Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmarźlaki że hoho

18-19 stopni w sypialni, wam na prawde jest cieplo?

Polecane posty

Gość gość
mój wujek miał zawsze zakręcone kaloryfery, w sypialni miał ok 15-16 st i twierdził że super mu się śpi , każdy ma inna termikę, ja noszę rajstopy od września do maja pod spodniami, większość koleżanek nie może tego pojąć, ale jak jest mniej niż 10 st nie wyjdę z domu w samych spodniach , spie w polarowej piżamie pod kołdrą i kocem, w domu mam 19 st jak napalą bardziej to muszę otwierać okno, bo się budzę co chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubikovský bloček
Zamarzłabym w takiej temperaturze. Ja muszę mieć 24-26 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tyle ale nie w sypialni tylko w salonie i jak czasami zamulę wieczorem przed tv to mi zimno .w sypialni jak jestem sama mam 21-23 więcej się nie da chyba że na prąd powłączam grzejniki a tych znosić mi z kolei się nie chce , jak jest mąż to on lubi chłodek i ,u dzieci tak samo jest 19-20 st lepiej śpią .Ale kocham ciepło ale też świeże powietrze więc jak tylko mogę wietrze ,czasami jak jest mi za gorąco to zaczyna mnie bolec głowa to zaraz zakręcam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki nie ma siarczystych mrozów to ma uchylone okna w sypialni a kaloryfery skręcone. W sumie mogłabym grzać ile wlezie bo u mnie nie ma mierników na kaloryferach, ale NIENAWIDZĘ jak jest za ciepło. A 22 st. to już za ciepło. Mamy 19-21 st. i jest idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie rozumiem tego,zeby zima chodzic w krótkich rękawkach i majtkach po mieszkaniu  zima to pora gdzie chodzimy cieplej ubrani  To normalne  lato jest pobto by łazić inaczej  Mam w mieszkaniu 18 i nigdy się nie przeziebiam  znajomi z pracy uwielbiają ponad 23 i non stop msja infekcje przeziębieniowych  Ludzie niczego nie rozumieją a jeśli to nieliczni  Nadal niech łażą w krótkich rękawkach i grzeją do 26   A i niech wycinają włoski z nozdrzy to szybciej złapią choróbska  Nie pozdrawiam ich bo mnie denerwują  

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chomiczka
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie rozumiem tego,zeby zima chodzic w krótkich rękawkach i majtkach po mieszkaniu  zima to pora gdzie chodzimy cieplej ubrani  To normalne  lato jest pobto by łazić inaczej  Mam w mieszkaniu 18 i nigdy się nie przeziebiam  znajomi z pracy uwielbiają ponad 23 i non stop msja infekcje przeziębieniowych  Ludzie niczego nie rozumieją a jeśli to nieliczni  Nadal niech łażą w krótkich rękawkach i grzeją do 26   A i niech wycinają włoski z nozdrzy to szybciej złapią choróbska  Nie pozdrawiam ich bo mnie denerwują  

  

 

Zgadzam się całkowicie.

 W ogóle to juz niektórzy o totalny absurd zahaczają. Np. moja bratowa. Nastała moda na klimatyzacje w domach. I tak zimą muszą mieć paniusie 22, 23, 24, albo o zgrozo 25(moja bratowa) 26, wiec grzeją jak po...one, a latem klimatyzator na full i na 19/20 stopni... Bo wtedy 25 w domu to jest za gorąco!
Oczywiście wszyscy w domu wiecznie chorzy, łącznie z psem, ale co się dziwić skoro wyjście na mróz -5 to trzydzieści stopni róznicy!

Co do oszczędzania... chcecie to puszczajcie sobie pieniążki przez komin... ale jak znam życie to pewnie nie wy te pieniążki zarobicie tylko wasi mężowie, jakby przyszło samej zapłacić sobie rachuneczki to już tak lekko łapka by nie podkręcała termostatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

 

 

 

W salonie i pokoju córki jest ok. 20 stopni, maks 21 (ogrzewanie jest ustawione na 19, ale słońce dokłada  troszkę jak tylko jest ładny dzień). Chodzę w cienkich długich spodniach i t-shirtach z krótkim rękawem, czasem tylko na wierzch kamizelka polarowa. Córka getry i cienka bluzka z długim rękawem, mąż spodnie dresowe i krótki rękaw.  W sypialni zimą jest ok. 15- 16 stopni bo tam praktycznie nie grzejemy (u corki w nocy obniżamy do 18). Klimy nie mamy, ale w lecie chodzą "wiatraki" sufitowe, w sypialni w nocy też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja lubie spac z otwartym oknem o ile nie panuje siarczysty mroz.  Gdy jest cieplo to budze sie spocona.  Moja corcia to samo.  Od kiedy sie urodzila to plakala jak bylo goraco, a jak byla troche starsza to sie odkrywala w nocy.  To kwestia indiwidualna, ale niektorzy przesadzaja.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolik

Ja mam w domu ok.22-24, jak jest mniej to mi zimno. Do spania muszę mieć chłodno, wiec w sypialni ok.17 - jak się nagrzeje za bardzo to wietrze przed snem żeby spadło do tych 17-18 a kaloryfer zawsze wyłączony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×