Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem co...

CO ZROBIĆ w takiej sytuacji? doradźcie

Polecane posty

Gość sama nie wiem co...

witajcie, zacznę od tego że jestem mamą dwójki dzieci 4 i rok. Nie pracuję, studiuję zaocznie . Pracuje tylko mąż, zarabia 1500 zł popołudniami dorabia sobie przy budowlance ma z tego około 2-czasami 3 tys miesięcznie oraz pracuje na umowę zlecenie nocami (ochrona) i ma z tego około 500-800 zł (100 zł za patrol). Ja nie mogę iść do pracy ponieważ nie mam nikogo kto by zajął się naszym dzieckiem rocznym, starszy chodzi do przedszkola, nie mieszkamy w wielkim mieście- tylko w małym miasteczku, nie ma tutaj złobka a niania kosztuje około 800-1200 zł mies. problem w tym że szkoda mi męza ze charuje dniami i nocami, Ja tez dorabiam (allegro, piszę prace dyplomowe, udzielam korepetycji- nie mam z tego kokosów zarabiam tylko na opłaty) Mąż otrzymał propozycję wyjazdu za granicę za ładną sumę pieniędzy i teraz pytanie czy wolałybyscie żyć tak jak my teraz skromnie i żeby mąż cięzko pracował i nie widywał dzieci czy żyć w dostatku i wyjechać za granicę (sam mąż) kosztem rodziny, wiem że lepsza 1 propozycja ale wiadomo że w dzisiejszych czasach jest ciężko... a chcielibysmy zapewnić naszym dzieciom wszystko, mamy w planach remont domu, sama nie wiem nie chce wypuszczac meza ale moze tam mialby lżej bo czasem pracuje 24 h na dobe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
dodam, że nasze wydatki to opłaty stałe 560 zł moja szkoła ( dostaję 400 zł stypednium) 200 zł prąd 100 zł smieci 39 zł woda 70 zł tv 200 zł przedszkole 110 zł telefon z internetem 300 zł paliwo podatek 380 zł rocznie do tego wydatki na dzieci (odzież, pampersy, mleko, kosmetyki) żywność i zostaje nam tysiąc złoty na oszczędności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghygtf
napewno nie dalabym sie zagonic do roboty bo od tego jest facet a czy bedzie robić w pl czy za granicą nie wazne, wazne, ze pieniadze do domu płyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli dobrze rozumiem, to mąż od rana na etacie, później dorabia na budowie, później ochrona - to przepraszam ale kiedy sie widujecie? Moim zdaniem lepiej zeby wyjachał, zarobił trochę i wrócił a nie zacharowywał się na śmierć - bo sie wykończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymooszka
Nigdy w zyciu bym sie nie zgodzila na zycie rodzinne osobno. Jak opcja z wyjazdem,to tylko tak,ze wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
codziennie nie chodzi do ochrony jest to gora 8 nocek miesiecznie, boje się o jego zdrowie, dlatego pytam, ale z drugiej strony boję się, że coś moze mu się tam stać... nie martw się widujemy się, a co do pracy to ja mam zamiar pójść wtedy kiedy modsze dziecko pójdzie do przedszkola, narazie nie mam takiej mozliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
a czego chce Twój mąż? ja mam takie zdanie, że rodzina powinna być razem, ale wiadomo, że życie różnie się układa i w niektórych sytuacjach wybiera się "mniejsze zło". Najważniejsze, żeby dla Was pasował wybór, dla męża przede wszystkim, bo to on musiałby wyjechać do obcego kraju i zmienić swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zocha.
Ja byłam w podobnej sytuacji :( Mąż wyjechał ,ale na szczęście przyjeżdża do domu co dwa tygodnie. Ja jestem zadowolona z takiego układu ,już nie musze się zastanawiać jak przeżyć do końca miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
w gre wchodzi tylko on sam, pracowałby 2-3 mies a później w domu około miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymooszka
A opcja taka,ze maz pracuje ciurem cala dobe to tez zadne rozwiazanie -wykonczy aie,padnie po prostu. Musicie xos wykombinowac,bo zadna z tych propozycji nie jest dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąż bardzo dobrze zarabia sumując wszystkie etaty,ale ja na jego miejscu bym wyjechał.Zastanawia mnie jak to możliwe,że Twój mąż pracuje w nocy,rano i popołudniu....a gdzie sen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
