Ciąża, zdrada męża, aborcja i rozpoczęcie nowego życia

w Anglii czy szansa dla niewiernego męża i wspólne wychowanie dziecka ? Wracając do początku... W kwietniu mąż przyznał mi się do zdrady i ze lzami w oczach blagał o wybaczenie ! Ale ja byłam nieugięta i kazałam mu się wyprowadzić. Zgodził się bez słowa. Niestety pracujemy w jednej placówce i na co dzień się widujemy .Ciężko było ale udawalam , że trzymam się świetnie. Kilka razy "przyłapał" mnie na niewinnych rozmowach z mężczyznami podczas przerw i czułam satysfakcję widząc jak cierpi i zżera Go zazdrość. 12 maja dowiedziałam się o ciąży i jestem zalamana .Przyjaciółka , która mieszka w UK zaproponowała mi przyjazd do Anglii do pracy i wspomniała o możliwości dokonania aborcji . I tak od tygodnia siedzę i myślę jaką podjąć decyzję. Dodam , że wzięłam wolne w pracy bo inaczej mąż by poznal po mnie, że coś się stało . Czy na moim miejscu dalibyście szansę mężowi którego kocham ale nie ufam już mu .Proszę o kulturalne odpowiedzi

Facet jak raz zdradził to zrobi to ponownie.

Szansa dla męża to jeden temat a aborcja drugi. Nie rozumiem, dlaczego miałabyś usuwać ciążę? Jeżeli Twój mąż chce być nadal z Tobą i Ty czujesz się gotowa spróbować to wychowacie dziecko wspólnie, a jeżeli nie to wychowasz sama. Chyba się trochę pogubiłaś, przecież masz tu pracę, jesteś mężatką, w ciąży... dokąd Ty chcesz jechać i po co? Skoro kochasz męża to może porozmawiaj z nim, zobaczysz jak zareaguje, przegadacie wspólnie temat i może dacie sobie jeszcze szansę. W razie coś nie wyjdzie zawsze możesz wziąć rozwód, nie masz wiele do stracenia.

na pewno nie zabiłabym swojego dziecka z powodu palanta jakim jest twoj maz.

jestes pewna, ze nigdy nie wybaczysz mezowi, ze nigdy huz nie wrocice do siebie. to tez twoje dziecko i nie ukazesz meza zabijajac je.

tutaj nie znajdziesz odp, kazda bedzie Tobie kazala rodzic, bo masz 'cud' w brzuchu. NIe, nie masz cudu w brzuchu, masz fasolke z ktorej albo cos wyrosnie, albo nie. Jezeli chcesz sobie ulozyc zycie, pracowac, znalezc godnego Cb faceta to usun. Nie jedna bedzie okazja do zajscia w ciaze :)

Po tej zdradzie moje życie wywrócił się do góry nogami . Ciężko tak teraz mieszkać w domu w którym wszystko przypomina męża, nasze wpolne chwile i.. Jego zdradę .Druga sprawa , że pracuję z mężem i to też jest powód dla którego rozważam opcję wyjazdu do kraju gdzie zarobię więcej pracując w swoim zawodzie. Gdzie sie zatrudnię gdy się zwolnię ? Ciąża nie potrafi mnie cieszyc niestety i może to złe co napiszę ale są chwile gdy zle jej życzę....

aborcja to nie zabojtwo dziecka. Dziecko mozna zabic jak ono ma 4 lata, a to narazie jest mala fasolka-pasozytek ktory ciagnie z Ciebie materialy dla wlasnego rozrostu. W UK zreszta mialabys to pieknie wytlumaczone. Ja mialam aborcje, na zachodzi ni to boli, ni kosztuje ;) co do meza, zwykly palant, jak jestes mloda moze naprawde poznasz kogos fajnego

Spokojnie sobie pracuj i niczym sie nie przejmuj... Pomysl -pojedziesz do Angli i co? sciagniesz tylko na siebie problemy -praca,zycie (kolezanki sa ok ale na krotki dystans) -problemy zdrowotne i psychiczne.... Nie badz glupia rusz glowa!!!!!

