Tak załatwiłem moją obecnie byłą, że aż mi się z niej śmiać chce!

Byliśmy razem miesiąc i w końcu ona u mnie zamieszkała. Był jeden problem, strasznie się u mnie rządziła. Całkiem tak, jak by to było bardziej jej mieszkanie niż moje. Zacząłem mieć jej naprawdę dosyć, wiedziałem, że musimy się rozstać, czekałem na odpowiednią okazję. W końcu po jednej z kłótni ona wyniosła moją kołdrę i poduszkę do salonu i mówi, że od dzisiaj śpię na kanapie. Wziąłem ją za ramie, mocno i wyrzuciłem za drzwi wejściowe :D Była w podkoszulku i majtkach. Potem zacząłem wywalać jej rzeczy przez balkon, heheh. Najpierw waliła w drzwi, potem powiedziałem, że jej rzeczy leżą na dole, poszła na dół. Włożyła spodnie, zbierała te rzeczy i poszła z tymi walizami.