impreza integracyjna w firmie chlopaka

rownie dobrze moge nie wierzyc w to co przeczytam tu.

jak jest slaby i ma ulec pokusie to i tak jej ulegnie i nie potrzebuje do tego imprezy integracyjnej, a jesli jest spoko gosciem to moze mu stado bab na nago przed nosem biegac i nie zrobi to na nim najmniejszego wrazenia, ja tez przebywam w srodowisku meskim i przez mysl mi nie przeszlo zeby cos z nimi robic, jestem z facetem, ktorego szanuje, pragne i nie potrzebne mi inne podniety, spedzam milo czas albo jestem w pracy i na tym sie konczy

dokładnie- będzie chciał zdradzić to zdradzi, nie będzie chciał zdradzić- to żadne zaloty pijanych koleżanek go nie ruszą, ani te mityczne polityki firm rozbijających rodziny ;) Wszystko zależy od niego. Także totalnie Cie nie rozumiem, co Ty chcesz osiągnąć, bo na pewno takimi jazdami "o nie szanowaniu Twoich uczuć" i sugerowaniem zakazu NIE ZMNIEJSZYSZ PRAWDOPODOBIEŃSTWA ZDRADY. Dla mnie to smutne, że w ogóle w związku to jest Twoja główna troska- bo się schleje i "zostanie przez te złe kobiety zmuszony do zdrady". Więcej zepsujesz w relacji takim podejściem, niż uchronisz.

Juz Ty go tak przed tymi szmatlawcami nie broń. Bardziej zastanawia mnie Twoje niskie poczucie własnej wartości i potrzeba kontrolowania.

trolik i chodzisz na integracje? No nie wiem czy to taka prawda, mysle ze czlowiek jest czlowiekiem i nagie cialo faceta zawsze bedzie dzialalo na kobiete, a nagie cialo kobiety na faceta i pewne sytuacje beda jednak wymagaly wysilku zeby sie opanowac a nie tak ze stado kobiet nago biega a na facecie to wrazenia - zadnego - nie robi. Jakies tam robi na pewno. I jakies tego typu ekscesy na pewno beda tam mialy miejsce. Boli mnie ze idzie tam ze swiadomoscia ze takie ekscesy tam moga byc. na pizzy raczej mniejsze prawdopodobienstwo niz na wodce. Ja wiem ze on mnie kocha i ze mna chce byc i nei watpiue w to akurat wiem ze zawsze do mnei wroci i bedzie blagal zebym z nim byla, ale nie chce zeby patrzl na inne tanczace wyginajace sie porozbierane kobiety po alkoholu.

O matuchnu, Ty jednak niereformowalna jesteś, no autentycznie :) Jak idziecie ulicą, latem i idzie półnaga laska to też mu oczy zasłaniasz?? Szczerze Ci powiem, ze takim zachowaniem prędzej, czy później doprowadzisz do tego, ze chłop będzie miał dość. Bo nic złego nie robi. Imprezy integracyjne, były, są i bedą- widzę czasem, ze właśnie faceci trzymani na smyczy raczej szukają wrazeń, niż tacy, którym baba w domu głowy nie suszy- bo pewnie sie upije i przeleci kogos :)

lemon tv nie muszę chodzić na integracje- jestem dziennikarka, jezdze na zdjecia z samymi facetami - operator, dźwiękowiec...śpimy po hotelach, na miejscu tez masa facetów, faceci i kobiety sa wszędzie...lampa zwrocila uwage na bardzo wazna rzecz...Twoje poczucie wartosci a raczej jego brak, ewidentnie widac tez,ze czegos ci brakuje, moze twoj facet za malo daje ci odczuc jak wazna dla niego jestes i co wazniejsze jak atrakcyjna...ja nie mam problemu nawet z tym zeby moj facet chodzil do strip clubow..ba ze swoim poprzednim facetem chodzilismy razem...piekne, atrakcyjne kobiety sa wszedzie...masa jest uwodzicielek i lasek bez hamulcow...albo sie z tym pogodzisz albo zostaniesz sama, zameczysz sie kminieniem co sie tam moze wydarzyc, a jesli zaczniesz go ograniczac to gwarantuje ci, ze ucieknie gdzie pieprz rosnie...facet nie robi niczego zlego a jesli mu na tobie zalezy to jestem przekonana, ze nie zrobi

mireczkowata- hehe dokladnie, jak moj facet gdzies leci to jeszcze mu mowie- kotek zaloz te koszulke bo lepiej w niej wygladasz...na do widzenia mu mowie jaki jest seksowny i idzie...a potem wraca po 2 godzinach bo woli byc ze mna...albo dzwoni po mnie i prosi zebym przyszla...dopieszczony, kochany, pozadany facet naprawde nie musi szukac wrazen gdzie indziej....no chyba, ze ma jakis nadmiar testosterony albo jest zwyklym dupkiem...ale zakladam ,ze twoj facet taki nie jest

