Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to ma sens ?

SAMA SIEBIE NIE ROZUMIEM..

Polecane posty

Gość czy to ma sens ?

Witajcie, jak w temacie.. chodzi oczywiscie o faceta, nie wiem co do niego czuje.. moge powiedziec ze kiedys bardzo mnie skrzywdzil, zrazila. sie potem do niego, nie chcialam z nim byc,jednak on nalegal,mowil ze kocha nad zycie i ze beze mnie nie chce zyc.. co z tego jak ja chyba nie potrafie mu wybaczyc,stracil moj szacunek i zainteresowanie swoja osoba, czasem tesknie za nim bo potrafi byc kochany, ale tez bywaja dni ze on jest mi obojetny (nawet jak byl w szpitalu ni echcialo mi sie do niego isc,chyba gdyby mi zezalo to znalazlabym czas itd..) nie wiem czy taki zwiazek ma sens ? mozna byc z kims i go nie kochac? to bycie z przyzwyczajenia, z litosci czy sentymentu ? jak to jest w waszych zwiazkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ma sens ?
czasami czuje ze to "ten" ale czasem mam chec wiac od niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ma sens?
:( nikt nie byl w podobnej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście popieprzone
w d**ach się przewraca, facet kocha źle, nie kocha też źle a, k***a, zostańce lesbijkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli mowi ze kocha, a podnosi lapska na kobiete,drze ryja itd.. to nie bylabym taka pewna czy rzeczywiscie kocha ! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli się kocha to chce się robić same miłe rzeczy tej osobie,uszczęśliwiać ją zawsze i wszędzie autorko już cię skrzywdził,więc o jakiej miłości on mówi, nie wierz to jakiś manipulant,może użalająca się pijaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ma sens ?
on nie pije i nie pali, chociaz ma ciagoty* do marichuany czasami piwo wypije.. ale no wlasnie - jak chcialam odejsc to plakal i blagal jak male dziecko mowil ze jestem miloscia jego zycia choc ja tego w 100% nie czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ma sens ?
mowil ze chce spedzic ze mna reszte zycia i ze chce sie zmienic bo ja go do tego zmotywowalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego, kiedys mu znowu odbije i bedziesz miala to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro cie
skrzywdzil to gdzie ta milosc z jego strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takich jak o sie olewa pokazal na co go stac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam wybaczałam kolejne trzy zdrady i ciągle było to samo. Bo jest wygodnie nie być samą bo dzieci mają ojca. Bałam się i też był mi jego los obojętny. Trwało to trzy lata, ciągłe powroty, wk****anie się... Nagle złapałam się na tym że nie interesuje mnie nic co jego dotyczy. W pracy źle/dobrze, choruje/jest zdrowy, ma co jeść / nie ma. Czułam jak moje życie zupełnie pogrąża się w bezsensownym, trwaniu. Zdecydowałam że pora to skończyć. Po co wiecznie sobie niszczyć nerwy. Bo zawsze jak na niego patrzyłam jedyne co widziałam to człowieka który potrafił kochać się z inną kobietą. Przecież jakby kochał.... i nie ważne co mówi. Dzieci nie są tego warte. Teraz to wiem. Mniej więcej po roku jak zakończyłam swoje małżeństwo jestem znowu zakochana i wiem że warto żyć inaczej. Pomyśl czy na stare lata będziesz w stanie się dla niego poświecić jak przyjdzie choroba? Czy będzie to dla ciebie tylko smutny obowiązek. Myśl o sobie nie o tym co czuja inni. Nie jest łatwo skończyć związek ale jak nie kochasz to nie ma sensu tego ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba
kochasz i nienawidzisz pewnie jednoczesnie? lepiej odejsc,po co wiecznie wypominac i miec pretensje o to co bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dla odmiany
tkwie w toksycznym zwiazku ktory nie ma przyszlosci. Nie umiem odejsc bo nie mam gdzie, a on robi co chce i nie liczy sie ani z moimi uczuciami ani zdaniem. Poniza mnie i upokarza, a ja ciagle musze tutaj byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc...
ja dla odmiany - na pewno jest jakies wyjscie ? czemu rodzina ci nie pomoze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc...
ja dla odmiany - powinnas pojsc do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ma sens  ?
on mowi ze kocha, bardzo kocha ze sie zmienil bo chce dla nas a ja... nawet niekiedy przytulic go nie potrafie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc...
ja dla odmiany - powinnas pojsc do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ma sens ?
ja dla odmiany - dlugo z nim jestes ? dzien w dzien masz w domu awantury ? czemu nie zglosisz przemocy na policji,nie mozna dac sie tak traktowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sila i tak nic nie zyskasz, mozesz tylko pogorszyc sytuacje ktos kto byl agresywny nie wykluczone ze bedzie tak sie zachowywal znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam z facetem, w ogole sie nie interesowal mna ani dzieckiem, jedyne to przywozil i zawozil go do szkoly, wojna o kazda zlotowke,on nie zawsze mial prace, a jesli juz to pare dni i koniec, bo mu sie znudzila.. pil,palil,cpal i potrafil calymi dniami grac na konsoli, trwalo to pare lat, na szczescie juz nie jestem z nim, ale on nadal probuje namieszac w moim zyciu,dziecku opowiada bzdury na moj temat, dobrze ze ma zakaz zblizania sie do mnie, nie wiem jak ja moglam byc z takim czlowiekiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale patologia a potem baby placza ..porazka .. jak chcecie emocji to poszukajcie normalnego faceta i chodzcie z nim na diabelski mlyn czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn vvv
ja byłam w podobnej sytuacji to jakiś syndrom, w moim przypadku może chodzić o so many men, one life parafrazując to powiedzenie so many women, so little time ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnn vvv
"Ja byłam wybaczałam kolejne trzy zdrady i ciągle było to samo" takie coś to dla mnie abstrakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj facet kiedys scisnal mnie za gardlo dwa razy, raz to przez trzy tyg.czulam jego lapska na sobie i bolalo mnie gardlo w sumie to praktycznie przez caly rok jak z nim mieszkam jakas afera, a to o facebkoka no bo nie mam tam jego zdjecia, sprawdzal mi telefon, moje gg,facebooka, choc raz mowil ze nie zna hasla,innym razem ze czytal moje wiadomosci, nie mam w sumie zadnych znajomych,zazdrosny nawet o kolezanki.. obiecal zmiane na lepsze ale co z tego, po tym wszystkim on mi jest chyba juz obojetny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam dziewczyne ktora dzien w dzien sie kloci z mezem ale po paru minutach juz normalnie rozmawiaja inna znowu plakala ze ja chlopak bije a i tak wyszla za niego za maz.. czemu kobiety pozwalaja sobie na takie traktowanie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×