Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olejek do ciasta pomarańczowy2

Pytanie do długostarających się o dziecko - badania poradzcie.

Polecane posty

Gość olejek do ciasta pomarańczowy2

Mam na koncie 3 lata starań,poronienie, i sama nie wiem jak to nazwać zrobiłam 2 testy ciążowe wyszły 2 kreski i dostałam za jakąś godz okres (ciąża biochemiczna chyba).Przerabiamy teraz etap badań i mam do was pytania, bo staramy się już blisko półtora roku po tym poronieniu i nic. 1. Czy powinnam zrobić hsg po poronieniu? Lekarze (konkretnie dwóch) twierdzą że skoro zaszłam w ciążę to nie ma konieczności, ale teraz nie zachodzę długo więc może coś się tam pozrastało. 2. Owulację mam potwierdzoną że pęcherzyki ładnie rosną i pękają (robiliśmy monitoring z oznaczeniem hormonów czy prawidłowo się zmieniają na przestrzeni cyklu ) i jest ok a lekarz proponuje stymulacje clostilbegytem (clo) czy to dobry pomysł skoro owulacja jest? 3. Pytałam o badania dotyczące wrogie śluzu, lekarz stwierdził że skoro ciąża była to możemy mieć razem dziecko więc to nas nie dotyczy, a moze powinnam to badanie zrobić? 4. Może powinniśmy zbadać immunologię? bo lekarz po poronieniu nie kazał żadnych badań robić że czasem tak się zdarza z pierwszą ciążą. Narazie zrobiliśmy: -ogólne badania mocz i morfologia - wyniki ok -badanie nasienia plus badanie nasienia pod kątem bakteriologicznym - wyniki dobre nie ma bakterii, nasienie jak najbardziej ok - badania hormonalne ( prolaktyna, testosteron, estradiol, progesteron, LH, FSH, 17-oh progesteron, wolny testosteron, TSH, ft3,ft4, antyTPO) wszystkie wyniki ksiażkowe, -toxoplazmoza, cytomegalia, różyczka - nie zagrażają, toxo już mam za sobą -posiew z pochwy i cytologia - ok -monitoring powteirdzajacy owulację gdzie jeszcze szukać przyczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floria Gloria
Ja bym spytała dziewczyny z wątku długie/bezowocne starania o dziecko jakostak, one naprawdę mają już fachową wiedzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ypsylon i omega
Gdzie jeszcze szukać przyczyn? W glowie :P ... moze po prostu za bardzo "chcesz" zajsc w ciaze...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trararrararra
My się staraliśmy rok-ciąża biochemiczna,po niej ponad dwa lata starań i nic.Podstawowe badania były w porządku. Ale nadal nie wychodziło.Zapisaliśmy się do kliniki niepłodności-nie dotarliśmy do niej,ponieważ zaszłam w ciążę.Psychika się odblokowała,jak odpuściliśmy:)Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to już niestety jest :(
WOW.. staracie się "tylko" półtora roku i juz tyle badań.. nieźle ja po 3 latach od odstawienia różnej antykoncepcji zrobiłam takie badania jak monitoring owulacji- i wyszło, że coś nie do końca jest ok, oraz badanie nasienia (tzn, mąż robił)- mało plemników i kiepska ruchliwość.. a no i robiłam drożność jajowodów dostałam CLO, mieliśmy 1 nieudaną inseminację.. potem zaszłam w ciążę, ale okazała się ona ciążą pozamaciczną... po kolejnych prawie 3 latach "znów" byłam w ciąży, ale poroniłam w 6 tygodniu.. później kolejny raz zrobiłam drożnośc jajowodów.. i w końcu zaszłam w ciążę brałam duphaston, acard oraz lekarka przepisała zastrzyki z heparyny w brzuch.. no i zwolnienie..to podziałało.. teraz mam małego synka.. więc od maja 2005 próby... 2 nieudane ciąże.. i jedna.. zakończona sukcesem w styczniu tego roku.. a badania (didmery, toxo, jakieś inne dziwaczne, to dopiero robiłam będąc w ciąży) ..aaa i w sumie okazało się, że ja źle polowałam na owulację.. zawsze kombinowałam, by męża do siebie zbliżyć 11-12 dnia cyklu.. a ciąża wyszła albo z 6, albo z 9 ;) to raz// a druga sprawa.. te 2 ciąże, były wtedy, kiedy po stosunku nie poszłam się umyć, nie wstałam, tylko poszłam spać.. tak to zawsze leżałam sobie z nogami i tyłiem w górze ok 30 minut i szłam do wc (wysikać się i umyć)... a te 2 razy, co się udało, to poleżałam z nogami w górze i poszłam spać.. dopiero po kilku godzinach, jak się obudziałm to poszłam się umyć.. Widocznie przy niewielkiej ilośći plemników i zbyt małej ruchliwości dopiero to podziałało.. Ja proponuję Ci zrobić drożność jajowodów, po tym zawsze jest większa szansa na ciążę.. i próbuj seksu przed owulacją.. ps. poronienia niestety zdarzają się coraz częściej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×