Baby to są jednak głupie :D dzięki feminizacji kobiet łatwej je pukac bez zobowiązań. Jedna przed druga będzie udawać, wyzwoloną i pewną siebie ;) moja była dziewczyna taka była, puszczala mnie na imprezy firmowe, nigdy nie suszyła mi głowy. Dzięki jej wyrozumiałości, dwa razy bzykałem się z koleżankami z pracy. Z jedną później spotkałem się pare razy na numerek :P Natomiast żonka nie puszcza mnie na popijawy z koleżankami i jestem grzeczny. Okazja czyni złodzieja drogie Panie.

good for you :)

Ja tam żadnej wyzwolonej nie udaję. Zakłądam, ze nie po to ludzie wiążą się ze sobą, podejmują wspólne zobowiązania, zeby, jak to ładnie okreśłiłeś "pukać na boku". Ani ja nie ograniczam swojego faceta a ni on mnie. Oboje jesteśmy wolnymi ludźmi, mamy dziecko, razem idziemy przez życie. Tylko idiota ryzykowałby stratą fajnego zwiazku dla jednorazowego pukanka. Tyle ode mnie.

ja bym nie chciala faceta, ktoremu bym czegos nie pozwalala a co gorsza on by sie na to godzil, podniecaja mnie niezależni faceci, którzy maja swoje zdanie i nie daja sie kontrolować kobiecie...dla mnie Drogi Mężusiu możesz sie puszczać, bo ja bym z Toba i tak nie byla albo kompletnie bym cie nie szanowała,za to ,ze sie mnie tak boisz... Mireczkowata- pelna zgoda, związek ma dla mnie sens kiedy dwoje ludzi, szanuje sie wzajemnie i sobie ufa...żadnego kontrolowania, sprawdzania itp. nie lubię pantoflarzy i dupków, wszędzie powinna byc harmonia, przegięcie w żadną stronę nie jest zdrowe, przede wszystkim równowaga...

"Natomiast żonka nie puszcza mnie na popijawy z koleżankami i jestem grzeczny. Okazja czyni złodzieja drogie Panie." To w sumie lipa, że nie zdradzasz żony, boś pilnowany, a nie dlatego, że po prostu nie chcesz. Biedna ta żonka. I co przyjdzie szefostwo i powie, że masz razem z atrakcyjną Z jechać gdzieś tam, i co pracę rzucisz, bo żonka nie pozwala? Czy też, od razu, skręcisz na leśny parking coby atrakcyjną Z bzyknąć, skoro jest okazja.

hehe ale się obruszyłyście drogie Panie :P Jak babka chętna, człowiekowi bąbelki w głowie buzują to różne rzeczy się działy :D Na trzeźwo bym nie zdradził swojej seksi zonki :P teraz unikam sytuacji gdzie jestem sam napruty a w towarzystwie są chętne babki.

na 100 % to prowo, ale fajnie się czyta :D

Niestety takie jest życie w związku ,że ciągle poddawani jesteśmy próbom wierności i lojalności. Zawsze istnieje niebezpieczeństwo zdrady bo takie czasy nastały-kobiety są bez hamulców a faceci ... jak nie skorzystać z okazji która się sama nawija? To takie niemęskie odmówić kobiecie... Jeśli teraz mu nie ufasz -i słusznie , to co będzie po ślubie? Zagnębisz się dziewczyno!

Nie przejmuj się impreza integracyjna może polegać (tylko i aż) na zadaniach team buildingowych. Przeczytaj sobie koniecznie http://www.gammadiscover.pl/wiki/zadanie-team-buildingowe to troszkę oświeci Ci sprawę jak to wygląda. Integracja nie polega na jakiś sprawach czy sytuacjach, które nie byłby zgodne z etyką pracownika i pracodawcy, musisz o tym pamiętać. Wiele imprez realizuje i każda jest etyczna.

Patrzcie - https://www.zielonapolana.com.pl/oferta_dla_firm.php Macie tam wszystko w pakiecie, wszystko co sobie możecie wymyślić. Super standard, mnóstwo atrakcji, zawsze będziecie mieć co robić. Zresztą - zerknijcie sobie na pakiet. Ile coś podobnego może kosztować w mieście? ;-)

My na szczęście takich problemów nie mamy, pracujemy w jednej firmie w jednym dziale :) I uwielbiamy integracyjne imprezy. Niedługo czeka nas event z http://drivingexperience.pl/ na torze i już się doczekać nie możemy!