Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julka Mi

1 sza rozprawa rozwodowa gdy są dzieci, czego się spodziewać?

Polecane posty

Gość Julka Mi

Witam, mój brat rozwodzi się z żoną, on składał pozew, bez orzekania o winie, podobno żona też chce załatwić to szybko i jak najmniej boleśnie (dawno już nie chce z nim być, woli mamusię i tatusia niż życie rodzinne). Myślę że nie będzie robić scen bo to ona od dawna chce by on się wyniósł. Czy brat powinien iść po poradę do prawnika? Jego żona jest straszną materialistką i napewno będzie chciała jak najwyższe alimenty i żeby on jej wszystko zostawił (to akurat zamierza). Czy pierwsza sprawa o rozwód może być też ostatnią gdy są małe dzieci, ale małżeństwo od dawna to fikcja i obydwoje to potwierdzą? Jak do takiej rozprawy się przygotować? Brat robi ksero zeznani za rok 2012, plus wziął zaświadczenie o zarobkach, chwilowo mieszka u mnie i nie płaci za wynajem ale szuka własnego mieszkania i po rozwodzie się przeniesie. Czy ten fakt (kinieczność opłat za wynajme) jest brany pod uwagę przy ustalaniu wysokości alimentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qw2edw
alimenty dostanie takie jakie zycie wiedli czyli w miare mozliwosci zarobkowych twojego brata. To nie materializm droga panno , to troska o dobro dzieci i dzieic maja zyc na poziomie rodzica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qw2edw
matka tez ponosi oplaty wiec kogo obchodzi to ze tatus wynajmuje, kazdy za cos placi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka Mi
Jasne, wiem że płaci, oczywiście. Zgadzam się z tym. Ona też pracuje i też zarabia, po prostu brat chce by jego dzieci miały to co do tej pory, ale nie chce jej utrzymywać. Do teraz przelewał co miesiąc pewną kwotę na życie (mieszkając tam z nią), alimenty chciałby płacić o 300-400 zł niższe niż kwota przelewana co miesiac więc poziom życia dzieci w ogóle się nie zmieni. Za to jego żona pewnie będzie miałą wygórowane żądania. No, ale jak piszecie że ustala się alimenty zgodnie z poziomem życia myślę że będzie ok. A jak sama rozprawa? Czy powinni być wzywani świadkowie jeśli bez orzekania o winie? Czego się spodziewać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j,iklilil
300 400 zlotych?? to chyba kpina , co z tego te dzieci beda mialy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka Mi
j,iklilil Przeczytaj ze zrozumieniem, brat nie chce płacić 300-400 zł tylko o tyle mniej niż płacił na dom mieszkając w nim a więc jedząc, pijąc, kąpiąc się, zużywając prąd, piorąc itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j,iklilil
ile zarabia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j,iklilil
swoja droga naucz sie pisac tak by bylo przejrzyscie i zrozumiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to smutne
Alimenty brat będzie płacił w/g zarobków, z pewnością o tym zdecyduje Sąd,a nie ty! 400zl, na dwójkę dzieci to jakaś kpina?! Kto jest właścicielem mieszkania? Ile lat są po ślubie, w jakim wieku są dzieci? Żeby otrzymać rozwód Sąd musi mieć wszystkie informacje.Pierwsza sprawa jest zawsze ugodowa poniewaz brane jest pod uwagę dobro dzieci.Radze nie mieszac sie do małżeństwa.To jasne że będziesz trzymać stronę brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to smutne
Nie piszesz przejrzyscie.Ja też zrozumiałam że 300-400 zł. będzie płacił alimentów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak moi rodzice
brali rozwód to skończyło sie na jednej rozprawie. oboje zgodnie stwierdzili że chcą sie rozstać. wysokość alimentów ustalił sąd. cała rozprawa trwala może ok pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozprawka sadowa
na pierwszej rozprawie jak sa dogadani co do podzialu majatku zajmowania sie dziecmii wysokosci alimento.Wysokosc alimentow zalerzy od wieku i potrzeb dzieci i oczywiscie od sedziego(ja na dwie corki jedna w wieku szkolnym400 zl a druga w wieku przedszkolnym300zl byly maz mial tylko zasilek dla bezrobotnych)Nie rozumiem ludzi ktozy biora rozwody bez orzekania o winie.Pozniej byly malozonek moze starac sie o alimenty na siebie od nawet dziecka pelnoletniego.Tak jest w naszym prawie ze jak rozwod bez orzekania to mozna pozniej plakac jak tatus czy mamusia na starosc bedzie chciala alimenty.Napisala bym wiecej ale pisze z telefonu i cos zabarzo mi nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka Mi
