Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tessellamel

3h temu, mnie i mojego synka zaatakowal nasz 6 letni pies...musze podjac decyzje

Polecane posty

Gość tessellamel

Czy powinnam go uspic. To bylo normalne popoludnie, nioslam synka na reku i nagle bez zadnego ostrzezenie rzucil sie na mnie, igryzl w udo i skakal chcac ugrydzc malego. Maz dopiero go odciagnal,mocno okladajac go kijem. Jestem zupelnie w rozsypce. Tyle razy widzialam jak bawil sie z synkiem a teraz musze go uspic - bo co innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj go do schroniska, wytresuj albo oddaj komuś kto go pokocha, a nie usypiaj nieczuła szmato :/ równie dobrze możesz syna uśpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może on tak zareagował bo myślał że robisz dziecko krzywdę ? Psy tak czasem się zachowuj w chwili zagrożenia. Później czytamy , ze dziecko zostało samo w ogródku w wózku i pies zaatakował a prawda była taka, że dziecko płakało i pies zabił bo chciał pomóc a nie krzywdę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oddaj do schroniska, zaznacz, że pies był agresywny - tylko nie pieprz, że sam z siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrr
A co innego ma zrobić idioto??? Ma czekać aż pies kogoś zagryzie? I tylko bydle może bardziej martwić się o psa niż o ludzi - i żeby nie było, bardzo lubię i szanuje zwierzęta ale nie można pozwalać na agresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uspic bydle i tyle. Pies ktory raz sie tak zachował zrobi to ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już musi ktoś kogoś od idiotów wyzywać ? Każdy temat musi się tak toczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo przecież jak ktoś widzi inną opcję niż zabicie psa to zaraz jest idiotą. Są ludzie którzy zajmują się tylko takimi psami które miały przejawy agresji, ich tresurą i opieką nad nimi. Niech psa odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słaba historyjka. Głupkom moze i wcisniesz taki kit i beda biadolić na 10 stron ale ja jako terapeuta psich zachowań znam sie na psychice psów lepiej niż Ty i cała twoja rodzina razem wzięci 🖐️ Poza tym w sumie już chyba każdy człowiek powiedzmy mający chociaż powyżej 90pkt iq wie, ze pies nie zmienia sie z sekundy na sekunde z udomowionego pupila w dzika bestie i nigdy nie zaatakuje nagle i bez ostrzeżenia. Nikt normalny nie uczy psa agresji mając w domu dziecko ani tez nie pisze na forum gdy agresywny pies zaatakuje dziecko. Wymyślanie takich bzdur rownież świadczy o głupocie. Tak więc przykro mi - jesteś debilem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mycha...prosze cie nie kompromituj sie wiecej. Widac ile wiesz o psach-tyle co zjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha jest akurat jedyną osobą z tego całego forum która naprawdę wie coś o psach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja całe życie miałam psa , kota w domu , rożnej rasy i nie uwierzę , że pies co ma 6 lat tak nagle atakuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czuje sie zobowiązana udowadniać tobie jak duża mam wiedzę w tym temacie. Kompromitują to sie raczej osoby, które lykaja takie tematy i sie nimi bulwersuja ponieważ w ten sposób pokazują, ze są tu tylko po to by nakręcac afery i sobie trochę pokrzyczec niezależnie od tego o czym. Co to za dyskusja w takim razie i jej poziom skoro uczestnicy nie tylko nie maja zielonego pojęcia ale i nawet nie chce im sie zapoznać wcześniej z tematem i poszukać informacji u wiarygodnych źródeł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz w kropki
Mnie zaatakował kot i też go chyba uśpię. Siedziałam sobie na kanapie, a tu ni z gruszki ni z pietruszki, mój dwuletni kocur wskoczył mi na głowę i chciał wydłubać mi oczy. Na szczęście strząsnęłam bestię, zamknęłam w szafie, ale los już ma przesądzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tessellamel
Mycha, nie obrażaj mnie. Pies nie dawał mi żadnych sygnałów a znam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka lemoniada
Pewnie mycha siedziała w Twojej szafie, albo lodówce to swoje wie. Poszukaj dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha ma widealizowany obraz
psiej psychiki, oparty zapewne na specjalitycznej wiedzy, bez uwzględnienia jednakże tego czynnika nieprzewidywalnego, który ZAWSZE jest w zwierzęciu. Owszem, zdarza sie że kochany, potulny pies w jednej chwili zagryza na przykład swojego właściciela, dziecko itp. Nie siedzisz w głowie psa, nigdy nie wiesz, co właśnie zadziało się w jego percepcji, jaki ruch, grymas, dźwięk i z czym skojarzony pobudził do instynktownej agresji. To tylko zwierzę, jego reakcje nie są poddan obróbce rozumowej. Takie rzeczy zdarzają się bardzo rzadko, ale się zdarzają. Dlatego mycha - chrzanisz 🖐️ Aha, a jestem osobą, która zwierzęta szczerze kocha (szczególnie koty), ale zdrowy dystans i bazalną nieufność trzeba mieć zawsze, to jest tylko zwierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka lemoniada
Zejdź z mychy, przecież przeczytała kilka książek o psach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha ma wyidealizowany obraz
zaznaczam jeszcze, że nie wiem, czy ten akurat temat to prowo i nie obchodzi mnie to. ale takie rzeczy się zdarzają i to są fakty. zaprzeczanie faktom w imię źle pojętej miłości do zwierząt, jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha ma wyidealizowany obraz
nikt tu nie wchodzi na mychę ;) po prostu mycha się myli (nie umniejszając jej wiedzy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwaegfawefasdsd
Mycha ma widealizowany obraz - 1000000000000000% racji! Mycha zawsze się zachowuje jakby zjadła wszystkie rozumy. Suka i d****a!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już swoje napisałam osoby które sie znają na psach przyznają mi racje. Jest wiele autorytetów w tym temacie, ktoś zainteresowany mógłby u takich osób zasięgnąć opinii no ale większość z was jest tutaj z innych powodów jak pisałam wyżej. Twierdzenie, ze pies wychowywany prawidłowo, nie uczony agresji nigdy z sekundy na sekundę zamieni sie ze spokojnego w agresora świadczy o waszej niewiedzy. Zwierze to nie człowiek racja, ale ma rownież pewne struktury w psychice i schematy wg których funkcjonuje. To nie wyklucza faktu, ze pies moze być uczony agresji lub poprzez nieprawidłowe wychowywanie, odizolowanie itp moze dojść w jego psychice do wielu zaburzeń jednak taka "przemiana" następuje miesiącami i nie zauważyć jej moze tylko osoba która nie ma pojęcia o psach - a więc i osoba która nie powinna sie decydować na silnego psa mając dziecko. Czynników jest wiele oraz argumentów wykluczajacych wiarygodność tej historii. Wy jak chcecie to nakrecajcie sie dalej i dajcie sie robić w balona, ja mam ciekawsze rzeczy do roboty Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie większość ataków psa była spowodowana zachowaniem człowieka uderzeniem zwierzęcia, uderzeniem dziecka, chęć pomocy komuś, lub wychowywanie psa na agresywnego a później udawanie głupka. Żaden podawany przykład w mediach chociażby ni był na zasadzie pies wstał i zaatakował a ja sobie grzecznie siedziałam na krześle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin28WWA
Jeśli by pies zaatakował moje dziecko (którego nie mam jeszcze) to poprostu bym mu odrąbał łeb siekierą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc888
Mój sąsiad miał psa, który mimo tego że był dużym psiskiem był wyćwiczony, po dobrej tresurze. Ale po kilku latach obcowania ze swoim panem zaczął rzucać się na niego. Pies poszedł do uśpienia, zresztą z polecenia lekarza weterynarii. Podobno czasami nasze pupile tak mają, nie wiem czy to wynika z psiej natury, ale rozumiem autorkę, że pies ją zaatakował z nieznanych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak już ktoś sie chce powoływać na zwierzęce instynkty to powinien wiedzieć ze psy zarówno jak i wilki nie są z natury agresywne nawet w najmniejszym stopniu. Nie atakują ludzi bezpodstawnie, tak nawet wilki tego nie robią. Atakują tylko potencjalne zagrożenie tylko Agresja u psów została wyzwolona przez ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może Twój sąsiad bił swojego psa ? Mój sąsiad zabił swojego psa psina zdychała pół nocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha ma wyidealizowany obraz
Dobrze, zaznaczę w taki razie jeszcze, że psy również "chorują psychicznie". czasem są to uwarunkowania genetyczne (pewnie związane z tym jak człowiek manipulował, tworząc rasy psów, wiem że geny niektórych psychicznie chorych reproduktorów do dzisiaj sie ujawniają w populacji psów, na przykład chore psychicznie bywają spaniele). Także powtarzam - pies dobrze wychowany, kochany i właściwie traktowaby również, w rzadkich przypadkach, może zareagować niekontrolowaną, irracjonalną agresją. Takie są FAKTY. Zaprzeczanie jest śmieszne po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha ma wyidealizowany obraz
Dobrze, zaznaczę w taki razie jeszcze, że psy również "chorują psychicznie". czasem są to uwarunkowania genetyczne (pewnie związane z tym jak człowiek manipulował, tworząc rasy psów, wiem że geny niektórych psychicznie chorych reproduktorów do dzisiaj sie ujawniają w populacji psów, na przykład chore psychicznie bywają spaniele). Także powtarzam - pies dobrze wychowany, kochany i właściwie traktowaby również, w rzadkich przypadkach, może zareagować niekontrolowaną, irracjonalną agresją. Takie są FAKTY. Zaprzeczanie jest śmieszne po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha ma wyidealizowany obraz
Dobrze, zaznaczę w taki razie jeszcze, że psy również "chorują psychicznie". czasem są to uwarunkowania genetyczne (pewnie związane z tym jak człowiek manipulował, tworząc rasy psów, wiem że geny niektórych psychicznie chorych reproduktorów do dzisiaj sie ujawniają w populacji psów, na przykład chore psychicznie bywają spaniele). Także powtarzam - pies dobrze wychowany, kochany i właściwie traktowaby również, w rzadkich przypadkach, może zareagować niekontrolowaną, irracjonalną agresją. Takie są FAKTY. Zaprzeczanie jest śmieszne po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×