Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mmłodamamcia

mój mąż uparł się na wielkiego psa, a mamy małe dzieci...

Polecane posty

Gość na ranki
duży pies musi codziennie przebiec kilkanaście kilometrów, żeby był zdrowy i w kondycji. trzeba mu to zapenić, ale jak macie duże podwórko, to sie wybiega. Nie dopuszczam myśli, że mieszkacie w bloku, bo to katorga dla dużego psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owczarki niemieckie bym odradzala. To sa psy stworzone do pracy, wymagaja duzo czasu a z dwojka malych dzieci nie zawsze ma sie go w zapasie. Ja bym celowala w bardziej ;''leniwe'' rasy. Bernardyny, nowofundlandy, rottweilery sa swietne. Ale tez sa psami, ktore nie beda tylko lezec i dawac sie glaskac. Taki pies wymaga poczucia, ze ma jakies zadanie do wykonania :) Mozna to bardzo latwo rozwiazac np. szelkami z torbami po bokach. Wkladasz mu do tych toreb napelnione woda butelki i idziesz z psem na 20 - 30 minut spacerku. Mozesz z tej wody po drodze korzystac a pies widzi to tak, ze ma wazne zadanie, cel i ''pracuje'' wiec czuje sie spelniony :) Zima moze ciagnac sanki z dziecmi itp te psy sie cudownie do tego nadaja :) To sa naprawde cierpliwe psiaki, ktore beda sie opiekowac Twoimi dziecmi i pilnowac ich jak wlasne matki :D Tylko musisz kazdego psa bez wzgledu na rase dobrze wychowac, nie uczlowieczac i nie zapominac o tym, ze pies wymaga konsekwencji i jasno wyznaczonych granic w najmniejszych pierrdolkach. No i psa nie wolno karac, bic bo wowczas sama go uczyc, ze swoje niezadowolenie demonstruje sie agresja co kiedys moze sam wykorzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dix ae zaburzenia psychiczne nie pojawiaja sie bez powodu, wina ukladania czy spaczania przez czlowieka ma tutaj miejsce a warto o tym wspomniec ;) Takze nigdy nie bylo w historii sytuacji, by pies byl cale zycie lagodny, spokojny, prawidlowo ulozony, nigdy nie zaznal przemocy i nagle w jednej sekundzie rzucil sie i to jeszcze na czlonka swojej rodziny. Jesli ktos tak twierdzi to najzwyczajniej klamie. Media robia to dla podkrecenia sensacji, ludzie boja sie przyznawac, ze uczyli psa agresji, zeby nie pojsc siedziec za nieumyslne. Poza tym 90% jak nie wiecej pogryzien ''dokonaly'' psy bez rodowodow czyli kundle nawet jesli wygladaja jak ten rasowy. v v na ranki bzdury piszesz, wiekszosc duzych psow wymaga mniejszej dawki ruchu od malych, zywiolowych terrierow. Duze podworko to zerowe zapewnienie psu ruchu dlatego, ze sam nie bedzie jak idiota bezcelowo biegal w kolo. Psy z natury wiekszosc dnia przesypiaja, czuwaja, wyleguja sie. Ich ''kopniakiem'' jest substytut polowania jakim dla nich jest spacer. Poza spacerem i zabawami z wlascicielem pies sam w sobie nie wykazuje wiekszej aktownosci, bezcelowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfggg
sdgsdg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi to znakomicie wychodzi, moge sie pochwalic, bo doswiadczenie mam tylko kilku a nie kilkunastoletnie i nigdy nie dalam zadnego z ''moich'' podopiecznych na straty. I wlasnie o to chodzi, bo ja nie jestem Pania wszystkich psow na tej ziemi ani tez nie jestem w stanie kazdemu czlowiekowi z tego swiata przelac swojej wiedzy do glow, niestety. 90-95% psow mozna zresocjalizowac, nie wszystkie, sa przypadki gdzie nie ma na to szans, co nie znaczy, ze nie warto probowac. Aczkolwiek resocjalizowac psy moga i powinny tylko osoby, ktore sie na tym dobrze znaja. Nie uwazasz chyba, ze osoba, ktora nigdy nie miala do czynienia z silnym psem, lub o dominujacym charakterze bedzie w stanie sama tego dokonac. Po ma sie dziewczyna pakowac na poczatek swojej przygody z psami w problemy resocjalizacyjne, behawiorystow takich dobrych i znajacych sie na rzeczy w Polsce jest mala garstka, zapewne na rekach obu wszystkich policze a i swoje za pomoc kasuja. Nie wiem czy ktos kto ma dwojke dzieci woli wpakowac sie w takiego psa i go leczyc niz za te pieniadze kupic dziecku rowerek itd. Moze egoistyczne podejscie ale ja to potrafie zrozumiec. To, ze Ty czy ja wezmiemy kazdego psa pod opieke, pomozemy, ulozymy nie znaczy, ze kto inny bedzie sie czul do tego na silach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdg
sdgsdgs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego najlepszym rozwiazaniem dla niej byloby po prostu wziecie psa rasowego, ze sprawdzonej hodowli. Tez nie pierwszej lepszej, bo w Polsce wiekszosc to niestety pseudohodowle, rowniez te ''niby'' prawdziwe, zarejestrowane w zwiazkach. Najlepsze dla takich osob sa rasy spokojne, lagodne, zrownowazone, ktore nie daza do bycia przewodnikiem. (tutaj akurat rottweiler odpada, bo ma silnie dominujacy charakter) nie wiem czy autorka wspominala gdzies o doswiadczeniu jej lub meza. Mimo wszystko kazdy pies bedzie zyl wg swojego systemu. Pies potrzebuje kogos za kim podaza, kto mu wyznaczy granice i da zadania do wykonania. Jesli to sie przekopie to nawet najbardziej ciapaty piesek bedzie w swoim mniemaniu ''musial'' sie tym zajac a wiele ponad polowa psow psychicznie sie nie nadaje na lidera. Przez to powstaja nerwowosc, tchorzliwosc a nawet agresja. Warto, zeby autorka o tym wszystkim wiedziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie sa, kurvva, posty????
????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy w Polsce cos takiego jest ale ja dlugo pracowalam w czyms doslownie przetlumaczonym na ''centrum dla psiej psychologii" i tam bardzo czesto trafialy psy, ktore ktos spisal na straty, odratowywane byly przed uspieniem. Mnostwo ciezkich przypadkow, wtedy sie dopiero uczylam ale widzialam ile pracy w nie wkladano. Wbrew pozorom nie matczynej milosci, niunkania, nikt sie nad nimi nie litowal. Nikt ich nie przezywal, nie plakal nad nimi. Dla mnie wtedy to bylo niezrozumiale, ja bym chciala takiego biedaka wtedy przytulac, niunkac i rozpieszczac. Nauczylam sie, ze gdyby psy mogly wybierac to by tego nie chcialy. One wola konsekwencje, stanowczosc i pewnosc siebie emanujaca od osoby ktora z nimi przebywa. Tam ludzie pracuja nad psami w taki sposob, nawet nie chwala skaczac nad nimi i wypychajac im pyszczki kielbaskami w nagrode. Tam sie nagradza psy praktycznie bez slow, pies wyczuwa zadowolenie i dume w nas i to mu zupelnie wystarcza. Tam psy przebywaly rok i dluzej az wreszcie trafialy do nowych domow. A z moich przypadkow jeszcze nie bylo zadnego, ktory udalo sie rozwiazac ponizej dwoch miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooojjajajabebie
do tej co tak wyliczyła koszty utrzymania psa. za 15-20 zł smycz + obroze to kupisz jakies szmaty, a sa psy ktore niszcza te rzeczy i potrzebuja porzadniejszych, nie mowiac o tym, ze i tak trzeba je czesciej zmieniac niezeli "raz na cale zycie" ale to i tak nie sa duze pieniadze. karmy z biedronki tez bym nie dała. no bez przesady.. i tak do tych puszek wala smieci. lepiej samemu gotowac, ale to tez za drogo nie wychodzi. szczepionki i kontrolne wizyty też nie majatek.. jednak biorac to wszystko do kupy, to jakis wydatek to jest i trzeba sie z tym liczyc. najgorsze jest jednak leczenie, ktore do najtanszych nie nalezy. nie da sie przewidziec czy ci pies zachoruje czy nie. moze sie zdazyc, ze tak i co wtedy? najtansza karma z biedronki i kranowa go nie wyleczysz :o mialam wiele psow w swoim zyciu i o ile za mlodu nie chorowały wcale, albo bardzo rzadko tak każdy jeden na starosc wymagał wiekszej opieki weterynaryjnej. redkordowo na leczenie już starszego psa wydałam 4500 pln w ciagu 3 miesiecy.. sunia raka miala, a oprocz tego problemy sercowe i trzeba bylo masy badan i specjalistow by przeprowadzic docelowa operacje, a jeszcze w miedzyczasie nabawila sie wody w plucach.. ale sie udalo i przezyla jeszcze w pelni konfortowo 2 lata - do nawrotow, gdzie juz trzeba bylo uspic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bertillka
szkod a kasy na zwierzeta-lepiej wydawac j na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjj
golden retriever! są świetne do dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfgdthrthtr
nie widze postow :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji radzę nowofunlanda lub berneńskiego psa pasterskiego.Obydwie rasy was zadowolą ale nowofunlanda trzeba często pielęgnować a berneńskiego psa pasterskiego wyprowadzać na długie spacery ponieważ ta rasa jest stworzona do pracy.Miłego wybierania:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niedobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WiesioSpoko
Widać że boisz się psów. Jesteś przewrażliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj maz tak samo madry jak zona mojego kuzyna. ma niemowle w domu i 2letnia ogromna i agresywna w stosunku do obcych ludzi suke . planuje kolejne dziecko. dodam ze ona sama jest zaburzona psychicznie fobiczka a psa uwaza za swoja przyjaciolke i namiastke kontaktu z ludzmi. to juz jest duzo gorsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×