Są tu mamy rozczarowane płcią dziecka?

Ja mam corcie.I nawet nie wiem ,jestem ciekawa jak to miec chlopca,ale to tylko ciekawosc.Jak dowiem sie ,ze to kolejna corka to bede tak samo szczesliwa jakby to byl syn.Chyba mi to bezroznicy.Choc od dziecka zawsze marzylam o corci i jak juz mam to teraz mi nie zalezy.Uwazam ,ze najwazniejsze by dziecko bylo zdrowe.A teraz wam opowiemz jakim przypadkiem spotkalam sie w zyciu.Moj taki daleki znajomy caly czas powtarzal ,ze chce syna i ze na 100% bedzie mial syna ,bo niema innej mozliwosci.Wiec ja go spytalam ,a jak bedzie cora???Bo wiadomo my chcemy to jedno a co bedzie to nie nam decydowac.Wiecie co odpowiedzial????? A jak bedzie corka to ja utopie .Mnie zamurowalo niby to bylo pol zartem,ale wiecie to juz przegiecie.I teraz mu sie urodzilo dziecko.Co??Syn,tak jak chcial.

memotroillka to ty jestes nienormlana:O zamien sie z tymi co latami sie staraja b oni by napewno chcieli sie zamienic.....

przestańcie juz nie wasz problem kto moze a kto nie moze miec dzieci

przeciez autorka nie napisala, ze obojetne zdrowie, a tylko plec wazna dopiero takie zachowanie jak jedna z Was opisywala, ze syna ktos traktuje jak zlo konieczne jest chore ja chcialam miec zdrowe dziecko, ale tez chcialam miec syna i tak jest, ale nawet na usg gdy lekarz zapytal czy chcemy znac plec odpowiedzialam ze tak, ale najpierw niech dokladnie pomierzy, zobaczy czy wszystko dobrze bylaby corka- tez wychowalabym jak swoje :D

Autorko,przeciez te różowe ciuszki po córce możesz sprzedać!Chodzi ci głównie o te rzeczy?Ja mam 3 synów i płec nie miała dla mnie znaczenia.

te co tak ostro komentuja - idzcie zasmiecac tematy o aborcji. pewnie ze zdrowie dziecka mnie interesowalo, chociaz jak byloby chore dla mnie to nie ma roznicy bo kochalabym tak samo. ja nie chcialam chlopca bo sie balam o jego przyszlosc, dziewczynki sa ulozone a chlopcy? balam sie ze bedzie bral przyklad ze zlych ludzi i nadal sie boje! ale to dluga historia .pozdrawiam wszystkie plujace jadem

w sumie to byloby nam finansowo łatwiej i lzej jakbysmy wykorzystali tamte ubrania.tym barziej ze moja córka urodzila sie tez we wrzesniu

w sumie to byloby nam finansowo łatwiej i lzej to po jakiego grzyba decydowalas sie na 2 dziecko?:O

ja chcialam chlopca, a teraz nie wyobrazam sobie, ze moglabym miec synka zamiast mojej coreczki :). i teraz chcialabym, jak sie zdecydujemy na druga ciaze, miec druga corke. ale jak sie okaze, ze syn, to tez zwariuje ze szczescia :).

Ja chciałam chłopca a okazało się, że będzie dziewczynka, najpierw byłam trochę zdezorientowana, ale po kilku dniach mi przeszło i już nie mogę się doczekać mojej pannicy na swiecie, jeszcze miesiąc. I nie wszystkie kobiety marzą o ubieraniu dziecka w róże, moja córa nie ma zadnego różowego ubranka kupionego, nie podoba mi się takie przebieranie dzieci za różowe kluseczki

no

mysle ze kobiety ktore bardziej przezywaja plec niz czy urodza zdrowe tak naprawde niedojrzaly do tej ciazy..

ja mam syna zawsze chciałam córcie. No cóż trzeba żyć z tym pietnem

nie chodzi mi o cudowanie z ubieraniem. Tylko o zwykłe wykorzystanie tamtych ubrań . Nie mam bzika na pukncie rózu

nie chodzi mi o cudowanie z ubieraniem. Tylko o zwykłe wykorzystanie tamtych ubrań . Nie mam bzika na pukncie rózu

ja w pierszej ciazy bylam pewna, ze bedzie chlopiec, zycie pokazalo inaczej i mam wspaniala coreczke. Teraz jestem w drugiej ciazy i jakos nie moglam sobie wyobrazic, ze moglabym miec syna, chcialam bardzo siostre dla mojej corki, a tu niespodzianka, bo bedzie miala jednak brata. Nie jestem rozczarowana, a co najwyzej zdziwiona, bo nie przypuszczalam, ze bedzie chlopak. Moj maz jest zachwycony, a ja sie zastanawiam czy mozliwa jest taka prawdziwa wiez miedzy starsza corka i mlodszym bratem... Sama mam siostre i nie wyobrazam sobie jak by to bylo gdyby los sie inaczej ulozyl.

Parki dobre rodzicom ale rodzeństwu lepiej jak jest brat-brat czy siostra-siostra.

SYN-czulam to

Spójrz na pozytywną stronę. Nie będą kłócić się i ubrania i chłopaków ;)

memotroillka trudno dasz rade, eh nie beda sie klocic o ubrania za to beda sie napie***lac o zabawki. znam to z autopsji x

CHyba jestem w tym malym % ktora chciala bardzo chlopca i bylabym rozczarowana dziewczynka.. Poporstu nie widze siebie i strojenia dziecka w rozowe laszki, gumeczki spineczki, barbie.. Dinozaury, lego, toystory o nie moge sie doczekac takich zabaw z mlodym;) Jak bym zdecydowala sie kiedys na drugie to tylko znowu strzelajac w chlopca;P ( a wyszlo nam to po jednym razie w same plodne;) )

Sorry ale moim zdaniem powinnas sie cieszyc, ze w ogole bylo Ci dane zostac mama. Jestes niedojrzala (co by nie napisac po prostu -glupia) piszac, ze dziewczynki to "rozowe laszki, gumeczki spineczki, barbie.." Skoro masz syna to nawet nie masz o tym pojecia..... Z takim podejsciem w ogole nie powinnas decydowac sie na dziecko...

Ale juz juz, cisnienie skoczylo moze meliske? Nie znasz mnie, gowno wiesz jak przechodzilam ciaze i jak wygladal porod, typowa tepa sfrustrowana baba z kafe co siedzi od rana do nocy i pluje jaden na kazdego bo cos jej w zyciu nie wyszlo. Mialam prawo wyrazic swoje zdanie, ze chcialam od zawsze chlopca, ciesze sie z niego strasznie i staralismy sie tak by byl chlopiec. Bylaby dziewczynka, coz pewnie jakos by mi sie swiato poglad zmienil. Ale na szczescie nie musi, odkad po 34 godzinach wyciagneli rozrywajac mnie malego pisiola nic sie nie liczy:) Gorzej w druga strone jest taka masa nawet na kafe lasek co maja traume dowiadujac sie o chlopcu zamiast dziewczynki ktora sobie wymarzyly wrecz niesamowity procent jest kobiet ktore "marzyly i marzyly o dziewczynce dlatego taki zawod na chlopca" - kiedy nigdzie nie spotkasz postu w druga strone, ze ktos marzyl strasznie o chlopcu. I dlatego to napisalam, na przekor systemowi, JA MARZYLAM O CHLOPCU marzenie sie spelnilo jestem prze szczesliwa:)

a brałaś pod uwage że możesz urodzić syna kryptogeja albo takiego co będzie się stroił w dziewczęce fatałąszki? :)

nie mam i nie chcę mieć dizeci ALE.... do tych piszacych,że niektózy nie mogą mieć dzieci w ogole, módl się że będzie zdrowie, ze to niedojrzale itp itd jeśli ktoś nie może mieć dzieci, to bardzo mi przykro ale to jego problem. Dlaczego osoba która jest w ciąży i ma nadzieje mieć wymarzonego/ną chłopca/dziewczynkę ma przepraszać za swoje uczucia i marzenia bo ktoś ma gorzej? Co ją to obchodzi? ma własne życie i wlasne problemy. Może w tym momencie akurat wie,że dziecko bedzie zdrowe, bedzie miec cesarkę i żadnego podduszania dziecka nie będzie i przejmuje się własnie tylko płcią? Jakim prawem im zabraniacie? Zazdrość, że to ich jedyny problem? Opanujcie się,bo to niesmaczne :|

A co ma piernik? :D Bedzie dorosly bedzie zyl jak uwaza;) Ja go stroic napewno nie bede :P

ja chciałam dziewczynkę i mam

Jak będziecie tak cudować to Bóg czy może wolicie Matrix sprawi że urodzicie pedałka i będziecie szczęśliwe ;-) No i reklamacji nie będzie :-)

ale popierdolony znajomy, trzeba było mu powiedzieć " Nie stary, więcej korzyści jakbyś sam się wtedy utopił" ;) - oczywiście pół żartem pół serio :)

jak mozna byc rozczarowną płcią dziecka? wazne aby było zdrowe i sliczne,rózowe,kochane. jak urodzisz- to plec nie bedzie wazna,liczy się cos innego.ja-jak lezałam na poloznictwie to takie dramaty były ze szok.jedna miala chore dziecko ktore jej zabrali,drugiej dziecko mialo żółtaczkę i było naswietlane przez 2 doby lampami,tylko w pampersie,bez ciuchow i kocyka ( a dziecko czuje się bezpiecznie owiniete w cos ) i nie mozna było tego dziecka ruszac,tylko brac na karmienie i spowrotem,acha i jeszcze miało taka opaskę na oczach,masakra,to dziecko non stop ryczało a matka razem z nim,w dzien i w nocy stala przy łózeczku i nie mogla nawet jej przytulic.