Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczęśliwa..

Jestem nieszczęśliwa, moje życie to dno.. :(

Polecane posty

Gość nieszczęśliwa..

Mam dziecko z facetem, którego chyba już nie kocham. Moje życie wygląda beznadziejnie...finansowo katastrofa, sexu brak, jakoś mnie on nie pociąga. Nie ukończyłam studiów bo miesiąc leżałam z dzieckiem w szpitalu i zawaliłam jeden egzamin, kobieta uparła się, że mnie nie puści. Nie byłam w stanie nadrobić tego co przegapiłam w 2 dni.. A miało być tak pięknie.. miałam skończyć studia, otworzyć sobie jakiś mały biznesik, powoli "dziubać" przy nim. Miałam mieć wspaniałego męża. Jedyne co mnie w życiu dobrego spotkało to to dziecko-mój syn, jest cudownym dzieckiem. Szkoda tylko, że jego tatuś to kompletna pomyłka. Żałuję, że funduję mu takie pojebane życie... :( wszystko to do bani :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego uważasz że Twój
facet to wielka pomyłka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka a jednak samotna .
zajrzyj do mojego wątku. Dużego masz synka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
przede wszystkim nie szanuje mnie...gdyby chociaż potrafił zarobić na nasze utrzymanie, ale nie. Nas sponsorują prawie cały czas moi rodzice. Bo jemu w każdej pracy coś nie pasuje, zwalnia się, szuka innej tygodniami..koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
ma 7 miesięcy. póki co nic z tego wszystkiego nie wie, ale urośnie i co wtedy? będzie patrzył na nieszczęśliwą smutną matkę? słuchał naszych kłótni? mieszkamy w kawalerce, nawet nie ma dokąd wyjść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
załóz sprawe o alimenty i sama zobaczysz jak szybko gdzies zacumuje:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka a jednak samotna .
a może odejdź od niego, wyprowadź się z synem do rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka a jednak samotna .
mój mnie też non stop wyzywa i to przy dzieciach, co mnie najbardziej boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
i co mam mieszkań z siostrą i dzieciakiem w jednym pokoju? nie chcę tego. Wolę się usamodzielnić, uniezależnić i żyć na własną rękę może początkowo z drobną pomocą rodziców. Wiem, że sama lepiej bym sobie poradziła a jednocześnie nie umiem odejść..to chyba ze względu na dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka a jednak samotna .
a co robisz w tym kierunku żeby się usamodzielnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
Znalazłam pracę na początek dobre i to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna do wasss
Ja mam taka sama sytuacje,tyle ze ciagnelam 6 lat, az w koncu podjelam decyzje i odeszlam. Zmarnowalam 6 lat,bo tak samo chcialam ojca dka dziecka,ale jaki to ojciec? Nic nie pomogl nigdy,nie zajal sie,tylko wieczne awantury,klotnje i wyzwiska. Tez finansowo sie balam,zal mi bylo domu,ale jakie to zalosne,jak teraz mysle. To tylko mury byly a za nimi koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka a jednak samotna .
jaka to praca? kto będzie zajmował się dzieckiem. Gratuluje dokonania kroku ku lepszemu zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
ryzykowna. będę odnawiać na rusztowaniu elementy dekoracyjne elewacji. ale dobrze płacą. Dzieckiem zajmować będzie się mama, siostra. Narazie idę na parę godzin dziennie bo mogę od 15 a potem myślę, że siostra mi pomoże i zajmie się bąblem od rana to ja wtedy będę mogła na etat pójść tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka a jednak smotna .
lepsza taka praca niż żadna, powodzenia życze. Chcesz się wyprowadzić od partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
chcę jemu wystawić walizki za drzwi na dzień dzisiejszy. Ale za jakiś tydzień ma on wyjechać za granicę więc poczekam zobaczę czy zatęsknię za nim bo jeśli nie to nie będzie złudzeń i poinformuję go tylko aby wysyłał mi na dziecko pieniądze, ale do mnie powrotu już nie będzie. Jeśli zatęsknię ok, będę próbować zbudować ten związek na nowo, ale na moich zasadach. Zrobię wszystko żeby być kobietą niezależną i móc ewentualnie w każdej chwili kopnąć go w dupę bez żadnych obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
Dziś już przegiął totalnie, nienawidzę go, nie chcę go znać...chwycił mnie i sprowadził do parteru, myślałam że skręci mi kark. Zaczynam się go bać... :( wcześniej naubliżał, nagadał takich rzeczy, że szok. Oczy wyszły mi z orbit. Pewne rzeczy z tych słyszałam już wiele razy, ale zaskoczył mnie. Wmurowało mnie, wyszłam na balkon, wypaliłam 3 papierosy pod rząd. Dość mam życia w toksycznym związku, który do niczego nie prowadzi... Mój plan: praca-zaczynam w pon uff zasiłki-hańbiące, ale nie mam wyjścia spakować gnoja, zmienić zamki jeżeli za tydzień się okaże, że jego wyjazd za granicę to lipa. jeśli wyjedzie ułatwi mi to tylko sprawę. Nie będę tęsknić jestem pewna. złożyć wniosek do sądu o alimenty Piszcie dziewczyny, czy podejmuję słuszną decyzję? dodam, że już raz był spakowany, ale zaparł się jak osioł i stwierdził, że nie wyprowadzi się i kropka. od pewnego czasu wmawia mi, że mam kogoś na boku. Z przykrością stwierdzam, że nie znam człowieka z którym mieszkam pod jednym dachem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
Jest ktoś kto ma podobną sytuację? proszę wypowiadajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghytrfdxc
jakie zasiłki??????? w Polsce??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stressing
Pozostaje ci tylko jedno. Nasrać na stół i walnąć twarzą prosto w gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona30...
Trudno mi radzić bo nie mam dziecka, ale jestem właśnie w trakcie rozwodu po 3 latach, u mnie nie było aż tak źle jak u Ciebie, ale czułam ze nie jest tak jak być powinno. Nie chcę tez doradzać rozwodu dlatego , że sama sie rozwiodłam, gdyż cięzko znaleźć normalnego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa..
Zasiłek na dziecko, dla matki samotnej, mieszkaniowy. jeszcze jak się uda to może pielęgnacyjny na bąbla dostanę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×