Może faktycznie nie pisałam przejźyście. Nie mieszam się, po prostu brat się boi bo nie wie jak to prawnie wyglada wszystko i czego się spodziewać. Mieszkali w mieszaniu należącym do jej rodziców, ale meble i wyposażenie w dużej mierze finansował mój brat z rodzicami naszymi- w każdym razie nie będzie domagał się podzału majątku, weźmie tylko osobiste rzeczy, komputer swój, ciuchy itp. Zarabia ok. 2600, żona jego 2200. Do kwietnia przelewał na życie 1400, chciałby 1000 alimentów płacić na dwoje dzieci. Tak by jeszcze móc się jako tako utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,mmfiojo34
Julka - mieszkania nie dostanie nawet jakby chciał jezeli przed ślubem nalezało do jej rodziców albo do niej to on nie ma prawa do mieszkania a że wyposażenie to wiesz jak ma rachunki na wszystko to ok ale jak nie ma to nie udowodni że on placł za częsć wyposazenia ale mieszkania nie ma szans dostać wiec łaski nie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było!
Najbardziej w tym wszystkim pokrzywdzone są dzieci. Sąd orzeka alimenty na podstawie dochodów ojca.Nieważne że w przyszlości będzie wynajmował mieszkanie.Moim zdaniem adwokat nie jest tutaj potrzebny.Brat też ma prawo wyrazic swój sprzeciw jeżeli zona zacznie przesadzać z kwotą na dzieci! Nie tylko ojciec ponosi koszty,ale matka również!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 rozprawa to rozprawa pojednawcza , nie może byc ostanią, muszą być co najmniej dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej sokole
Julka, napisałaś bardzo przejrzyście, tylko tu jakieś tępaki na kafe siedzą. "alimenty chciałby płacić o 300-400 zł niższe niż kwota przelewana co miesia" Jak miała to napisać, by było to dla was matoły bardziej przejrzyste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka Mi
A no zobaczymy, tak naprawdę ważne by facet się nie męczył i poszedł rozwód gładko. Jeśli chodzi o rozwody bez orzekania o winie to ja uważam że to najlepsze wyjście. W przypadku winy można żadać alimentów, poza tym taki rozwód tra dużo dłużej i jest dużo bardziej wykańczający psychicznie (a i tak rozwód to nie przyjemność).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monina75
Ja jestem w trakcie rozwodu, mój małżonek odszedł, ot tak po prostu, po 13 latach małżeństwa kiedy mieliśmy się przeprowadzić do nowego ,,m'', nagle obudził się w pewnej sierpniowej nocy oznajmiając mi, że się zagubił, potrzebuje trzymiesięcznej separacji by się odnaleźć. Zagubił się tak po prostu , kochałam go więc zgodziłam się na tę separację, czekałam i czekałam, te trzy miesiące trwały i trwały i przerodziły się w 6 lat, tak byłam głupia, bo dziś wiem, że on od dawna już sobie prowadził nowe życie z inną. To on złożył pozew o rozwód w dodatku bez orzekania, ja się nie zgodziłam, bo niby dlaczego w końcu, to on odszedł, zostawił mnie i syna, z którym do tej pory nie potrafi nawiązać kontaktu, w sądzie udowadnia, że jest super tatą, tylko, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że istnieją takie instytucje jak RDK , które jakby nie było są niepodważalne dla żadnego sądu. On prowadzi własna firmę, jego adwokat wnioskował o 500 zł alimentów, niestety biedaczek musi płacić dwa razy tyle, to go boli najbardziej, bo pieniądze dla niego od zawsze były priorytetem. Nie fakt, że dał ciała jako Ojciec, tylko to że musi tyle płacić, przed sądem próbuje się wybielić, ale jak facet, który odszedł i przez ten cały okres separacji nie zabrał do siebie syna nawet na week, może sobie tylko pogadać. 13 lat byłam z kimś, kto nie był zwyczajnie tego wart i nie poddam się , będę walczyła do samego końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claudiiaa
Mnie pytał o takie podstawowe rzeczy np. kiedy był ślub, kiedy się poznaliśmy, a później trochę cięższe np. kiedy pojawiły się problemy i jakie były, albo kiedy ostatni raz się przytulaliśmy. Naprawdę ciężko się odpowiada na takie rzeczy, człowiek przypomina sobie wtedy wszystkie dobre chwile i przestaje myśleć o cierpieniu jakie sobie oboje zadaliśmy. Moim adwokatem był pan Cejrowski i przygotował mnie do tego. Wiedział, że pytania będą trudne dla mnie i że mogę się złamać i wycofać, ale uprzedził jak to będzie wyglądać i chociaż wina nie była oczywista to prawa rodzicielskie zostały przyznane mi. Wszystko dzięki panu Cejrowskiemu, bo nie wiedziałam, że zadają takie pytania, nie są one czysto prawnicze, ale właśnie grają na uczuciach i człowiek zaczyna tracić wiarę, że chce tego rozwodu. Ale na dobre nam to wyszło. Córka z ojcem widuje się od czasu do czasu, zabiera ją czasem na weekendy i również nasze kontakty nie są straszne. Potrafimy ze sobą rozmawiać i jeśli trzeba spędzimy ze sobą czas. Wszystko dzięki adwokatowi, który nie zrobił piekła na rozprawie tylko na spokojnie się rozwiedliśmy i nie było żadnego kwasu dodatkowego.. po co to komu potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×