tak wiem , dlatego mamy problem bo rodzina powinna być razem. Chodzi głównie o dzieci, mój mąż jak widać chce jak najlepiej bo robi co może by zapewnić byt... zapiepsza tak duzo a co z tego ma ? ciagle zmeczenie i 5 tys a za granica mialby lżej bo 12 godzin pracy nie taiej cięzkiej za około 14 tysięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy co uważasz za korzystniejsze dla rodziny - czy pieniądze i rozłąkę czy życie może skromniejsze ale razem ? Co przyniesie większe korzyści dzieciom - pieniądze czy cała rodzina ? Jesteśmy uwiedzenie mitem ,ze rodziny powinny sie koniecznie czegoś dorabiać , nawet kosztem rozłąki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
właśnie nie śpi , prosiłam go aby zrezygnował z tych nocek ale nie da się, mówi że to dla dzieci , a ja mu mówię a co się stanie jak zaniemoże co wtedy z dziecmi? nie rozumie,czasami myslę ze miałby lżej jakby wyjechał ale z 2 strony nie widywałby dzieci, ale przynajmniej spałby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno, co Ty myslisz
ze on zagranica krocie zarobi i bedziecie zyc w dostatku? Nie badz smieszna, tam tez bedzie musial za cos zyc a reszte wyslac Tobie, wiec moze i bedziecie miec naa wszystko, ale na pewnno nie bedzie kokosow z tego. Ja nie rozumiem jednego-wiedzieliscie, jaka jest sytuacja-po co wiec bylo Wam drugie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie ma mowy
Byłam za granica i wiem jak to wyglada. Lepiej skromniej a razem. Nigdy zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
ale tu rozłąka miałaby też taki plus że spałby w nocy i mniej by pracował, a z druiej strony żyć skromniej ale krócej bo się w nocy nie śpi i haruje jak wól też nie jest dobre co zrobie jak sie przewroci, on tego nie rozumie że musi odpoczywać narazie jest młody ma siły ale widze po nim zmęczenie choc stara sie je maskować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiedzialność ot nie tylko pieniądze , ich wysokości ciągłe pomnażanie . Odpowiedzialność to wyważenie co jest dobre dla rodziny - czasmi lepszym rozwiązaniem jest praca na miejscu , może zmiana pracy , a czasmi nawet poprzestawanie na mniejszym ale z rodziną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca za granica ok...ale ja bym mojego faceta nie puscila,wiadomo,facet sam na 2 albo 3 m-ce:(rozne rzeczy facetom do glowy przychodza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
do osoby która pisała o dziecku po co nam one było? temat nie jest taki że po co nam 2 dziecko a taki jaka podjąć decyzję, zawsze znajdzie się ktos kto odbiega od tematu... dziecko jest i koniec tyle na Twoje pytanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Jeżeli on chce wyjechać, to niech jedzie, ale musi sam się zdecydować i chcieć tego, bo powrotu może nie być... 14tyś., ale życie na dwa domy kosztuje, musi tam opłacić jedzenie, mieszkanie, możliwe, że jak przyjedzie na miesiąc do domu to wtedy będzie bez pensji i jeszcze nie wiadomo jak z ubezpieczeniem... wszystko trzeba rozważyć i przewidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
maz pracował już tam za kawalera gdzie teraz ma możliwość wyjazdu i te pieniadze o ktorych pisze sa na czytso ponieważ jesgo wujek ponosi koszty zakwaterowania plus wyzywienia prócz kolacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
praca na legalu, zawsze byłam tego zdania że lepiej POMALUU a MAŁĄ ŁYŻKĄ dojsc do wszytskiego ale naprawdę nie podoba mi się to że NIE spi nie ma go w domu więcej jak jest a te PIENIAdze CO ZARABIA NIE SA TEGO WARTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca za granica ok...ale ja bym mojego faceta nie puscila,wiadomo,facet sam na 2 albo 3 m-ce:(rozne rzeczy facetom do glowy przychodza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumując, macie
1500 plus 2000 plus 500 po najnizszej linii oporu 4000 zł na 4 osoby to mało????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
5 tysięcy za pracę czasami 24 h na dobe bez snu? do swojej pay musi też chodzić na 4 godziny w sobotę i na 2 w niedzielę. w sobote i niedzielę zwykle ma też nockę. a z budowy schodzi około 21. więc od 7 rana do 21 pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może roblemem twojego męża nie jest ilość zarabianych ieniezy ale fałszywie pojmowana zaradność ? jak praca bez wytchnienia dla " dobra rodziny " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem co...
słuchaj ja nie mówię ze 4 tysiace to mało ale zobacz ile on na te 4 tysiące haruje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze nich mąż rzuci tą robotę za 1500 zł i skupi sie tylko na pracy w budownictwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×