a co jak wyjedziesz i nie znajdziesz pracy w Anglii? Teraz nie jest tak łatwo, odejdziesz od swojej pracy i nie znajdziesz innej.... nie wiem czy to dobre rozwiązanie. To prawda że bez problemu możesz tutaj usunąć ciążę. Po prostu idziesz do family planning clinic, wypełniasz ankietę i jeśli to wczesna ciąża (chyba do 9 tc) tego samego dnia dostajesz pigułkę, jeśli to już później to musisz poczekać na zabieg. Ja również zaszłam w nieplanowaną ciążę i to jeszcze z chłopakiem którego znałam 5 miesięcy, teraz moja córa ma 1,5 roczku a ja jestem przeszczęśliwą mamą:) Ja na Twoim miejscu, dałabym facetowi jeszcze jedną szansę i urodziła dziecko:)

Wyejdz z tego syfiastego kraju, ja tak zrobilam i ani chwili tego nie zaluje. Mam chlopaka, ucze sie, w polsce sie tyko meczylam. Wez urlop, polec do UK i zobacz jak tam jest, na pewno Ci sie spodoba :)

hyyh tylko, że ja nie rozważam aborcji tylko po to by ukarać męża .

a nie uważasz że to jakiś znak? Ja tu kiedyś zjechałam dziewczynę która usunęłą ciążę była dla mnie dnem, za jakiś tydzień czasu okazało się że jestem w ciąży, zaraz po tym usunęłam farmakologicznie i po tym nie mam koszmarów w nocy i samobójczych myśli ale żałuję.......dałąbym radę, mogłam tego nie robić. Codziennie o tym sobie przypominam jak patrzę na moje pierwsze dziecko i może nie myślę o tamtej usuniętej ciąży jak o dziecku bo to był dopiero 5 tydzień ale mam przykrą świadomość że jeśli niebo istnieje to ja nie wiem czy tam trafię. Na co dzień jestem bardzo dobrą osobą pomagam, kocham dzieci i zwierzęta a zrobiłam to bo zaszłam 5 tygodni po urodzeniu pierwszego dziecka, czułam się totalnie oszołomiona i przerażona tym że musiałabym urodzić drugie kiedy pierwsze nie miałoby roku. ale teraz po kilku latach wiem że ono mogło przyjść na świat. Nie powiedziałam nawet mężowi. Kupiłam tabletki na women on web za niecałe 400 zł, czułam się jakbym miała zwykły okres bo to była b.wczesna ciąża. gdyby tabletki nie były tak łatwo dostępne to nie usunęłabym. Gdybym była w ciąży po 7 tygodniu też nie usunęłabym, bardzo się spieszyłam żeby serce jeszcze nie biło, a wiedziałam tak wcześnie o tej ciąży bo zrobiłam usg i betę, czułam że mogłam zajść

czytałam trochę o tej Anglii i przyjaciółka również nie opowiada same pozytywy tego kraju ale jednak mam możliwośc poszukac pracy za lepsze pieniądze tym bardziej, że znam angielski .

a Anglii nie ma pracy dla pijakow co nawet slowka po angielsku nie znaja, dla normalnych ludzi sa spore szanse. Z ciaza jezeli czujesz sie zle - to nic na sile, tez sie zle czulam i usunelam. I co, jakos poznalam nowego chlopaka, wspanialego, gdybym urodzila dziecko wygladalabym jak matrona, nie mialabym czasu dla siebie na nauke itd a tak to mieszkam na zachodzie i wszystko wspaniale sie uklada. fakt, na poczatku nie jest kolorowa ale potem z miesiaca na miesiac coraz lepiej.

ale również popieram dziewczyny które uważają żebyś usunęła tą ciążę, wszystko zależy co czujesz w głębi serca. Nie jestem przeciwko aborcji, sama niedawno namawiałam koleżankę do aborcji, bo jest świeżo po 18tych urodzinach ma już jedno dziecko i z tym samym facetem zaszła drugi raz w ciążę. Niestety facet ją bije i notorycznie zdradza;/ Nie dała się namówić, stwierdziła że jak urodziła jedno to i drugie urodzi.

oczywiscie ze bym nie wybaczyla zdrady. co nie ma nic wspolnego z dzieckiem-je bym urodzila i wychowala. dziecko to najcudowniejsza "rzecz" na swiecie. w sumie niezbyt przepadam za dziećmi,ale... mieć swoje,tylko moje,urodzone,wykarmione,wylulane- to inna sprawa.

niestety taka prawda ze jak zdradzil to drugi raz tez zdradzi.. dobrze tutaj tez wziasc pod uwage w jakich okolicznosciach sie stalo

cccccccccccccccc

mrs Black mam 26 lat ....Myślałam wlasnie by wyjechać na urlop i się rozejrzeć a w razie jak mi się nie powiedzie ze znalezieniem pracy to wrócić i spróbować czegoś nowego w Pl .Myslę jednak, że w Anglii kto chce to znajdzie zatrudnienie

bedac z nim to zawsze bedziesz widziala obraz jego z ta baba i pozniej to i tak sie bedzie psulo ze predzej czy pozniej on odejdzie od ciebie bo wyjdzie ze to ty jestes winna a nie on

a w razie watpliwosci - aborcja to nic strasznego. W polsce tylko to sie tepi, tutaj to normalny zabieg i jedyne co sie po nim czuje to ulge. Jest jakis tam zal. Na co dzien w ogole o tym nie mysle, nie zaluje. Nie ma tu czego zalowac. Nie chce miec dzieci wiec wiksza szansa ze taki zabieg mnie kiedys i tak by czekal

może zależy w jakiej części Anglii jest tak dobrze, bo tutaj gdzie mieszkam to nie jest;/ I wcale nie jesteśmy pijakami i osobami nie znającymi języka, bo bardzo dobrze sobie dajemy radę. Mam tutaj także rodzinę i znajomych którzy pokończyli tutaj studia i również nie mogą znaleźć pracy, a język perfekcyjny, naukowy i co? Ja siedzę na północy, może na południu jest lepiej, nie wiem.

a jezeli dalej bedziesz z nim to czy bedziesz czy nie to i tak bedziesz widziala obraz jego z ta kobieta

7Y7Y Co masz na myśli pisząc , że wyjezdzając do UK ściągnę tylko na siebie problemy ?

może zależy w jakiej części Anglii jest tak dobrze, bo tutaj gdzie mieszkam to nie jest;/ I wcale nie jesteśmy pijakami i osobami nie znającymi języka, bo bardzo dobrze sobie dajemy radę. Mam tutaj także rodzinę i znajomych którzy pokończyli tutaj studia i również nie mogą znaleźć pracy, a język perfekcyjny, naukowy i co? Ja siedzę na północy, może na południu jest lepiej, nie wiem.

ja Tobie powiem jedno - napisalas ze znasz angielski - masz ogrome szanse na znalezienie pracy. Wiekszosc polakow co tam jezdzi nie zna slowa po angielsku, wyjezdza tez tam duzo osob w wieku 19-25 zeby sobie dorobic na pieczarkach, wiadomo ze mlodzi bez kontroli daja popalic, dlatego mowia ze nie przyjmuja, bo fakt, bydla sie nie przujmuje. Normalnych ludzi sie zatrudnia

mrsBlack w którym tyg usuwałaś ciąże ? jak to widzicie wlasnie to jest najgorsze w tym wszystkim ! Nie wiem jak inne kobiety wybaczają zdrady swoim mężom- ja nie potrafię . Czuję się podle ale chociaż z honorem .Nie wyobrażam sobie kochać się z mężem po tym jak robił nie wiadomo co z inną kobietą .Nie potrafię i na sama myśl mam ochotę wstac i po prostu bez słowa nikomu wyjechac z tego kraju jak najdalej od wspomnien

mrsBlack w którym tyg usuwałaś ciąże ? jak to widzicie wlasnie to jest najgorsze w tym wszystkim ! Nie wiem jak inne kobiety wybaczają zdrady swoim mężom- ja nie potrafię . Czuję się podle ale chociaż z honorem .Nie wyobrażam sobie kochać się z mężem po tym jak robił nie wiadomo co z inną kobietą .Nie potrafię i na sama myśl mam ochotę wstac i po prostu bez słowa nikomu wyjechac z tego kraju jak najdalej od wspomnien

mowia ze w belgii tez nie ma pracy, ja tam wujkowi znalazlam iciotce. Wiadomo, jest lekki kryzys, ale tutaj zaczynaja sie brac za dupy arabusow nierobow i odsylaja ich tam skad przybyli