Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lily_evelyn

Ile w końcu trwają studia w Anglii?

Polecane posty

Gość lily_evelyn

Zastanawiam się nad studiowaniem w Anglii, ale na razie wszystko planuję i czytam w internecie. Z tego, co wyczytałam, studia w Anglii są b.drogie i "spłaciłabym" je dopiero po kilku latach od magistra. W internecie próbowałam się też dowiedzieć, ile lat trwają studia, ale znalazłam sprzeczne informacje. Jedni piszą, że są 3 lata licencjatu i 1 rok magistra, inni że 2 lata magistra, a inni nie wspominają o tym w ogóle. Więc chciałam się was zapytać: 1. Ile lat trwają studia licencjackie? 2.Ile lat trwają magisterskie? 3. Czy są studia podyplomowe? 4. Czy jest tylko tryb dzienny, czy też np. zaoczny i wieczorowy? Z góry dzięki za informacje, interesują mnie raczej uczelnie państwowe (Londyn, Oxford, Cambridge).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfhgf
Licencjat 3 lata, magister rok. Jednak jeśli chcesz part time to uczelnie niektóre mają takie.opcje. oczywiście medycyna, prawo itp dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula olgla
a można skończyć w Polsce studia licencjackie, a magisterkę za granicą - ale z innego kierunku? Bo chyba wszędzie w UE obowiązuje system boloński?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 lata licencjat, rok magister (chyba, że part time), są też opcje licencjatu z 4 rokiem gdzieś na praktykach. Poza tym wiele osób nie idzie bezpośrednio na magistrat, zwłaszcza, że niektóre uniwerki oczekują, że ma się jakieś doświadczenie w danym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysoka&staudentka...
a inżynierskie ile trwają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lily_evelyn
Dziękuję wszystkim za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yggdg
ja robilam studia z uk i powiem krotko - nie oplaca sie. w uk ciezko teraz znalezc prace, studiuje multum osob, a studia sa brdzo drogie. poziom nauczania zenujacy (nie patrz na rankingii- one tak naprawde nic nie odzwieciedlaja, moze cambridge albo oxford sa ok, reszta syf - wiem tez od znajomych na innych uczelniach). studia trwaja 3-4lata, pozniej msc (to nie jest magister do cholery!!!) trwa rok. mozesz robic w trybie part time, trwa wtedy 2lata. bsc czy ba nie oplaca sie robic part time, bo tam i tak jest malo do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaxxx
ja mam za to zupelnie inne doswiadczenie niz osoba z powyzszego komentarza i jak najbardziej oplaca sie robic studia w UK. Studiowalam na dwoch uniwerkach w tym i na Cambridge (plus duzo znajomych na innych uczelniach) wiec mam porownanie. Wszystko zalezy od kierunku jaki wybierzesz. Wiec jak studiujesz jakis mniej 'przydatny' kierunek typu management (popularne w Polsce) to wiadomo ze trudniej znalezc pozniej prace. Wiadomo ze skoro za studia zaplacisz okolo 9tys za rok to warto wybrac przyszlosciowy kierunek z dobra perspektywa pracy (np wyzej wspomniana inzynieria). Mozna tez pomyslec o studiach w Szkocji zeby bylo juz zupelnie za darmo? P.s. masters jest bardziej traktowany jak podyplomowe studie. Nie jest czesto wymagany i po samym Bachelor (3 letnie) mozna isc np na doktorat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studia w UK warto robic, ale to zalezy od kierunku. Jak sie robi kierunek po ktorym z latwoscia znajdzie sie prace potem w innych krajach to oczywiscie ze warto. Rozmawialam juz z wieloma osobami ktore przyznaja ze w innych krajach jak ktos zobaczy na papierku Londyn czy inne znane miasto z Uk to nawet nie patrzy na rankingi. Aha i zauwazylam ze wiele osob oczekuje, tak jak w Polsce, ze praca im spadnie z nieba po studiach :) Nie, studia to tylko wiedza a zeby pracodawce zainteresowac tez trzeba miec jakies doswiadczenie, bo takich jak ty sa setki. Nie znaczy to ze pracy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość . . . . . . . . . . .
Zalezy czy robisz studia "full time" (dzienne) czy "part-time" (odpowiednik wieczorowych i zaocznych). Jesli full time to: 1. 3 lata 2. 1 rok 3. Tak, zaleznie od poziomu Masters (magisterka tu jest podyplomowa) i PHd (doktorat) 4. Tak - w trybie zaocznym robisz zamiast 4 modules (zajec fakultatywnych?) robisz 3 lub mniej. Kazdy module zwykle to 2-3 godziny zajec wykladanych i do 6 godzin nauki w tygodniu. Tu nie ma czegos takiego jak uczelnie panstwowe, wszystkie uniwersytety sa prywatne z ta roznica ze bardziej prestizowe otrzymuja pomoc rzadowa i dofinansowanie glownie po to zeby studenci placili mniej za akademiki, dostawali stypendia itp. Niezaleznie od uniwerku mozesz sie starac o bezzwrotne dofinansowanie i kredyt studencki kiedy robisz licencjat. Na studia magisterskie nie mozesz ubiegac sie o kredyt studencki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku ze takich info sam,a
nie mozesz znalezc. Licencjat: 1. opcja 1- fulltime 3lata 2.opcj 2- 4 lata- 3 lata studiow plus rok praktyki tzw gap year. 3.opcja 3- part time- 5 lat magister trwa full time 1 rok ,part time 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaxxx
gap year to bardziej jako dziekanka (przerwa w studiach na co tam sobie chcesz typu podroze, zbieranie doswiadczenia lub ogolnie osobiste sprawy). Doswiadzczenia zawodowe zdobyte w trakcie studiow to np Industrial Placement i musi byc czescia wybranego kierunku i tez przez to jest akredytowane przez uczelnie i np mozesz dostac tutul master po takich licencjackich studiach (np MSci degree)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
A co chcesz studiowac? Zagladnij na ucas tam sa wszystkie informacje plus w sprawie pozyczki student finance england- wygoogluj Gap year to raczej nie dziekanka bo to roczna przerwa przed rozpoczeciem studiow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsjsjhshs
Czy wy w ogóle studiowaliscie w UK ? Gap year to jest rok przerwy, można go wykorzystać przed studiami ( po skończeniu college) lub w trakcie. Żaden to czas na placements, można sobie samemu załatwić praktyki, wyjechać, pracować, nic nie robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszczyni riposty
A jakie dokumenty trzeba zlozyc zeby sie dostac na studia w uk? Prosze o odp. O dikumenty na studia dzienne i zaoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yffgh
nit tylko przez ucas, zalezy od internetu. ja studiuje na wydziale ekonomii (kierunku dokladnie nie bede podawac), na uniwersytecie, ktory jest w rankingu w pierwszej 20tce. poziom okropny - odbebnianie materialu, 40-60slidow co wyklad, zdecydowanie za malo praktyki i cwiczen. niektorzy wykladowcy z lapanki i maja male pojecie o przedmiocie (nie mowiac o tym, ze wiekszosc nie ma nawet tytulu profesora i nie jest z anglii, wiec ma trudnozrozumialy akcent), stolowki, sklepy etc bardzo drogie-nie stworzone dla studenta, tylko nastawione na zysk. na uni wyscig szczurow, malo pomocnych ludzi, wiekszosc chinczykow slabo mowiacych po angielsku. moge podawac jeszcze wiecej powodow, dla ktorych studia w uk sie nie oplacaja. a i do osby powyzej - podczas studiow bsc (w innym kraju) zrobilam kilka praktyk i pracowalam w kilku biurach. problemem z uk jest, ze tu pracodawcy mysla, ze studenci to glaby (teraz widze, ze maja po czesci racje - na egzaminie, material 10 rozdzialow odpowiadasz na 2pytania i piszesz essay - smiechu warte) i nie ma szans, zeby znalezc prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 bed tak z 800funtow
tak studiowal i GAP YEAR mozna sobie przeznaczyc na COKOLWIEK- moga to byc pratyki m, podroz, siedzenie na dupie na sofie i puszczanie bakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 bed tak z 800funtow
i gap year wcale nie musiszz byc PRZED rozpoczeciem stuidiow, najczescie bierze sie po 2 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 bed tak z 800funtow
i tez uwazam ze studiowanie srednio sie oplaca. jesli nie masz doswiadczenia jakiegkolwiek w danym keirunku albo w firmie w ktorej pracuejsz nie ma takiego departamentu do ktorego moglabys sie przeniesc to znalezinie nowej pracy tak od zera jest trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsjsjhshs
Czyli napisales dokładnie to samo co ja. Ja pisałam do osoby która wyraziła się tak, ze moznaby pomyśleć że gap year jest czasem na praktyki zorganizowane przez uczelnie. A tak nie jest, mało która uczelnia daje praktyki, i są one w trakcie studiow. Moja uczelnia nie jest wysoko w rankingu, wykładowców mamy bardzo dobrych. Anglicy, Amerykanie w większości. Każdy z wykładowcow moich jest ekspertem w swojej dziedzinie, uczą z pasją, swoje badania prowadzą z naukowcami światowej sławy. Forma egzaminów wg mnie jest dobra. Musisz nauczyć się wszystkiego, a tylko na 2 tematy rozpisać. Pokazać że rozumiesz temat, umiesz łączyć jeden z drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że slajdów jest mało to prawda. Wykład to tylko zarys tego czego student ma się SAM nauczyć w domu. Na każdy moduł gdzie są dwie godziny tygodniowo przypada minimum 10 które masz spędzić na samodzielnej nauce. Co do tytułu profesora - dostaję się go chyba za ilość przepracowanych lat, to nie to samo co doktorat który trzeba zdać, więc ciężko żeby 35letnia pani doktor była profesorem (a mam na myśli jedną z moich najlepszych wykładowczyń). Ja u siebie nie zauważyłam żeby studenci byli niepomocni, a studentów z wymiany nie jest znowu aż tak dużo. Co do egzaminów - format jest jeden, ale każdy uniwerek przygotowuje swoje pytania. Więc równie dobrze możesz mieć pytanie na wypracowanie gdzie potrzebne są detale z trzech tematów... Pracę dostać łatwo jak w czasie studiów robiło się praktyki, np. wolontariaty w których znalezieniu pomaga sam uniwersytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo z UŁ
Moorland a w jakim mieście studiujesz? Bo też chcę od tego roku akademickiego iść na studia w Anglii, nie ma co, to jest jednak ogromna renoma, nie to co mój Uniwersytet Łódzki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszystkie uniwerki mają "ogromną renomę", mój uniwerek to był jeden z tych średnich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo z UŁ
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo z UŁ
Moorland a trzeba znać biegle język angielski? czy zagraniczni studenci mają jakieś specjalne względy, bo czegoś jeszcze na pierwszym roku mogą nie załapać? Ja nigdy nie byłam w kraju anglojęzycznym, więc muszę się trochę osłuchać z tym językiem, bo jak gadam z Anglikami, to raz ich rozumiem, a raz nie :/ To zależy z jakiej części Anglii przyjechali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba mieć perfekcyjny Angielski, nie ma podejścia ulgowego na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo z UŁ
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo z UŁ
Moorland bo wiem, że zagraniczni studenci mają łatwiej, ale tylko ci z Erasmusa, moi znajomi pojechali na pół roku do Irlandii, a po powrocie w ich krwi jeszcze płynął Guinness a języka ani trochę nie podszlifowali :D ale jakoś tam przedmioty pozaliczali ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkaxxx
mysle ze na pierwszym roku studiow nikt nie bedzie zbyt surowy dla ciebie pod wzgledem angielskiego (szczegolnie jak zamierzasz studiowac kierunek nie humanistyczny). Pozniej z biegiem czasu te wymagania robia sie bardziej restrykcyjne i np eseje nie sa tylko ocenianie pod wzgledem merytorycznym ale tez gramatyka, stylistyka, literowki itp (i za to punkty tez leca). Na egzamin mozna zazwyczaj przyniesc slownik (np angielsko-polski) w razie jakby jakies slowko wypadlo z glowy ;). Uwaga, czesto zagladaja do slownikow przed egzaminem czy czasem jakas 'sciaga' sie tam nie przyplatala ;) haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejooool
A korzystał ktoś z was ze słownika? Bo egzamin trwa 2 godz i czasem słów mi braknie, ale jak się rozpisze to piszę bez przerwy i kończę na styk, więc jakbym miała korzystać ze słownika, lub iść do toalety to nie zdarzylabym skończyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×