Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hopopi

mój mąż zauroczył się w nowej sąsiadce, co ztym zrobić?

Polecane posty

Gość qweqweqw
"Czasami zaluje, ze kobiety nie odczuwaja jak mezczyzni i na odwrot. Mialybysmy znacznie latwiejsze zycie. Dla kobiety to co opisalas jest jakby mala tragedia" zwykle słyszałam, ze jak facet ogląda sie za inną to swiadczy, że cos jest nie tak w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby tylko chodziło o jednorazowe oglądanie się za inną to nie robiłabym dramatu. Faceci tak mają,chociaż ja swojego oduczyłam, przynajmniej jak zemną idzie to się nie ogląda. Jak jest sam , to pewnie to robi. Problem jest poważniejszy bo upatrzył sobie jedną kobietę i zdaje się chętnie by ją ......, no wiadomo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqw
ogląda- czyli interesuje, nie chodzi to o to czy raz, dwa, sto razy, czy z nia sypia, sam fakt szukania kogoś... nie rozumiem zupełnei tej gadaniny psychologów, bo przeczą sobie.. chyba nie tylko tak robia faceci? Ja wyszłam za maż nieco z przymusu, z powodu ciazy, i potem w kołko się oglądałam za innymi, moze dlatego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nikogo nie przymuszałam ;) a faceci są wzrokowcami i tak po prostu robią - nie ważne czy szczęśliwi czy nie. Oczywiście mi się to nie podoba jak mój mąż gapi się na inną kobietę ,ale już bardzo mi odpowiada jak obcy facet ogląda się za mną :p Wiem hipokryzja. Mamy z mężem 13 letni staż i trochę wieje nudą i prozą życia. A facet, to facet potrzebuje bodźców. Nawet najlepsze danie,podawane przez dłuższy czas się kiedyś znudzi, niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna29latka
dzieje sie tak bo faceci szaleja na punkcie super zadbanych/wylansowanych kobiet. nie musza byc bardzo urodziwe (chociaz brzydkie tez nie), wystarczy jesli widac ze sa mega zadbane, pewne siebie, chodza w obcasach, maja dlugie wlosy i ladne cialo tzn jedrne i nie blade. faceci juz tak maja, przynajmniej wiekszosc. i nie jest wazne czy kobieta ma 20 czy 45lat- taka osoba zawsze bedzie atrakcyjna. "zrob sie" na kobiete tego typu a zobaczysz ze zainteresuje sie toba nie jeden facet (co z tym zrobisz, twoja sprawa ale maz na pewno stanie sie bardziej zazdrosny i mniej zainteresowany sasiadka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak oduczylas, zeby przy Tobie sie nie patrzyl? ja swojemu probuje tlumaczyc, ze mnie to bardzo poniza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast psioczyc na sasiadke i wydlubywac oczy mezowi wziasc sie za siebie stare tufy! Zadbac o siebie a nie trzesc otluszczonym dupskiem z celulitem ze maz wywala ozor na widok sexi sasiadki Basen silownia , odrobine solarium bo niezdrowe i niesmaczne w nadmiarze , dobre kremy i na litosc boska nie obcinac i nie farbowac wlosow na buraczkowo ( to takie typowe wsrod polek okolo 40)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zdradze wam sekret jak wyjazdzam prywatnie lub slozbowo to staram sie wygladac tak dobrze zeby moj maz zegnal mnie ze strachem w oczach i gryzl pazury przez te kilka dni myslac czy mnie ktos przypadkiem nie podrywa a jak wracam to jest szczesliwy jak maly szczeniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] scarlettoja jak oduczylas, zeby przy Tobie sie nie patrzyl? ja swojemu probuje tlumaczyc, ze mnie to bardzo poniza xxx czasem warto go skonfrontować:classic_cool: sliniac sie na widok jakis super seksi posladków:P wyjsc z domu na kilka godzin, spotykać sie z przyjaciółmi sztafirować i dzieki takiemu działaniu odwrócic jego uwagę ;) Zresztą własnie to Ciebie wybrał na tą zyciową partnerke widac miałas coś wiecej niż tyłek i cycki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Scarlettoja -z tym oduczaniem to było dawno temu, zaraz na początku naszej znajomości. Najpierw też mu mówiłam, że to przykre dla mnie. Pomagała nie na długo. Więc później robiłam mu za każdą taką akcję awanturę. Wiem - nie najlepszy pomysł ale podziałał. Wolała