mój mąż zauroczył się w nowej sąsiadce, co ztym zrobić?

Agonia zapomniałam dodać że jeszcze czasem na piwo, ale to tylko po to, żeby sobie sprawić przyjemność, bo ja piwo lubię ale mogę się obyć bez. Wolałabym kino, albo wycieczkę za miasto ale to on na prawdę wielkiego dzwonu. Bardzo wielkiego dzwonu, grrr.

Hej. Co tam slychac nowego?

Mnie i mojego meza otaczaja wszedzie kobiety. Moje kolezanki, z ktorymi spedzam najwiecej czasu to panny i rozwodka. Rosjanka, Chinka i kilka Polek. Gdziekolwiek pojdziemy tam sa niewiasty. Usmiechniete kelnerki, urocze sprzedawczynie, pani od podatkow. Pamietam, jak w zeszle lato pojechalismy daleko na plaze, gdzie nie duzych tlumow. Nie , nie bylo w poblizu ludzi. Tylko ja, maz i jakies trzy dziewczyny.

Smieje sie , bo mi sie przypomnialo zdanie z charakterystyki mojego znaku zodiaku ,, Kobieta-Strzelec nienawidzi innych kobiet "... Ostatnio zmienilismy mieszkanie i znajac moje szczescie to myslalam, ze naszymi sasiadami beda same kobiety. Jednak mieszkanie obok zajmuje rodzina z dwoma synami, ktorzy sa po 20 ( maly plusik dla mnie).

scarlet nie tylko kobiety strzelce nie cierpią kobiet. Kobiety koziorożce jeszcze bardziej ;) Oj biedna Ty jesteś, z tymi koleżankami. Uważaj na tego swojego męża i na koleżanki też miej oko. Przynajmniej ja nikomu nie ufam w tych sprawach. Mój mąż nie jest bawidamkiem, ale tym razem go wzięło na tą sąsiadkę. Ostatnio nie spotykamy jej specjalnie często i nie wiem czy mąż trochę ochłonął, czy nie. Tak myślę, że za bardzo skupiamy się na tym co robi nasz partner. A może byłoby skuteczniejsze pójść gdzieś w miasto raz i drugi, znaleźć swoje hobby, które nas pochłonie i może wtedy nasze małże zaskoczone tym,że nie są już w centrum uwagi zaczęłyby się nam baczniej przyglądać? Pozdrawiam serdecznie :)

to instynkt kochane i nic na to nie powadzicie :D

bezcenna rada masz rację, to instynkt. Tylko wcale mi nie jest z tego powodu łatwiej. I nie wiem co mam z tym zrobić. Przeczekać, czy działać?

dzialac i to bezzwlocznie, pamietaj, ze brak odp na taki atak to tz odpowiedz i zaproszenie do zdrady

w milosci i na wojnie wszystkie chwyty sa dozwolone ja bym wyciagnela cala bron: minioweczki, szpileczki, makijaz, sliczne wloski, pazurki, kokieteria, jakas romantyczna kolacja, wypad , nowa seksowna bielizna perfumy.. chlop moze na obiad jesc kaszanke, ale musi miec podane na ladnym talerzu, wazne, zebys miala kase na siebie, bo jesli zaczniesz na oszczedzac na swoim wygladzie to koniec bedzie szybciej niz sadzisz

Świetnie mi poradziłaś. Zaraz biegnę do sklepu po seksi bieliznę i perfumy, potem polecę do kosmetyczki, fryzjerki,założę mini i szpilki, w których nawet chodzić nie umiem (służą wyłącznie do łóżka) i tak wyszykowana polecę.... No właśnie gdzie? Za dzieckiem,które w ciągu dnia 5 minut nie usiedzi, w międzyczasie w całej swojej krasie posprzątam mieszkanie, ugotuję obiad z dwóch dań i żeby się nie nudzić dołączę jeszcze pranie,prasowanie i inne drobiazgi. No i oczywiście jak najlepiej obsłużę mojego "Pana i władcę". Coś jeszcze :p

Aha. Nie wiem czy czytałaś wcześniejsze moje wpisy. Romansu z tego nie będzie, tym bardziej zdrady.

sama nie wiesz czego chcesz. Skoro uwazasz,ze nie bedzie to po co ludziom gitare zawracasz. Babka dobrze ci radzila , chciala pomoc , a ty po niej jedziesz.

