Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 8 miesięcy minełoo

Kiedy z NIM porozmawiać o slubie i dzieciach? O moich planach..

Polecane posty

Gość Eeerrr
Haha a czekanie 2 lata na slub to tak dlugo??? No chyba nie liczysz na to, ze po kilku miesiacach spotykania sie z Toba facet bedzie sie oswiadczal, bo TY masz "juz" 30 lat?! Ze niby jestes stara, czy o co chodzi?? Wiek nie ma tu nic do rzeczy i jesli wedlug Ciebie jest odwrotnie proporcjonalny do dlugosci zwiazku przed slubem to czterdziestolatkowie musieliby brac slub w dniu poznania. Nie wiem po co ten pospiech? Wydaje mi sie, ze mozesz jednak byc jedna z tych desperatek, ktore wspomnialam w poscie wyzej... Sam fakt, ze nie wiesz jak porozmawiac z wlasnym facetem o waszej wspolnej przyszlosci daje juz duzo do myslenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja to mam problem
niezła naiwniara z tej autorki i do tego zaściankowa suczka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie?
Ile on ma lat? Jest z rocznika 84 i z wrocka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u u iu
ty masz już 30 lat, a on dopiero. I pewien bagaż doświadczeń za sobą...nawet nie chce z toba zamieszkać. Na pewno do kolejnego slubu mu się nie śpieszy. Nie spodziewaj się z jego strony żadnych deklaracji, że za miesiąc czy rok będzie gotowy. on korzysta teraz z życia i tyle. ćzy on ma dzieci? Dlaczego się rozwiódł? Decyzja żony czy jego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moment, ale co Ty czujesz? Jesteś z nim 8miesięcy, nie macie po 15lat- chyba jakieś "podejrzenia", co do jego zamiarów masz? :) Jak zaczać rozmowę? Najzwyczajniej w swiecie, przecież to żaden "wrazliwy" temat. A jak Ci głupio to znajdź jakis pretekst- nie wiem, podaj przykład jakiejs koleżanki, zeby wybadać jego poglady. A wy w ogole razem mieszkacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
pisała, że nie mieszkają razem - skoro się rozwiódł i mieszka u mamy to chyba jest mu wygodnie tak jak jest - a ona instynktownie to czuje i wie, ze on nie chce zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 miesięcy minełoo
mireczkowata czuje ze mu naprawdę na mnie zależy, nie mam powodów myślec ze nie traktuje mnie powaznie. Ale ja liczę na rozwój naszego zwiazku. A wydaje mi sie ze po 8 miesiacach cos mogloby sie zadziać, chociazby jakaś deklaracja z jego ust. A on ani me ani be, nie mam pojęcia czy on widzi ze mna swoja przyszlość. Nie mieszkamy ze sobą i też nie mówi nic na ten temat. temat poruszął na początku i mówił ze sie doczekac nie moze, teraz podobno nie moze bo ma jakies problemy finansowe?sama nie wiem czy w to wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 miesięcy minełoo
On nie mieszka z mamusią a wynajmuje sobie jeden pokoik za smieszne pieniądze. Gdybysmy zamieszkali razem to musiał by płacic sporo wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Do dziecka i slubu jeszcze dluga droga skoro nawet nie mieszkacie razem. Ma "jakies" problemy finansowe?! Czyli nie wiesz jakie? Czy Wy w ogole o czyms rozmawiacie, bo wyglada na to, ze ani ty nie bardzo orientujesz sie co dzieje sie w jego zyciu, ani on nie wie co w Twoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
każdy powód jest dobry, żeby się nie wiązać - a finansowy w szczególności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro się boisz porozmawiac o przyszlosci tzn ze musi byc cos na erzeczy tak jakbys nie byla pewna jego uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos za często piszesz, ze nie wiesz, czy mu wierzyc... A niby chcesz z tym człowiekiem spędzic reszte życia i mieć dzieci- to jak? Zastanów sie, czy myslisz o ślubie bo "lata lecą" czy naprawdę go kochasz. Bo Twoje wypowiedzi kupy się nie trzymają. I zaproponuj wspólne zamieszkanie- tak naprawdę goscia nie znasz, to gdzież tu do decyzji o śłubie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 miesięcy minełoo
Eeere No własnie, chcialabym zeby cokolwiek ruszyło na przód. Nie chce się tak spotykac jak licealistka. Chce aby nasz zwiazek szedł na przód, a tu nic sie nie dzieje. Ani deklaracji słownych, ani próby wytłumaczenia się z tego zastoju, nic... Chce wiedziec na czym stoję, juz mu raz wygarnełam to powiedział ze mam byc spokojna ze traktuje mnie powaznie, mam sie nie bać ale ze dopiero znamy się kilka miesięcy:-(To ile on chce czasu zeby cos się zaczeło dziac w naszym zwiazku? rok, dwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 miesięcy minełoo
setunia boję sie go wystraszyć, zeby nie pomyslał ze jestem jakaś zdesperowana. Nie wiem czy to odpowiedni moment czy mam jeszcze poczekać kilak miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Masz chyba jakis syndrom starej panny! Tak, moim zdaniem dwa lata to minimum przed podjeciem zyciowych dezycji, no i wypadaloby jeszcze pomieszkac ze soba przed oswiadczynami, bo spotykanie sie z kims chocby codziennie to zupelnie inna historia niz mieszkanie razem. Wyluzuj dziewczyno, bo z takim chorym podejsciem jestes na najlepszej drodze do zostania "stara panna" co najwyzej z kotem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sita1
Autorko więc na co czekasz? Zapytaj go o to wprost. Może najpierw radziłabym rozmowę czy on jest ciebie pewny.. a później przejść do rzeczy,że chcesz się ustatkować z Nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 miesięcy minełoo
Eeeer czyli mam sie nic nie odzywać, spotykac sie z nim jak w liceum i liczyc ze może za pół roku czy za rok coś pójdzie do przodu albo i nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 miesięcy minełoo
Brakuje mi jego deklaracji chociazby słownych, chciałabym tez zamieszkać razem i on o tym wie ale temat ucichł. Tego mi brakuje. Nie wiem na czym stoję. Mówi tylko ciagle ze kocha jak nigdy ale to tylko słowa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggghvhbty
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Tak, dokladnie tak masz zrobic, no bo niby jakie masz opcje, oswiadczyc mu sie? Poza tym Twoj zwiazek brzmi troche licealnie, skoro nawet nie wiesz jak z nim porozmawiac o rzeczach was dotyczacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Kobieto zanim o slubie pomyslisz to z nim zamieszkaj, co to jest 8miesiecy spotykania sie? Po roku mieszkania poznasz go w jakims stopniu. Skoro Twoj wiek Cie nagli to proponuj zamieszkanie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
jak ktoś "kocha jak nigdy" to robi wszystko, żeby być razem z ukochaną - mój po dwóch miesiącach powiedział "że kocha jak nigdy" i miesiąc później już razem mieszkaliśmy - w tym roku mija 13 lat jak jesteśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
myślisz, ze jak będzie miała 40 lat to dopiero wtedy powinna zakładać rodzinę????? a kiedy dzieci odchowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowataaa to twoje "A często jest tak, ze "społęczeństwo" wmawia kobiecie, ze bez meża jest nikim, że zapewnia darmowy seks facetowi i nne bzdety! No i niestety, co słabsze jednostki, ten ślub biorą. I po co?" a tutaj namawiasz do rozmowy o ślubie, jesteś niezrównoważona psychicznie, masz rozdwojenie jaźni? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×