już się nie oglądać niż wysłuchiwać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agonia 36 dbam o siebie ale nie zamierzam robić z siebie jakiejś lalki Barbie. Czy tylko o to chodzi w związku,żeby wyglądać? Co zatem w sytuacji kiedy będę po raz drugi w ciąży? Będę miała wielki basior,dużą dupę i to upoważni męża do rozglądania się za innymi? Co z uczuciami? A poza tym dodam,że mąż o siebie prawie wcale nie dba. Czasem gdzieś wychodzę sama, ale nie mam takiej okazji zbyt często, bo opiekuję się córką. Staram się wtedy wyglądać inaczej niż na co dzień i mąż się wtedy wścieka. PS Nie jestem stara, ani tym bardziej koło 40 i nie mam krótkich buraczkowych włosów :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dom budowany po polowie
z tym buraczanymi krotkimi wlosami to przesada. Takie fryzury to robia sobie babki 55+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jeszcze ktoś może coś poradzić? Czy któraś była już w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jassne napisze z dosw
utnij sprawe poki sie da, bo jesli sprawy pojda za daleko bezdiesz gorzko plakala, twoj maz sobei tak pokrywa, bo czuje brak twojej zdeaprobaty, krotka pilka ..czas postawic sprawe jasno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty nie jestes stara czyli prawdopodobnie maz tez nie jest stary a wywala jezor na widok sasiadki pod 40 a na ciebie sie wscieka jak sie zrobisz i wygladasz inaczej niz na co dzien hmmmm pojebanego meza masz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaStorinni 24
Na facetów trzeba uważać, niezaleznie jak bardzo im sie ufa. Moj facet, niby taki we mnie zakochany jak sie pozniej okazalo , jak go jakas laska w pracy podrywala to sie wcale nie bronil, a w domu sie zapieral ze ni,nic... Pilnowac jak psów :D Przepraszam za kolokwialne porównanie, ale taka jest prawda. Nie wiem jakby o siebie kobieta dbala, to "swieza" zawsze bedzie lepszym kąskiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno radzić...
może nie byłam w takiej sytuacji, a nieco gorszej... mąż chyba więcej niż zauroczył się w koleżance.... chyba postanowił zdusić to w sobie, ale nie widział sam siebie w akcji, a wszyscy widzieli... wszystko niby dobrze się skończyło, ale dla mnie jest to straszne uczucie.... wiem co czujesz, prawie czuję to na własnej skórze, choć ja czułam się 100 razy gorzej, bo znajomość sobie rozkwitała w najlepsze... trudno coś poradzić, każdy ma inny charakter, inną mentalność, żałuję że musiałam przez to przechodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do końca nie ufam sobie, a co dopiero chłopu :p Mimo to romansu z tego nie będzie - on na prawdę nie jest w jej lidze. Pewnie podoba jej się, jak ktoś się ślini na jej widok (a komu się nie podoba?) ale to wszystko. I nie jest to moje myślenie życzeniowe ;) Problem w tym,że wkur... mnie,że myśli o innej, może nawet w czasie seksu ze mną :( i że zachowuje się jak głup, wrrr. LaStorini, masz rację - kobieta może stanąć na rzęsach ale i tak najlepsza żona jest 3xC - czysta,cycata i cudza :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agonia, trochę niejasno napisałam. Jak gdzieś wychodzę bez niego i dziecka to wiadomo,ubieram się w najlepsze co tam mam (szału nie ma ;) ) i wychodzę. I wtedy on się wkurza,bo twierdzi,że jak z nim wychodzę to się tak nie stroję. Ale masz rację - i tak jest poj...any :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybysmy spojrzaly na to z troche innej strony. Kobiety maja do dyspozycji szersza bron. Mozemy sie malowac, stroic, zakladac wysokie obcasy, rozpuszczac wlosy po to , by zwracac uwage innych ( chociaz ja uparcie twierdze, ze robie to dla samej siebie ) Czujemy sie wtedy dowartosciowane. Mezczyzni tez potrzebuja tego podziwu od innych, a w ich przypadkach to sami musza najpierw okazac zainteresowanie , by dostac w zamian jakis ochlap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj wracalam z pracy. Umeczona, spocona, wlosy staly mi na glowie jak u jakiejs