brak zaufania, co zrobic?

Witam, wszystkie kobietki. Prawde mówiąc, nie mam z kim porozmawiać o swoich problemach a potrzebuje rady jak nigdy w życiu! Mój narzeczony i moja kolezanka. Oto cały temat, poznali sie przypadkiem . Ja- zazdrosnica zrobilam afere "ze po co, jak, gdzie, kiedy" w głowie setki mysli i ja. Po kilku godz uspokoilam sie mialam do siebie pretensje, ze tak na niego naskoczyłam, ze to bylo nie potrzebne... Doszlismy do porozumienia, pogodzilismy sie, nie na długo. Wieczorem moj partner poszedl sie wykapac sprawdzilam tel czy przypadkiem nie kontaktowali sie i co zobaczylam? numeru tel jej nie bylo, zato wiadomosc na portalu spolecznosciowym i to jeszcze urwana w jakiejs czesci rozmowy i to z NIA.. myslalam, ze serce mi peknie. wiedzialam, ze na tym portalu "sa znajomymi" Myslalam, tylko ze to wina mojej przebieglej "kolezanki" a to moj NARZECZONY wiedzac, ze klotnia wczesniejsza byla spowodowana przez NIA to jeszcze ja zaprasza na jakis portal????? A mnie oklamywal caly czas mowiac, ze to ona go zaprosila i nic nie wspomnial, ze pisali a pisali ze soba i to ponoc na moj temat. jakoby ona miala do mnie napisac i powiedziec jak przebiegalo ich wczorajsze poznanie się. Nigdy wczesniej mnie nie oszukal, a tu jeszcze z jakas tam moja pseudo kolezanka. Dziewczyny co robic? znow zaufac? co o tym myslec?

Mój też miał tego typu koleżankę i już nie jesteśmy razem, nawet ślub odwołaliśmy.

Mój narzeczony pracuje z nią więc widzieli się codziennie, miłość rozkwitała, aż ona stała sie dla niego ważniejsza niż ja.

może nie warto wszystkiego przekreślać? Ile macie lat?

Ja mam 21 a on 22 lata, ciezko jest to wszystko przekreslic tyle wspolnie zrobilismy, jednak to zaufanie juz nie jest takie samo :(

to moze powiedz mu, żeby zlikwidował portale społecznościowe i jeśli chce z toba być to niech się ogarnie i będzie twój, a nie dla koleżanek.

Nadal nie ufać, to się zwyczajowo sprawdza. Na plus tego założenia należy dodać, że w literaturze czy kinematografii prawdziwi twardziele programowo nikomu nie ufają. Oczywiście jeżeli to nosi w sobie znamiona choroby... kontakt z psychologiem lub psychiatrą byłby właściwą próbą rozwiązania problemu. :P