Gość Darusia507 Napisano Maj 20, 2013 ostatnio odsuwamy sie od siebie z moim partnerem... najpierw chodzilo o to ze on za duzo czasu spedza przed kapem. wczoraj wyszedl na trening mmial wrocic szybko nie bylo go dozyc dlugo wiec zadzwonilam zeby sie dowiedziec telefonu nie odbieral na sms nie odpisal.. nie jestem jakas zdesperowana ze musze wszystko wiedziec z minute na minute gdzie jest, ale martwilam sie po prostu. wkoncu zadzwonil i ze jednak pojechal do kolegi. ok ale i tak go zrugalam ze nie daje znaku zycia i ze ma sobie to przemyslec bo to nie pierwszy raz. ja glupia myslalam ze przyleci od razu do mnie moze jeszcze kwiaty na przeprosiny... glupia ja strasznie jestem... wrocil po 4 nad ranem... pierwszy raz mi takie cos zrobil.. nie wiem co o tym sadzic. jakby nigdy nic polozyl sie kolomnie w lozku. mial do pracy na 8 rano.. nie dalam sie mu nawet przytulic emocje buzowaly... teraz nie wiem jak mam postepowac niedlugo wroci z pracy a ja jestem w rozterce, czy dalej miec focha... czy znowu odpuscic.. on sie przyzwyczail ze ja zawsze pogadam sobie i zaraz jest dobrze... ale chcialabym mu dac do zrozumienia ze nie podoba mi sie takie olewanie mnie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach