Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość homesweethome

Dla zabieganych

Polecane posty

Gość homesweethome

Witajcie :) Już niedługo zmieniam tryb życia- zamiast mieszkania w mieście i pracy prawie pod samym nosem czeka mnie przeprowadzka na wieś plus długie dojazdy. Decyzja zapadła :) W związku z tym chciałabym prosić Was o radę - jak zorganizować prace domowe by miało wszystko ręce i nogi. Mam na myśli zwłaszcza gotowanie- dotąd jedliśmy niemal codziennie to samo, bo i czemu nie- teraz nie chciałabym rezygnować z domowych, różnorodnych obiadków, ale czasu będzie zdecydowanie mniej. I zamrażarka będzie jak trzeba :) dotąd nie było miejsca na przechowywanie zapasów. Ani porządnych sprzętów, ani nawet miejsca na nie- przy okazji przeprowadzki mogę kupić parę przydatnych gadżetów (tylko jakich?). To co przychodzi mi do głowy: -zrobić w weekend sporo mięsa - raz będą to mielone, raz bitki itp. do tego jednego dnia buraczki, innego surówka i tak do wyczerpania zapasów. -jw. dużo pierogów -ale to mi sie chce raz na 2 miesiące, może sie zmuszę, ale wolałabym coś szybszego -surówka z kapusty białej- można jej zrobić dużo i zapakować w słoiki lub nawet trzymać w dużym pojemniku w lodówce - wystarczy wyjąć, dorzucić pietruszkę i gotowe -ćwiczę pieczenie chleba na zakwasie- dłużej jest smaczny niż ten na drożdżach, a kupne pieczywo nam jakoś już mniej smakuje... -problem jest z zupnymi obiadami- lubimy je, ale 2 daniowe obiadki w tygodniu sa problemem, a samą zupą sie nie najemy. Ma ktoś jakąś propozycję na 2 danie, najlepiej proste i jednogarnkowe? Przychodzi mi do głowy ryba po grecku, łazanki, ew. ryż z warzywami- coś jeszcze? -samo gotowanie zup - ugotować dużo wywaru w wielkim garze po czym zagotować w słoikach - później zrobienie zupy to chwila. Da się coś tak jeszcze potraktować? Mięso w sosie? nie mam w tym względzie doświadczenia :( Dajcie proszę jakieś dobre rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam rade taka zeby sie az tak jedzeniem nie przejmowac :) nie samym jedzeniem czlowiek zyje :) ja np dla malego gotuje zupy na dwa dni a drugie danie je z nami :) dla meza gotuje jak jest w domu czasem go nie ma a czasem mowi sam ze nie musze nic robic :) a weekendowo jemy u rodzicow bo odwiedzamy :) ja nie lubie robic tak na zapas bo lubie swieze jedzonko a po za tym zniechecila bym sie do gotowania :D nie lubie az tak gotowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homesweethome
Cóż- ja lubię gotować, a zwłaszcza- jeść :) Pewnie, ze czasem to i pizza na mieście, czasem kanapki, czasem jajecznica sie przydarzy- i człek żyje nadal. Jednak tak generalnie to rozpieściliśmy sie trochę :P i żeby nie paść nad patelnią ze zmęczenia szukam fajnych patentów na to, by było jak zwykle, ale mniejszym kosztem/nakładem pracy. Mam nadzieje, że sie da choc cześciowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość np. bigos robię w większych
