szukam panow, ktorym kiedys urwal sie kontakt z przyjacioka...

albo jakas blizsza kolezanka. sa tu tacy panowie?

nie jestem panem, ale dobrze znam takie sytuacje

mi sie urwal z mojej winy kontakt z bardzo bliskim kolega. gdyby nie moja opieszalosc i nadmierny dystans pewnie bylibysmy para a na pewno mielibysmy goracy romans. ale to nie wazne. przestalam sie do niego odzywac z dnia na dzien, z przyczyn w ktore nie chce wnikac (moze myslec, ze to jego wina). on sie nie odzywa do mnie, znajac go uniosl sie honorem i duma a moze nie bylam dla niego nikim waznym? choc ze sposobu w jaki mnie traktowal mozna bylo wywnioskowac oc innego. nie wiem i zastanawiam sie czy warto w ogole sie odzywac. bardzo go lubie i brakuje mi go ale boje sie, ze zrobie z siebi tylko idiotke.

warto, a jak zrobisz z siebie idiotkę to co, najwyżej kontakt się urwie, ale będziesz miała pewność

miałam (mam) podobną sytuację, urwałam kontakt z przyjacielem bo nie potrafiłam poradzić sobie ze swoimi uczuciami do niego... jednak bez niego było mi gorzej niż z nim i po prostu po jakimś czasie zadzwoniłam i wszystko wróciło do normy, nawet nie rozmaiwalliśmy o tym moim wyskoku, rozumiemy się bez słów i nie było to potrzebne, teraz jest jak dawniej... i wiem już że nie warto rezygnować z wartościowych ludzi... czy ten Twój takim jest to już sama wiesz najlepiej więc jeżeli Ci zależy to odezwij się do niego, wyjaśnij sytuację, nie ma w tym robienia z siebie idiotki, a jeżeli on tak to odbierze to sama sobie odpowiedz czy warto się kimś takim przejmować

mnie to kiedyś urwał się ale film :P Co to za pytanie ? dziwne ..

pytanie jak kazde inne. w gruncie rzeczy chcialam zapytac czy dla wiekszosci mezczyzn przyjazn w ogole cos znaczy. czy wartosciowe sa dla nich relacje z kobietami? czy kiedy kontakt sie urywa przechodza nad tym do porzadku dziennego i maja gdzies? w domu same baby, w szkole kolezanki, na studiach baby. to moja pierwsza czysto platoniczna relacja z facetem stad nie wiem jak oni traktuja przyjazn w ogole

Ja mam dziwną sytuację........po 3 latach rozmów intensywnych , co prawda przez net, nagle się zawinął i znikł.:( To jest cholernie przykre. Przez 3 lata był zawsze, na każde skinienie.

u mnie bylo tak, ze po roku ja sie zawinelam i nawet 'do widzenia' ode mnie nie uslyszal. az mi glupio cokolwiek w takiej sytuacji pisac do niego. przeciez nie wypale nic w stylu 'ej, chlopie, co tam u ciebie'

uwikłana żeby wyjść z szuflady przyjaciółka musisz zmienić swoje zachowanie do niego

Urwał mi się kontakt z przyjaciółką, po prostu pewnego dnia przestała reagować na moje maile.Nie myślę o niej, jest mi wszystko jedno czy zadzwoni czy nie. Gdyby się odezwała, to bym ją traktował jak każdego innego człowieka, nie mam jej za złe zerwania kontaktu. Przyjaźń to nie miłość i rządzi się nieco innymi prawami.

dla wiekszosci mezczyzn przyjazn w ogole cos znaczy. czy wartosciowe sa dla nich relacje z kobietami? " x Po pierwsze nie ma takiego czegoś jak przyjazn z kobieta a po drugie wartościowe relacje z kobietami to bardzo fajna sprawa z tym że o takie relacje cholernie trudno :)

Miałem kiedyś przyjaciółkę, byliśmy jak dwie krople wody... do momentu aż zakochaliśmy się. Potem rozstanie, ona ma swoje życie ja swoje - czasem szkoda ale takie jest życie.... :)