No widzisz - to,że romansu z tego nie będzie to jedno ale bardzo mnie wkurza,że mąż się ogląda za tą flądrą. Bo i pewnie też o niej często myśli a mnie to boli. Jak ktoś nie chce, to przecież nie musi odpisywać. A dobrą radę przeczytałam raczej z rozbawieniem, i w tym samym tonie odpisałam :) Rada niby dobra, tylko że nieco nieżyciowa.

nooo książe Karol miał śliczną Dianę a tęsknił do Kamili i wreszcie się z nią ożenił :D

acha, mój mąż takiej rady udzielił naszej córce "" jeżeli ci bardzo zależy na mężczyźnie nie okazuj mu tego, udawaj że go zlewasz :))))

Pozwol mu niech on raz ja przeleci.

dobrze ci radzą, dziecko zostaw u babci lub u sąsiadki a sama się umów z koleżanką na wypad , odpiernicz się jak stróż w Boże Ciało i idz tylko na kawkę a mężusiowi gula podskoczy

ale widzisz , chodzilo jej o to zeby on dostrzegl na nowo twoja atrtakcyjnosc.

Dzięki za wszystkie rady :) No chyba jednak dałam się wtłoczyć między dziecko, gary, pranie i inne obowiązki :( Trudno jest mi się przyznać do tego przed samą sobą i chyba trochę wstyd na forum publicznym. No nic, spróbuję jakoś to zmienić ale i tak nigdy nie będę najpiękniejsza więc obawa,że takie akcje będą się powtarzać jest spora. Cholera .....

Jeansowkowy nawet gdybym ja mu pozwoliła przelecieć sąsiadkę, to ona by mu i tak nie dała :D

Nigdy nie dopuszczalam mysli, ze moj maz nie jest w lidze moich kolezanek. To by automatycznie znaczylo , ze jestem gorsza od nich. Jak to? W mojej byl, a w ich juz nie? Jednak spojrzalam na to z innej strony. W moim przypadku milosc naprawde byla slepa. Nie pytala o wiek , stan posiadania. Przy silnym zakochaniu nie obowiazuja ligii. Teraz gdy to juz rozumiem tez moge smialo to przyznac. Moj maz nie jest w lidze moich kolezanek.

Nigdy nie dopuszczalam mysli, ze moj maz nie jest w lidze moich kolezanek. To by automatycznie znaczylo , ze jestem gorsza od nich. Jak to? W mojej byl, a w ich juz nie? Jednak spojrzalam na to z innej strony. W moim przypadku milosc naprawde byla slepa. Nie pytala o wiek , stan posiadania. Przy silnym zakochaniu nie obowiazuja ligii. Teraz gdy to juz rozumiem tez moge smialo to przyznac. Moj maz nie jest w lidze moich kolezanek.

Właśnie mój małż wysłał mi linki do stronek z ubraniami. Mam sobie wybrać co mi się podoba i on mi to zamówi. Czyli że chce we mnie zainwestować, tak mam to rozumieć? A skoro chce inwestować, to może nie jest tak źle jak sądziłam?

Właśnie mój małż wysłał mi linki do stronek z ubraniami. Mam sobie wybrać co mi się podoba i on mi to zamówi. Czyli że chce we mnie zainwestować, tak mam to rozumieć? A skoro chce inwestować, to może nie jest tak źle jak sądziłam?

OBUDZ SIE ; KOBIETO.. to wyrzuty sumienia..

Wyrzuty sumienia z jakiego powodu? Co masz na myśli?

Porozmawiaj z nim o tym.

Chce Cię przerobić na nia

do gość - trochę racji chyba masz co do sposobu jego myślenia. Niestety :( Tylko nie wiem czy on jest ślepy czy głupi, różnimy się z tą sąsiadką chyba wszystkim i choćby nie wiem co, nigdy nią przecież nie będę.

raszpla pomarszczona po solarium to dno