Rodzina mi wypomina, że przytyłam.

Nie ma to jak spotkanie rodzinne.. Waże 72kg przy 169cm wzrostu. Przytylam na przestrzeni jakichs 5lat. I wkurzają mnie te ciotki, które co mnie widzą mówią: ale przytyłaś Twoja kuzynka jest teraz chudsza od Ciebie.. a mój wujek jeszcze dowalił: który to miesiąc? :|| Obraziłam się i wyszłam zamknąć się w pokoju. Jak oni mogą tak chamsko do mnie mówić? Nawet brakuje mi języka w gębie żeby im coś odpowiadaćChociaż jestem teraz zła na siebie że nic im nie odpowiedziałam :/ ale mi źle:(

Rozumiem Cie autorko bo mam dokładnie te same parametry i tez zdarzy mi sie czasem usłyszec takie komentarze z ust rodziny i znajomych

jak na to reagujesz igiełko??

Jak reaguję?Jest mi po prostu pardzo przykro.Czuję złosc ale po dłuzszym przemysleniu myslę,ze moze faktycznie troche mi sie przytyło.Stosuje diety ale efekt raczej mierny :(

Jestem osobą z lekka nadwagą i jeśli ktoś mi to wytknie to mowie mu prosto z mostu, żeby zajął się swoją figura i swoimi problemami, bo zaraz mogę mu także wytknąć niewygodne fakty. Kilka razy tak powiedziałam i teraz już nie słyszę nieprzychylnych komentarzy. Oczywiście jest mi tez przykro, ale jak tak powiem to to robi mi się lżej.

Ja mialam odwrotny problem, tzn bylam b.szczupła, ale też wiem doskonale jak komentarze potrafią być przykre. Ja słyszalam ciągle że jestem skora i kości i PRAWDZIWĄ KOBIETĘ to trzeba miec za co złapać. Na początku było przykro i się zamykałam w sobie i dołowalam, bo wcale nie mało jadlam a waga stala w miejscu, aż w końcu mialam dość i powiedzialam że sobie nie życzę, że takie teksty są chamskie i że jak sobie chcą tak rozmawiać, to nie ma sprawy bo ja też mogę znaleźć dużo rzeczy w czyimś wyglądzie ktore nie sa idealne (uszy, nochal, krzywe zęby, niezgrabne nogi), to zobaczymy jak sie oni wtedy poczują. Nie wiem, czy dotarło do nich, czy się oburzyli, w każdym razie teksty się skończyly. Nie daj po sobie jeździć

najbardziej wkurza mnie to, że przy takich uwagach trace jezyk w gębie..

skoro wszyscy ci mówią, że przytyłaś i nie wyglądasz dobrze to może czas wziąć się za siebie? Ja gdybym usłyszała takie komentarze to zaraz bym się za dietę wzięła i ćwiczenia tak, żeby im szczęki opadły. Owszem, te komentarze są chamskie i nie na miejscu ale mnie by zmotywowały do walki o szczuplejszą sylwetkę.

:((

fgg

Łatwo powiedziec :)

i jak myslicie..

podkupuję do góryy:)

a czemu ona ma się odchudzać? w jaki sposób to im dowali? chodzi o to by była sobą i pokazała im, że ma w .... to co oni myślą autorko - czy ci którzy Ci tak dogadują są mega szczupli? jeśli tak to powiedz- wolę być taka niż wieszakiem a jeśli sami nie są najchudsi to powiedz im, że masz mniej fetu niż oni i żeby się swoim zajęli

Jeżeli komuś nie przeszkadza że ma nadwagę to innym gówno do tego, niech pilnują swojej d**y. Nie odchudzaj się specjalnie dla rodziny.

Nie są mega szczupli, ale są starzy i wisi im już zapewne jak wyglądają..

Zacznij im odpowiadac na podobna nute? -Ale Ty przytylas! -A wujek z kazdym rokiem to coraz bardziej lysy! Po paru razach wszyscy sie naucza. Metoda brutalna, i pare osob moze sie obrazic, ale skutecznosc gwarantowana.

niphie - eh ale to zadziała tylko na tych, którzy się tym przejmują, a nie sądzę że wielu z nich sie przejmie..

Zwyczajnie powiedz im co myslisz o ich zachowaniu?

Ta jakoś nie przejdzie mi przez gardło, że to mnie rani..

Powinnas ostro i wyrażnie powiedziec by sie od Cibie odpieprzyli

anastazzzja....przestań się pieścić jak małe dziecko, wstydzisz się , no to ok., niech ci dalej dokopują, Twoja sprawa, ludzie dobrze radzą a ty w kółko swoje.

Coz, jak sie ma miekkie serce to trzeba miec twarda d*pe. Skoro nie umiesz sie postawic, to zacisnij zeby i cierp. I wiedz ze sama jestes sobie w sumie winna, bo wiekszosc ludzi przy konfrontacji odpuszcza, wiec jakbys sie postawila to pewnie by odpuscili. Z Twoja rodzina to tak jak z chuliganami w szkole, beda sie wyzywac dopoki sa pewni ze sie dasz.

Jeśli dobrze się czujesz ze swoją wagą to im to powiedz i powiedz też im to żeby się od Ciebie odczepili bo ile razy można się powtarzać, zrobili z Ciebie kozła ofiarnego a Ty się im tak łatwo dajesz. A jak rzeczywiście chciałabyś schudnąć to weź się za siebie!

ok macie racje.. musze sie zebrac nastepnym razem.