Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wykończonamama

POMOCY nie potrafię cieszyć się życiem nie potrafię pokochać swojego dziecka;(

Polecane posty

Gość wykończonamama

Jest mi wstyd od 2 lat męczę się z problemami wszystko posypało się na raz... Byłam w zwiazku z facetem 4 lata Zaszłam w ciazę i wszystko nagle sie zmienilo w ciazy jeszcze cieszylam sie ze urodze dziecko czulam ze bardzo mocno je kocham dbalam o siebie jak tylko moglam czasami nawet z przesadą nie moglam doczekac sie kiedy urodzę w koncu swoja córkę. Pomimo tego że mój facet sie ode mnie odwrócił byłam sama musiałam męczyć się z nim i wytrzymywac jego imprezy brak szacunku i olewajacy stosunek do mnie i dziecka, przeżywałam to strasznie płakałam po kątach było mi okropnie przykro ze jestem sama z tym wszystkim mam dopiero 21 lat. urodziłam dziecko ojcec zniknął ale nie do konca bo ciagle robi mi problemy;( a ja nie umiem cieszyc sie zyciem tym co mam nie potrafie kochac swojego dziecka ciagle mysle tylko jak sie wyrwac choc na chwile od córki, czuje wieczny ból w sercu i samotność jestem osoba wrażliwa idla której ważna jest pełna rodzina wsparcie bliskość drugiej osoby nie mam siły nie wiem co robic wstydze sie tego;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończonamama
Bardzo chciałabym umieć cieszyć się córką umieć okazywac jej uczucia nie z przymusu ... modlę się codziennie zebym w koncu przestala sie zadreczac zebym w koncu zaznala szczescia ... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominisia655
współczuje bardzo weź się w garść dziewczyno bo się wykonczysz masz depresje powinnas sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakupy z teskO
Musisz jak najszybciej isc do lekarza bo to prawdopodobnie depresja poporodowa i sama sobie z tym nie poradzisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykończonamama uwazam ,ze mozesz miec depresje poporodową. Walka z tym stanem jest trudna, ale do opanowania. Nie dziwię Ci się , ze tak sie stalo, bo z tego co piszesz facet i ojciec dziecka zostawil Ciebie zupelnie sama. Powiem Ci ,ze sama tez przeszlam cos na podobe zalamania. Pomogla mi tedy moja najblizsza mi rodzina. Nie powinnas ukrywac przed rodziną, ze masz az tak zle samopoczucie. Porozmawiaj z najblizsza rodziną o tym co sie z Tobą dzieje. Na pewno moze pomoc Ci psycholog. Zawsze warto. Powiem Ci ,ze terapia po jakims czasie potrafi pomoc i dzieki temu kobieta jest silniejsza. Masz dla kogo zyc i dla kogo walczyc. Uwierz mi, ze dla coreczki jestes w stanie zyc. Powiedz ile twoja corcia ma lat?? Jakbys miala pytania pisz. Nie wstydz sie swoich uczuc. Nie jedna mloda matka ma podobne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykończonamama uwazam ,ze mozesz miec depresje poporodową. Walka z tym stanem jest trudna, ale do opanowania. Nie dziwię Ci się , ze tak sie stalo, bo z tego co piszesz facet i ojciec dziecka zostawil Ciebie zupelnie sama. Powiem Ci ,ze sama tez przeszlam cos na podobe zalamania. Pomogla mi tedy moja najblizsza mi rodzina. Nie powinnas ukrywac przed rodziną, ze masz az tak zle samopoczucie. Porozmawiaj z najblizsza rodziną o tym co sie z Tobą dzieje. Na pewno moze pomoc Ci psycholog. Zawsze warto. Powiem Ci ,ze terapia po jakims czasie potrafi pomoc i dzieki temu kobieta jest silniejsza. Masz dla kogo zyc i dla kogo walczyc. Uwierz mi, ze dla coreczki jestes w stanie zyc. Powiedz ile twoja corcia ma lat?? Jakbys miala pytania pisz. Nie wstydz sie swoich uczuc. Nie jedna mloda matka ma podobne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba kupie se peruke
Trzymam kciuki za ciebie ale idź do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominisia walka z zalamaniem to nie taki prosty temat. Slowa wez sie w garsc nie pomagaja. Autorce jest ciezko. Rozuumiem ja. Jak najbardziej pomoc ze strony lekarza moze jej pomoc. Temat leczenia zalamania trudny ale dobry specjalista potrafi niejedna osobe postawic na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykonczonamama napisz cos wiecej. Jakby co moge cos doradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykonczonamama
Moja córka ma 1,5 roku. Obecnie mieszkam z mamą pomaga mi poprzez zakupy dla dziecka niedawno mialam sprawe o alimenty która równiez mnie dobiła ojciec kłamał jak tylko się dało miedzy innymi skłamał że utrudniam mu kontakty z córką. A prawda jest taka ze ja niejednokrotnie prosiłam go aby zajal sie nia wtedy kiedy nie mialam jej z kim zostawic a musialam pilnie gdzies wyjsc zawsze bylo to samo brak czasu... lub umawial sie po czym nie przyjezdzal umomnial sie moze raz na 2 miesiace aby ja zobaczyc. Sędzina potraktowała mnie jakbym przyszła tylko wyłudzić pieniadze i to dla siebie :( od poczatku sprawy była za nim a mnie wysłuchiwała z niechęcią. Moja mama ciezko pracuje i jej tez nie jest latwo bardzo chcialam pójsc do pracy ale nie mam obecnie takiej mozliwosci w tej chwili bo dziecko musze odchować tak tez sądzi moja mama. A mi jest po prostu głupio i wstyd że nie potrafie sama utrzymać własnego dziecka. Mialam pewna oferte pracy ktora musialam odrzucic niestety. Trudno jest mi porozmawiac z mama o tym co przezywam i czuje bo boje sie jej reakcji i znajac moja mamę powie mi wlasnie takie slowa typu weź się w garść... bardzo się w sobie zamknęłam, jestem ciągle zamyślona i smutna nie potrafię śmiać się z innymi. Czasami nawet cięzko mi jest z kimś porozmawiać bo czuje jakis dziwny lęk. Przeżywam najdrobniejsze rzeczy. Ciągle winię siebie za to wszystko co mnie spotkało czuje niechęc do własnej osoby jest mi żle z tym, że denerwuje mnie własne dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi pomogło oczyszczenie aury ze strony energiaduchowa.pl. Po kilku sesjach zaczęłam żyć pełnią życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×