Umieram. Co z moim dzieckiem?

Przykre najgorsze jest jak sie nie ma komu dziecka powierzyć .Tez sie martwie co bedzie z moimi dziecmi jak umre nie choruje na raka ale na cos innego i wiem ze nie dozyje babcinych lat .U Ciebie jest szansa by sie wyleczyc u mnie nie .Najwazniejsze bys myslała pozytywnie a całym motorem jest dla Ciebie teraz własnie córka , bo własnie dla niej musisz zyć prawda???

czy ty kobieto jesteś normalna???? piszesz trzy po trzy, nie pomagasz na pewno autorce, za to świetnie wywołujesz tu awanturę, nie pisz tu więcej! jeśli masz choć odrobinę rozumu i współczucia dla autorki!

allium chce by powaznie potraktowal to, a nie smiejac sie. Naprawde nie widzisz w tym nic zlego? Jesli umre nie daj Boze to on mojej corce zacznie sie smiac?

Autorko a jesteś ubezpieczona ? w razie czego po twojej śmierci córka dostanie jakieś pieniądze ?

stadium czego ? raka - czego ? krwi , kości , marskość wątroby ? a mozę raka trzustki ? - jest praktycznie nieuleczalny - to pasowałby do twojej historii . Zmyślasz dziewczyno i to mało układnie .

on wie o tym od poczatku i od poczatku sie smial, dla niego to zabawa

.............

A skąd wiesz, ze 45% - rozmawiałaś z Bogiem, czy jak. Pamiętak, ze żaden lekarz Bogiem nei jest i moze sobie gdybać ile chce i szarżować procentami jak chce, a los i tak zrobi swoje. Znam babkę, która miała guza mózgu. Leżała juz jak roślinka, sparaliżowana. Lekarze z Poznania (bo tu mieszka) odmówili już operacji, bo "nie ma sensu, ona i tak za 2 - 3 miesiące umrze, nic juz nei zrobimy, a to i tak byłaby bardzo trudna operacja". Rodzina się nie poddała. Znaleźli lekrarza w Lublinie, który postanowił podjąć się operacji wycięcia tego guza. Powiedział, ze rokowania są kiepskie, ale to zrobi. i wiesz co - ja rozmawiałam z tą kobietą jakiś rok po operacji - chodziła, mówiła, była zdrowa. Więc nie pieprz głupot, ze masz małe szanse. Moze i umrzesz, ale moze jeszcze przeżyjesz następne 40 lat. Ja, jak zchorowałam miałam 33 lata i wierz mi, że wcale nie miałam zamairu jeszcze umierac

autorko - bardzo konsekwentnie omijasz odpowiedź na pytanie na co chorujesz a wymagasz ,zeby wszyscy sie litowali nad tobą . Jeśli chodzi ci tylko o to ok - jesteś biedactwem ... oj ojoj ...

aliium jestes glupią pustą idiotką wyjdź z tego forum!! Nikt cie tu nie chce! /tak wiemy, mąż też cie nie chce i ma młodszą ale nie musisz sie na innych wyżywać/

co za roznica czego rak? Historie choroby mam tu przedstawiac? Boje sie, ze umre i co z moim dzieckiem bedzie. To wszystko. Moze bede zyla, bede o to walczyc, ale co jesli sie nie uda? O to tylko mi chodzi

oj biedulu a on jaki podły , ojjjjjjjjjjj. lepiej ci ?

allium a jakie ma znaczenie co i jak, czego raka mam itd? No jakie? Zadne.temat dotyczy mojego dziecka a nie twojego zablysniecia jako lekarza na tym forum.

allium ty masz chyba jakieś problemy psychiczne!

temat nie dotyczy niczego bo marna z ciebie prowokatorka .

autorko olej allium ona od lat na kafe tylko sieje zamęt bo własnego życia nie ma. masz jakąś bliska przyjaciółkę, która by ją w razie czego wzięła? z ustaleniem formalności mówiłam o ustanowieniu opiekuna prawnego w razie śmierci rodzica, allium tłumoczko skończona.

allium to typowa sucz z opieki społecznej, nawet coś koło tego pracuje. Mąż ją olewa, a jej został tylko ksiądz... biedna. Pluje jadem bo ma wscieklizne macicy

niepotrzebnie tu pisalam. Sama nie wiedzialam na co licze, na mamy ktore pokonaly raka, na takie co pociesza, podpowiedza co robic. Na pewno nie liczylam na to, ze ktos mnie posadzi o zartowanie z takiego tematu i wywiad bedzie chcial przeprowadzac. Nie bede wic juz nic pisac. Ten temat to zart- obys ty takiego zartu nie doswiadczyla bo los lubi zartowac ze wszystkich

Autorko masz jakiś majątek ? ubezpieczenie ?

muzkantko baranie - jakiejś śmierci rodzica ? nawet jesli autorka umrze to dzieciak ma ojca - rodzonego ojca . Mamusia chce ojca dziecka pozbawić bo ten nie potraktował jej poważnie ? ty łykasz jak pelikan .

święta krowa co wszystkie rozumy pozjadała. Idź się lepiej pomodlić, bo Cie "bug" przestanie kochać

nie pisz iwęcej takich głupot autorko bo wykraczesz . i wtedy naprawdę poznasz co to jest choroba i troska .

raka, oby doznala prawdziwego nieszczescia:O

przecież odezwały sie do ciebie osoby chore , które chorobę pokonały - zapytałaś o coś ? chciałaś od nich porady ? nie . ciebie interesuje tylko narzekanie na twojego byłego bo cie wyśmiał .

oby twoje bachory allium zachorowaly na raka:) zycze ci tego, wlasnych nie mam wiec nie musisz pisac, ze to odbije sie na mojej rodzinie:D ale jak kobiecie na raka chorej mozna cos takiego pisac to nie wiem:O niech twoje bachory choruja na raka a wtedy z przyjemnoscia powiem ze to smieszne:D

mnie nikt nie wysmial:O wypraszam sobie. Moj byly smial sie z mojej choroby od poczatku

ale jak kobiecie na raka chorej mozna cos takiego pisac to nie wiem niech twoje bachory choruja na raka a wtedy z przyjemnoscia powiem ze to smieszne xxxxx czyli jednak wiesz jak mozan coś takiego napisać - juz nie rób z siebie takiej niegramotnej :)

allium zaprzecza sama sobie, taka wierzaca a bila dzieci drewniana lyzka, bo jej ksiazki z regalow zdejmowaly. A czy bicie dzieci to nie przemoc? co swietobliwa allium na to powie?

jest prawda czy nie. Moim osobistym zdaniem jest. ale tacyludzie jak Alium powinni po prostu zdechnac najgorsza smiercia jaka moze byc. rzygac sie chce jak czlowiek czyta takie bydlo :-Oobys ty i cala twoja rodzina zdychala w meczarniach, brudzie, syfie biedzie i oby nikt sie twoimi dziecmi nie zajal.

może ma podstawy żeby sie śmiać ? bo coś mi ise wydaje ,ze jesteś jedna z tych które manipulują ludźmi poprzez swoje urojone choroby i słabości . A on widocznie cie przejrzał - dlatego tak cie to złości .