ilosciach i w słoiki wjkładam pasteryzuję i jedno danko masz,tak samo gołabki.Moja mama w dobie kryzysu kuopowła całego wieprzka robiła kiełbasę,piekła żeberka,smażyła kotlety mielone,zimne nóżki i wszystko w nadmiarze siup w słoiki i kasznkę w słoiki potem odsmażana z cebulką robiła za 2 danie.Zupy to podobnie jak ty - gotuję dobry bulion,który potem służy za bazy do zup różnych,leczo możesz w słoikach zrobić,gdy piekę mięso do obiadu lub do kanapek zlewam nadmiar sosu(zamrażam),który potem posłuży za bazę do sosu,który podaje póżniej z kaszą gryczaną,ryżem,ziemniakami,kluskami śląskimi.Aby sos za każdym razem miał inny smak to albo dodaję zmielone na proszek suszone grzyby leśne,pieczarki itp.Mięso które upiekłam w nadmiarze kroiłam w plastry i zamrażałam potem jak znalazł na obiad z sosem.Czasem robie też sam sos pieczarkowy do ryżu,kaszy - robi się piorunem.Albo kroje kurczaka (pierś) w kostkę dodaję cebulkę drobno pokrojoną i podduszam - do smaku dodaję nieco sosu z pieczonych mięs,dodaję śmietanę odparowuję do odpowiedniej gęstości ,doperawiam solą i pieprzem oraz kurkumą i papryką słodką i odrobiną ostrej - podaję z ryżem,makaronem.A jeśli chodzi o surówki to latem żaden problem w ogrodzie mam swoje warzywa - kilka odmian sałaty,rukolę,szpinak,endywię,cykorię,pomidory,ogórki,koperki,szczypiorki to i kombinuję różne - na zimę robię różne surówki w słoiki albo mrożę np. fasolkę szparagową,kalafior,brokuły.Może po pewnym czasie uda ci się tak zorganizować czas by uprawiać własne,ekologiczne warzywa(i to jest właśnie wielki plus mieszkania na wsi)jeśli nie to możesz je od miejscowych kupić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czasem sobie wszystko zorgan
zorganizujesz:) Podstawa to dobrze zaopatrzona spiżarnia :) - wcale nie musi być dużo, ale mądrze. Zawsze jak gotujesz - gotuj więcej, zamrażaj, albo przechowaj w lodówce dwa dni. Warto mieć w zamrażalniku mięso w porcjach na jednorazowe gotowanie - wyjmujesz poprzedniego dnia z zamrażalnika do lodówki i po południu możesz gotować. Zawsze warto mieć kasze różne, ryż, makarony no i warzywa, najlepiej świeże. Z marchewki też można zrobić surówkę. Kombinuj jak wykorzystywać to co już masz, wszystko będize szybciej i sprawniej. Np - gotuję sos do spagetti - mielone z indyka, cebulka, czosnek, przyprawy, przecier pomidorowy z kartonika- specjalnie robię więcej. Raz jemy spagetti, a resztę zamrażam - po rozmrożeniu jest sos baza do lasagne - którą zresztą zawsze piekę poprzedniego dnia bo nie lubię jak się rozwala tuż po zapieczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z czasem sobie wszystko zorgan
Co do sprzątania - trzeba być wobec siebie i domowników konsekwentnym :). znów organizacja :) - Miejsce na wszystko i wszystko na miejscu. Wtedy łatwiej odkładać rzeczy tam gdzie powinny być - nie ma bałaganu. co do czystości - w miarę możliwości sprzątać na bieżąco. a raz w tygodniu całościowe ogarnięcie mieszkania. - wspólnie jak się za to zabierzecie to szybko i sprawnie pójdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość homesweethome
np. bigos robię w większych- my również będziemy mieli do dyspozycji pół wieprzka, stąd konieczny zakup dużej zamrażarki. Warzywa sie nie zmieszczą, ale za to są niedaleko, tak samo jak jajka od szcześliwych kur :) Dzieki za pomysły. z czasem sobie wszystko zorgan- jeśli chodzi o sprzątanie to ....to ja juz wole gotować. Ale faktem jest, ze to jedyna słuszna metoda, która usiłuję wcielic w życie i jakiś czas mi wychodzi, a potem znów nie, a potem znowu robie wielkie porządki i mam zamiar odkładać na miejsce... Ehhhh, dobrze że moj facet nie protestuje przeciwko obowioazkom domowym i sie czasem zlituje nad podloga :) A sos mrozisz w czym? Moze zainwestować w jakies fajne pojemniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×