-60min) :) Wyszczupliły mi się łydki. Szczerze powiedziawszy, to wolę ''zasuwać'' zimą (np. -12'C, śniegu po kostki, wiatr... Poważnie :D Po takim bieganiu człowiek czuje się mega dotleniony i odświeżony) Mam zamiar wznowić treningi i nie biegać sporadycznie (tak jak to ostatnio), ale np. w każdy piątek, sobotę i niedzielę. Dziś też polecę :) Życzę wszystkim wytrwałości i dużo przyjemności z biegania :D Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo bieganie w śniegu też przerobiłam ;) Agawa - myślisz , że ja się w jakimś sensie nie zmuszam ? Hehe wolałabym posiedzieć i film jakiś obejrzeć ;) no ale do biegania też mnie jakoś " ciągnie" ;) a jak wrócę to prasowanie czeka i pomycie podłóg ;) ( ja porządniej sprzątam jak dzieciaki idą spać ). Ja zamierzam biegać w każdy wieczór , w który nie będę w pracy ( pracuję na zmiany). Raz będzie to dłuższy dystans , a raz krótszy ;) Dzisiaj będzie krótszy ;) No to śmigam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj chyba przesadziłam z bieganiem , bo dzisiaj ledwo 6,5 km przebiegłam :( No nic. Teraz kąpiel i do spania ;) Dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana! Jakie macie plany na dzisiaj? Ja dzisiaj bez biegania , bo do pracy idę na noc.... no ale za dnia się "nalatam" , więc nie będzie źle ;) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×