Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana synowa 72

Teściowa przekarmia mi dziecko!

Polecane posty

Gość zdesperowana synowa 72

Słuchajcie, mam taki problem z teściową. Ja staram się karmić swoje dziecko zdrowo, nie daję jej niepotrzebnego cukru, złej jakości mięsa, do picia głównie wodę, itp. Nie mówię, że nigdy nie idę na łatwiznę, ale staram się gotować zdrowo. Teściowa natomiast częstuje córkę pączkami, parówkami, do picia daje jej niezdrowe soki albo Colę (!) i mimo, że zwracam jej uwagę, to ona uważa, że wie lepiej. Córka ostatnio przytyła, zaczęła mieć problemy z brzuszkiem i jest ospała. Poradźcie co mam zrobić, jak rozmawiać z teściową, żeby trzymała się diety ułożonej przeze mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkjool
Wynajmij nianie i niech tesciowa nie siedzi z dzieckiem, a problem sie sam rozwiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana synowa 72
Teściowa nie siedzi z dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauferka_
w jakim wieku jest corka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauferka_
no to jak nie siedzi z twoim dzieckiem, to jakim cudem ja karmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qasdfgh
asdfvgbh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana synowa 72
Dodam, że przede wszystkim przeszkadza mi nadmiar cukru i soli. Naprawdę nie wiem jak rozmawiać z teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LubieCzytaćJegoMaile
Jak następnym razem małą rozboli brzuch, to powiedz, że to przez cole/pączki/itp i że nie może tego jeść, bo będzie bolał brzuszek. Potem przy teściowej powtórz, że ma nie dawać dziecku coli, bo ma problemy gastryczne - powiedz to najlepiej przy dziecku i podkresl: córeczko nie pij coli, bo bedzie bolał brzuszek. Jak mała sama zacznie odmawiać, to problemy się skończą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana synowa 72
Córka ma 4.5l:) Teściowa mieszka dość niedaleko, często nas odwiedza i zabiera małą na spacery albo do siebie czasem na wieczór. Więc takim cudem karmi ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygodnicka
czemu sama nie dajesz córce jesc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale wcześniej sadzałaś dziecko
unikaj teściowej, albo ją zaciągnij do swojego pediatry a ten niech ją zjedzie z góry do dołu, poszukaj artykułów na necie o szkodliwości cukru, coli zwłaszcza u dzieci i daj teściowej jako lekturę, niech twój mąż z nią pogada i powie że nie ma tak robić. Coś z tego powinno poskutkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana synowa 72
Tylko ja jej mówiłam, że córka ma problemy, ale ona nie słucha nikogo w ogóle. Mówi do niej, żeby np. się napiła albo zjadła batonika, bo zaraz idą na podwórko i mała potrzebuje mieć siłę, poza tym zaczęła to robić w tajemnicy. Pytam ją czy dawała małej coś słodekigo, mówi, że nie, a okazuje się, że jednak dała. Staram się nauczyć córkę zdrowego odżywiania, ale moje wysiłki idą na marne, bo córka i tak je słodycze i słone frytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana synowa 72
Oczywiście, ze daję jej jeść. Jak ją teściowa zabiera do siebie, to chyba normalne, ze ją karmi. Chodzi mi o to, że w ogóle nie słucha mnie ani męża, jeżeli chodzi o dietę małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvkjhszl
bjkhfbdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana synowa 72
Jakieś rady?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybacz autorko ale nie
mam dobrego zdania o matkach które nawet o tak banalną rzecz jak twój problem nie potrafią zadbać. Na kim ma polegać twoje dziecko jak nie na tobie? Teściowa problemem? Nie. Problemem jest twój brak asertywności i dbałości o dziecko. W przyszłości ktoś bliski będzie szkodził twojemu dziecku a ty z obawy nawet palcem nie kiwniesz. Może zbyt surowo cię oceniam ale mnie nie mieści się w głowie jak można dopuścić do takiej sytuacji, może to dlatego że sama jestem twardą osobą i nigdy jeszcze nie pozwoliłam by ktoś działał na szkodę moim własnym dzieciom a uwierz że u mnie w rodzinie mogłaby to być z powodzeniem moja własna mama i teściowa. Musisz być bardzo słabą osobą skoro nie radzisz sobie z tym "problemem" . Nie piszę tego by ci dopiec ale dla mnie to zwyczajny kosmos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skjdkjd
W czym problem?! Teściowa olewa twoje zasady więc nie powinnaś małej zostawiać z nią sam na sam. Też nie rozumiem, boisz się teściowej? Ta teściowa gryzie, bije ? Weź się kobieto w garść i miej coś pod kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvnkdgh
chjgsk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie tesciowa powinna
uslyszec ze zle robi od lekarza ja zauwazylam, ze slowa kogos 'profesjonalnego' sa swiete pamietm jak tesciowa sie smiala z tego ze noworodkowi czytam ksiazki(syn sie uspokajal) a jak kilka dni pozniej byla przy wizycie poloznej ktora mowila m.in. Ze ksiazki sa dobre od 1dnia zycia to tego samego dnia! kupila synowi basnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkjhjhhjh
Jejku , przeciez to żaden problem. Takie coś rozwiązuje się bardzo prosto, mianowicie unika się kontaktów teściowej z wnuczką sam na sam a jakby teściowa pytała dlaczego to otrzyma oczywistą odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3333
autorko- nie puszczaj malej do niej to może się nauczy, i musisz być nieugięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja teściowa nawet
po wizycie położnej powiedziała że te lekareczki dzisiejsze wiedzy żadnej nie mają i że lepiej jakbym robiła tak jak ona mi radzi (wkładanie mydła do odbytu jak dziecko ma zatwardzenie, dopajanie lekką czarną herbatką). Moja akurat to bardzo oporna kobieta a autorki teściowa zapewne wie że taka dieta najzdrowsza nie jest bo każdy to wie a skoro nadal karmi dziecko słodyczami i poi colą to znaczy że robi to świadomie , byle postawić na swoim. Autorko włóż do szklanki coli kawałek chleba , niech tak postoi kilka dni , a potem pokaż teściowej co się z nim stało ;), może jak gały zobaczą to pusty łeb uwierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
Zgadzam sie z opiniami wyżej. Opierdolić ją z góry na dół - babsko szkodzi twojemu dziecku, a ty sie zastanawiasz, jak załatwic sprawę dyplomatycznie, delikatnie i żeby nikogo nie urazić. No cóż - nie da się. Takie jedzenie dla dziecka to nic dobrego, tym gorzej że to nie jest sporadyczne raz w tygodniu, ale regularne opychanie dziecka świństwami. Słodycze mozna dawać, ale z głową, a nie pączek zagryzany batonikiem. Kobieto, zbierz sie w sobie i powiedz wprost, że to ty jestes matką i to ty decydujesz, co twoje dziecko je. A skoro tesciowa nie potrafi tego uszanowac, to nie zostawiaj jej z córką sam na sam. Tyle, innej drogi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleipatra-.,
Moja corke tescowa szprycowala slodkosciami wiedzac ze ma osiki:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O TO CI WSPOLCZUJE
moja tesciowa zawsze pyta czy moze podac to czy to.a jak nie ma mozliwosci to jak odbieram dziecko zawsze mowi co jadło.jednak nie mam wiekszych zastrzezen bo kupuje to co ja.na twoim miejscu powiedizlabamy jej,ze albo bedzie jak ty chcesz ,albo juz nie zostanie sam na sam z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
to nei dawaj teściowej dziecka, albo powiedz naępnego dnia po wizycie zadzwoń do teściowej z pretensją co jadło dziecko bo cągle wymiotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza z innego wątku
przecież babcie sa od rozpieszczania łakociami :/ dzieciństwo bez coli czy innych świństw to nie dzieciństwo. Skoro teściowa nie siedzi z Twoim dzieckiem to nie karmi go tak non stop już nie przesadzaj niech dziecko ma coś z tego dzieciństwa a nie tylko mięsko i wodę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pricessa
Pomaranczko.. Pewnie a pozniej dziecko bedzie grube, z problemami zdrowotnymi ktore beda sie ciagly calr zycie. Jesli ty tak karmisz swoje dzieci to im wspolczuje. Uwazam ze dzieci nie potrzebuja do szczesliwego dziecinstwa takich gowien jak cola i tony cukru w slodyczach. W sredniowieczu zyjesz? Wiadomo ze raz na jakis czas mozna dac cos, jakies herbatniki. Znam pare rodzicow ktozy wychowuja dzieci bez czekolady chipsow coli itd i sa szczesliwe. Masakra jakas. A tesciowa odsunac jak nie chce sluchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cradlee
Ochrzanilabym tesciowa z gory do dolu i ograniczylabym kontakty, wrecz zabronila z tego wlasnie powodu. Postaw jej ultimatum, albo przestanie karmic jak slodyczami jak popadnie, albo nie bedzie widywala dziecka. Niestety cos za cos, bo skoncza sie wtedy wolne wieczory, ale jesli chcesz miec z mezem wolny wieczor na kino czy kolacje, to polecam wynajac opiekunke na te kilka godzin, bo wtedy masz prawie 100% pewnosc ze dziecko bedzie jadlo, to co Ty ugotujesz. Wydaje mi sie ze nic innego nie wchodiz w rachube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×