Czuje się wykorzystana, zdobył mnie a teraz olewa

Dziewczyny poradzcie mi co mam robić. Przez kilka miesięcy flirtowalam z kolega z pracy, stopniowo zaczęło mi na nim zależeć szukałam każdego pretekstu żeby się zobaczyć lub zadzwonić do niego, bo nie widujemy się codziennie. W końcu stało się, przestaliśmy się ze sobą. Było cudownie, namiętnie ale od tej pory on zmienił trochę do mnie stosunek. Nie dzwoni, jak już to rzadko, jak się widzimy to niby nadal mnie adoruje ale to już nie jest to co było. Wiem, pewnie napiszcie że dopial swego- zaliczył mnie, a teraz to już nie jest takie pociągające bo już mnie zdobył. Czuje się podle, tym bardziej że ciągle o nim myślę. Czy można sprawić żeby ten ogień między nami znów zaplonal?

zbyt szybkiego dania.

zacznij ty go olewac. widac trafilas na wiecznego zdobywce - przy kims takim do konca zycia musisz dawac mu impulsy do walki o ciebie - sama zdecyduj, czy chcesz w to wejsc...

Zapomnij o nim .Zdobył co chciał.

Jak to za szybko mu dałam? Przecież flirtowalismy ze sobą około pół roku. To krótko? Myślałam że coś nas połączyło dzięki temu że się ze sobą przespalismy. Jasne że nie chce go ciągnąć do ołtarza, myślałam tylko że po tym nasza znajomość się ze"rozwinie" a przynajmniej że zostanie na takim samym poziomie jak dotychczas.

Wczoraj napisałam mu miłego lekko pikantnego sms, żeby go sprowokować do jakiejś rozmowy lub spotkania, a on nawet nie odpisał, nie zadzwonił... Czuje się jak idiotka.

Jedno mnie ciekawi: aż pół roku podbijal do mnie i czekał aż w końcu zdobędzie to co chce? Nie dziwne jest to że nie znudziło mu się po paru dniach/tygodniach?

Może jest rozczarowany Waszy seksem? Może nie spełniasz jego oczekiwań?

mam podobnie, on zabiegał o mnie, ja mialam nastawienie raczej kolezenskie chociaz zawsze czulam te chemie miedzy nami,ale z pewnych wzgledow nie moglam sie wyhylac. doszlo do kilku szczerych rozmow i nagle wszystko sie posypało, a ja nie wiem dlaczego. rozumiem gdybym ja sie narzucala, ale to on zawsze inicjował wszelki kontakt, ja tylko ostatnio gdy poczulam sie pewnie w tej relacji. podsumowujac - facetow nie zrozumiesz :o niekoniecznie jest tak ze Cie zdobył i stracil zainteresowanie, oni po prostu tak mają, z godziny na godzinę potrafia zmienic im sie priorytety.

autorko-doskonale cie rozumiem,przechodze przez to samo a czuje się jeszcze gorzej...

Jeżeli chodzi o seks: powiedział że jestem niesamowita itd, poza tym widziałam po nim że jest mu dobrze. Jest mi z tym strasznie, nie mogę przestać o nim myśleć. Po co zabiegał o mnie tyle czasu i nagle taka ozieblosc

te same pytania zadaje sobie,najgorsze jest to że ja go tak mocno kocham,nie potrafie od tak o nim zapomnieć...a jak to boli...

i pytam:dlaczego oni nam to robią?

Traktują nas jak zabawki. Znudzila się to do odstawki

pewnie kogos ma

21:12 [zgłoś do usunięcia] xera i pytam:dlaczego oni nam to robią? xxxxxxxxxx mądrym kobitom tego nie robią - mądre kobiety potrafią się od razu zorientować o co facetowi chodzi - tylko głupie zawsze są zdziwione

a wolny jest czy zajęty?? nie pytam zeby cię oczerniać, ale byłam w takiej samej sytuacji. moj byl zajęty, ale oczywiscie gadka ze wszystko sie sypie, ze już niedługo będzie wolny. pół roku zabiegania, a po seksie osłabło. fakt, ze wychwalał pod niebiosa to co między nami zaszło, ale spotkania były tylko wtedy kiedy on miał ochotę. kiedy poznałam prawdę i zerwałam kontakt na tym poziome pozostaliśmy przyjaciolmi bo mimo wszytko dobrze nam się rozmawiało. potem dopiero powiedział mi, ze zaczeło mu czegos brakować w związku, ale od kobity odchodzic nie mial zamiaru. kiedy mnie stracił, zaczął bajerować inną pannę, szkoda mi jej było, ale nie znałam jej i sięnie wtrącałam. po kilki tygodniach pochwalił mi się że ją zaliczył, ale była beznadziejna, ja byłam o niebo lepsza i żałuje:D

.

kiedy poznałam prawdę i zerwałam kontakt na tym poziome pozostaliśmy przyjaciolmi bo mimo wszytko dobrze nam się rozmawiało. kiedy mnie stracił, zaczął bajerować inną pannę, szkoda mi jej było, ale nie znałam jej i sięnie wtrącałam. po kilki tygodniach pochwalił mi się że ją zaliczył, ale była beznadziejna, ja byłam o niebo lepsza i żałuje xxxxxxxxxxxxxxxx to dopiero żałosne - facet cię oszukał a ty się z nim "przyjaźnisz" - mam wrażenie, że czekasz na "powtórkę" poleciał do innej zrobić to samo, ale przecież to nieważne, prawda?

.

fsm nie prowokuj..

To, że pwiedział, że mu było dobrze jeszcze o niczym nie świadczy. Facet, któremu byo naprawdę dobrze, będzie chciał jeszcze raz, zwlaszcza jeśli nie musi się za bardzo angażować.

na żaden ogień! Dziewczyno Ty masz 16 lat? Facet ewidentnie ma cię w dupie, a pójsciem z nim do łóżka tylko utwierdziąłś go w przkonaniu, że nie jesteś materiałem na związek. nawet mu się nie podobało, skoro nie chce powtórzyć :D

jest zerem dla mnie,jeżeli udaje że kocha ,aby zaliczyć a potem ma satysfakcję i zostawi,ja takiemu to twarzyczkę bym własnoręcznie obiła.swoją drogą dziewczyny dają się manipulować.

Olej go.

Wiem, że dałam sie zmanipulować. Żałuje tylko moich słów do niego typu: "uwielbiam cie", "jest mi z tobą dobrze" i wszystkich innych komplementów kierowanych w jego stronę.

aż pewnego dnia dowie się że ma hiv , bo który robi sobie badania w tym kierunku?TO nie pojawia się z dnia na dzień.DZiewczyny uważajcie!!!!!

ja też żałuje że go w ogóle poznałam...