Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dana92874

Jak się modlicie?

Polecane posty

Gość posciel w kwiatki
Bog stworzyl nas nie grzesznymi, ale wolnymi, to taka mala roznica ;) a to ze wybral grzech to juz inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Dokładnie-Bóg stworzył nas wolnymi a nie grzesznymi. Ale jednak jeszcze czegoś się przyczepię: zbawieni już jesteśmy-do nas należy decyzja wiary i przyjęcia zbawienia; i Bóg nie daje cierpienia; jedynie je dopuszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Tak, zbawieni jesteśmy, ale to nie znaczy: "Róbta, co chceta-i tak jesteście zbawieni!". Owszem, Zbawienie jest Darem, ale swoimi czynami, aktami woli decydujemy o Jego przyjęciu lub odrzuceniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie wierzę
Pościel w kwiatki-- akurat bardzo mocno wierzyłam i w to nie ma najmniejszej wątpliwości, nie klepałam modlitw ot tak sobie dla kaprysu, to zawsze była modlitwa w intencji jakiś osób. A przestałam bo już po ludzku nie wytrzymałam, nie dałam rady. Poza tym szkoda że choć przez moment nie możesz być w mojej skórze. Nie wiesz jak okropną mam sytuację i co się dzieje teraz w moim życiu. Dwadzieścia parę lat pod górke załamałoby prawie każdego. A akurat wiara z uczynkami moralnymi nie ma za wiele wspólnego. To że już nie wierzę, to nie oznacza że jestem zła. Nie wyobraźam sobie by nie być uczciwym, czy też nie mieć odpowiedzialności. Nie potrafiłabym nikogo skrzywdzić czy zdradzić. Nigdy nikomu nie odmówiłam jakiejkolwiek pomocy, staram się być dobrym człowiekiem i oddalabym przysłowiowe ostatnie gacie by komuś pomóc. Tylko że to kwestia wychowania, wpojenia pewnych zasad i pewiem styl życia, a nie wiara. Proszę nie oceniaj kogoś po dwoch zdaniach, jeśli nie wiesz jaka jest sytuacja. Jeśli cię uraziłam to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No, to logiczne
A jako, że jesteśmy wolni (czyli liczył się z tym, że go zawiedziemy i będzie się musiał sam za nasze grzechy przebłagiwać) i praojcowie nasi wybrali grzech jedząc jabłko - stąd wszyscy muszą cierpieć i rodzić się z grzechem pierworodnym - a więc grzeszni :). A niby dlaczego nie można "robić co chceta"? W końcu zbawiona jestem, Jezus za to umarł i nie stawiał warunków "umieram tylko za tych, którzy będą klepać zdrowaśki i rzucać czarnym na tacę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posciel w kwiatki
Ja sie nie zgodze ze jestesmy juz zbawieni. Odkupieni, wiec mamy mozliwosc zbawienia ale nie od razu zbawieni. Jezus powiedzial, ze kto wytrwa do konca bedzie zbawiony. A takze to, ze kto uwierzy, bedzie zbawiony, kto nie bedzie potepiony. Moze czepiam sie slow, ale nie, nie jestesmy juz ot tak zbawieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie wierzę
Aha i jeszcze jedno, moje życie nigdy nie było łatwe leniwe i wygodne. Cierpiałam już wiele w życiu, a dobre momenty mogę policzyc na palcach jednej ręki. A wierzyłam nie dlatego by bog dawał mi wszystko co najlepsze, nie oczekiwałam niczego. Tylko głupi modliłby się by coś uzyskać. Po prostu czułam taką potrzebę i cel. Pewna sytuacja sprawiła, że Teraz tego nie czuję, przykro mi . Chciałabym to zmienić, ale nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posciel w kwiatki
do ja nie wierze nie, nie urazilas mnie moze mnie troche ponioslo, za szybko ocenilam ALE sama napisalas cos co moim zdaniem jest niezrozumiale dla kogos kto naprawde wierzy i zna swoja wiare wcale nie uwazam ze jest zla tylko dlatego ze nie wierzysz chodzilo mi tylko o niewiedze na tematy wiary, uwazam, ze ktos kto wierzy powinien zglebiac takie tematy bo wtedy mozna latwiej zrozumiec w co sie wierzy, dlaczego sie wierzy, po co te wszystkie elementy wiary, liturgii, modlitwy, praktyki itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżano, tak jak ktoś tu już
wyżej sugerował, może zdecydowałbyś się na rodzicielstwo zastępcze lub adopcję. Może stałabyś się dzięki temu szczęśliwa i poczułabyś, że jednak masz dla kogo żyć, że jesteś potrzebna, że masz cel. Myślałaś nad tym czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżano, tak jak ktoś tu już
Czemu nie wyświetlają się posty????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Życzę Wam doświadczenia Bożej Miłości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjghjhkjk
jghjk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhgjghjhkjk
sdfgh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie wierzę
Kochana ja przeczytałam mnóstwo gazet, artykułów, czy książek na ten temat i wydaje mi się że rozumiem o co w tym chodzi, ba ja szanuję i podziwiam takie osoby ,ktore w takich czasach jakie teraz nastały, mają odwagę pokazać, że wierzą. Ale u mnie po prostu ta wiara jakby wyparowała, jakbym straciła jakiś cel. Może to jakiś nowy etap w życiu, może krótkotrwałe załamanie albo widzimisie. Nie potrafię tego logicznie w tym momencie wyjaśnić. Może to kiedyś minie, może nie , nie mam pojęcia. Starać się będę zawsze, tego jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lilialuiza
a my Ci życzymy doświadczenia odrobiny zdrowego rozsądku! Smutne, że tak wiele osób przechodzi od małego pranie mózgu słuchając o "Bozi" i " Jezusku "!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od tego jest ksiadz
a ja uważam, że od modlitwy jest po to powołany ksiądz aby się za nas wszystkich modlił, on nigdzie nie pracuje i to jest jakby "jego praca" i niech codziennie tak jak każdy pracujący poświęca czas na modlitwę za nas wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modlimy się z dziećmi ❤️ nie tylko Ojcze nasz i zdrowaś Mario ale także do św Archanioła Michała a także wieczorem 1 dziesiątkę różańca za poczęte dziecko zagrożone aborcją modlimy się tak od lat, obecnie dzieci mają 7 i 10 lat sama zostałam tak wychowana i dziś jestem wdzięczna za to moim rodzicom ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko sama modlitwa nic nie daje jak będziecie zołzami, ja mam nad sobą rodzinę, mają syna księdza a teraz prawie 21 a tatuś do******la młotkiem , skuwa starą glazurę, owszem remont trzeba robić, tylko, że ja jako katolik ale nie praktykujący po godz., 19 góra 20 nie stukam bo już małe dzieci na klatce czy po sąsiedzku śpią, a on p********y katolik godz. 21 i wali młotkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle dobrze i cieplo o osobach, ktorym dobrze zycze, na ktorych mi zalezy. Wysylam pozytywna energie. Staram sie zrozumiec i nie oceniac, choc to nie jest latwe przyznaje - nie zycze nikomu zle. Modlitwa to dla mnie pozytywne myslenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×