Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana synowa 72

Teściowa przekarmia mi dziecko!

Polecane posty

Gość obiektywna-pani
a ja rozumiem autorke...nie pomyslalyscie moje "drogie panie dobre rady" ze moze babcia opeikuje sie mala bo rodzicow nie stac na nianię...????ale to nie upowaznia babuni to opychania dzieciaka...autorka napisala powyzej ze prosila tesciowa zeby malej nie karmila badziewiem a stara i tak robi swoje..i co kobita ma zrobic...pol swojej wyplaty wydac na nainie-obca babe ktora i tak nie ma pewnosci tez moze dawac malej do jedzenia szajs.... ja mam podobne obawy-moim dzieckiem beda opiekowacsie nasze mamy na zmiane-wiem ze moja bedzie mnie sluchac, ale tesciowa a glownie tesc bedzie mlodą ciagle dokarmial slodyczami...wiem to bo obecnie czasem podrzucamy im psa i tesc wiecznie w niego wpcyah zarcie..i choc nie raz byla awantura i prosby to nic nie dzialalo..na nie ma, pies nie powie a potem mi rzyga w domu...co mam zrobic, sytuacje ze pies u nich zotaje sa sporadyzne ale czasem nie mamy wyjscia i zawsze sie o to klocimy..bo tesc lubi robic na zlosc!!!!! dlatego na miejscu autorki zjechalabym tescowa przy dziecku i mezu(!) z gry na dol, przede wszystkim mąż powinien matke opier**lic!!!i powiedz jej ze za leki dla małej, i dentyste bedą placic tesciowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywna-pani
a ja rozumiem autorke...nie pomyslalyscie moje "drogie panie dobre rady" ze moze babcia opeikuje sie mala bo rodzicow nie stac na nianię...????ale to nie upowaznia babuni to opychania dzieciaka...autorka napisala powyzej ze prosila tesciowa zeby malej nie karmila badziewiem a stara i tak robi swoje..i co kobita ma zrobic...pol swojej wyplaty wydac na nainie-obca babe ktora i tak nie ma pewnosci tez moze dawac malej do jedzenia szajs.... ja mam podobne obawy-moim dzieckiem beda opiekowacsie nasze mamy na zmiane-wiem ze moja bedzie mnie sluchac, ale tesciowa a glownie tesc bedzie mlodą ciagle dokarmial slodyczami...wiem to bo obecnie czasem podrzucamy im psa i tesc wiecznie w niego wpcyah zarcie..i choc nie raz byla awantura i prosby to nic nie dzialalo..na nie ma, pies nie powie a potem mi rzyga w domu...co mam zrobic, sytuacje ze pies u nich zotaje sa sporadyzne ale czasem nie mamy wyjscia i zawsze sie o to klocimy..bo tesc lubi robic na zlosc!!!!! dlatego na miejscu autorki zjechalabym tescowa przy dziecku i mezu(!) z gry na dol, przede wszystkim mąż powinien matke opier**lic!!!i powiedz jej ze za leki dla małej, i dentyste bedą placic tesciowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaElisabeth
Mam podobny problm z moja mama, ona potrafi czekolade dac mojej 19 miesiecznej corci, ostatnio stanowczo zagrozilam ze jak to sie powtirzy to ogranicze im kontakty na osobnosci, staram sie tak jak ty autorko zdrowo karmic corke, ona lubi wszystke warzywa, ryby, mieso wole jej dawac owoce zamiast slodyczy, teraz babcia przynosi jej zawsze jakis swiezy owoc i jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana synowa 72
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. To nie jest tak, że mnie nie interesuje własne dziecko i chcę sprawę załatwić dyplomatycznie. Dyplomatycznie to ja próbowałam za pierwszym razem, może drugim. Ale to oporna kobieta robiąca na złość. Ja nie chce pozbawiać córki kontaktu z babcią, ale tak jak piszecie, chyba będę musiała. Tłumaczę córce, że nie powinna jeść niezdrowych rzeczy,wiem że czasem odmawia teściowej jak ją częstuje, ale tu bardziej chodzi o postawę teściowej, która chce postawić na swoim (robiąc tym samym krzywdę dziecku). Dzisiaj wieczorem będę się z nią widzieć i porozmawiam z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×