pier...nietej, ubrana bylam w rozciagniety dresik. ( w PL nie wyszlabym tak nawet sprawdzic pogody przed dom) Samochodem jechal jakis podstarzaly buc. Zatrabil na mnie, zanim odwrocilam glowe w bok , zdazylam jeszcze zalapac sie na calusa, ktorego mi przeslal w powietrzu...Do czego zmierzam? Otoz, na mnie zwracaja uwage inni, nawet wtedy , gdy nie mam pewnosci siebie i wiem , ze nie wygladam najlepiej. Tak moj maz zwraca uwage oczami na piekne , a takze njakie dziewczyny. Nie dawajcie nam dobrych rad w stylu , ze powinnismy schudnac i zadbac o siebe. Uwierzcie mi, to ze moj maz byl nadzwyczaj mily do bileterki w kinie ( dal jej nawet napiwek ) i to , ze ona nie grzeszyla uroda, ani troche nie poprawilo mi humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisze troche zawile. Mialam na mysli to , ze moj maz wielokrotnie gapil sie na znacznie brzydsze niz ja i to ani troche nie umniejszylo mojego zalu. Tak jak ktos wczesniej to juz napisal. Liczy sie ktos nowy. Niekoniecznie piekniejszy... Czy zonie Tigera Woods, Elin tez dostalaby rady od was , ze gdyby byla piekniejsza to Tiger nigdy by jEJ nie zdradzil? Czy widzialyscie jak wygladaly jego kochanki? Tutaj sluchalam wielokrotnie audycji radiowych pt. dlaczego Tiger zamienil piekna zone na paszczury?...Ardnold Schwarzenegger. Czy widzialyscie jego zone? Wciaz jest piekna kobieta. Czy widzialyscie jego kochanke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v34 Ostatnio idac na spacer z nim to myslalam o tym ,zeby patrzec sie spode lba na rozporki mijanych mezczyzn , ale niestety nie udalo mi sie. Gdy ide z moim mezem ,zaden mezczyzna nie uroczy mnie nawet spojrzeniem. Glowy spuszczaja w dol, odwracaja sie na boki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v34 Ostatnio idac na spacer z nim to myslalam o tym ,zeby patrzec sie spode lba na rozporki mijanych mezczyzn , ale niestety nie udalo mi sie. Gdy ide z moim mezem ,zaden mezczyzna nie uroczy mnie nawet spojrzeniem. Glowy spuszczaja w dol, odwracaja sie na boki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego sie tak nie stroisz jak z nim wychodzisz ( jesli to oczywiscie prawda a nie tylko urojenie twego malzonka) odstawiaj sie tak ze wszyscy jego kumple beda kolo ciebie skakac i nie tylkokumple :) zobaczysz jaki bedzie pocieszony , tok bardzo jak ty z sasiadki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co powiesz|?
a ja Ci powiem jak bylo u mnie... przeprowdzilismy sie do innego miasta(mojego rodzinnego) znalam wiele osob,w tym moich sasiadow:) sasiad od zawsze wydawal mi sie przystojny i od zawsze wiedzialam,ze mial na mnie oko...spedzialismy wszyscy duzo czasu razem,on z zona ja z mezem... nigdy nie rozumilaam co taki facet widzial w takiej kobiecie,ale do rzeczy... w maju ubieglego roku,zostalismy sami w domu,zaczal byc mily(tzn byl zawsze),prawil komplementy,pocalowal mnie...ja oczywiscie wstalam na rowne nogi,wywalajac go z domu...minelo troche czasu jakis miesiac a ja,nie moglam zapomniec o tym pocalunku...spotkalismy sie...od tamtej pory,spotykamy sie regularnie,minal rok a ja z nim jestem majac meza a on zone... zaluje ale nie umiem tego zakonczyc,zakochalismy sie w sobie i mamy nadzieje ze kiedy cos z tego wyjdzie... takze uwazaj kobieto,czasem zycie plata figle...w zyciu nie pomyslalabym o zdradzie mojego meza,kochalam Go nad zycie-teraz juz nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co powiesz ja nie twierdzę,że mój mąż nie jest zdolny do zdrady. Piszę tylko,że ona na niego nie poleci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agonia, przyczyna jest prosta - mąż zaprasza mnie jedynie na spacery do spożywczaka :p To tak pół żartem - pół serio :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scarlet, mój mąż też mi odstrasza adoratorów :( Jak idę sama ew. z dzieckiem, to czasem ktoś zaczepi, uśmiechnie się, puści oko albo po prostu się gapi. Wystarczy,że wychodzę z bodyguardem i po ptokach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×