Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowana mężatka..

czy to będzie romans?

Polecane posty

Gość niezdecydowana mężatka..
v - ja też nie myślę o byłych, tylko o tym jednym.... Gdybym go nie widywała, byłoby łatwiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
gość666 - czyli romans kwitnie... tego się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na kawe ale mezowi powiedz a mi cos doradzicie? juz od dawna mysle o seksie bez zobowian w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale farsa, twoje zycie autorko to farsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
A może twoje życie to farsa ;-) Napisz coś o sobie, zamiast atakować :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Jeśli ktoś ma idealne życie, jedną wielką miłość z która spędza szczęśliwie resztę życia aż do śmierci, to szczerze gratuluję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za artykul hmmmm mam jakis hamulec, ale kusi mnie w sumie bylby to tylko seks, jakies kino moze itp bardzo mi juz brakuje uniesien... chyba ulegne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Powiedziałam mężowi, że kolega po pracy proponował mi kawę, ale że mu odmówiłam... Tymczasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezdecydowana powiedz mezowi zeby bylo fair no chyba ze liczysz na ten romans? nie boisz sie? ja jestem sama wiec luz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje zycie kochana jest poukladane, i kazda wazna decyzja byla swiadomym zaplanowanym krokiem, rozterki "doroslych" kobiet twojego typu ... ta kawa i czy romans...zalosne... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby powyzej a co bys zrobila w mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizkkka
ja chyba miałabym takie same obawy jak ty....też nie mogę zapomnieć o pierwszej miłości:( tylko u mnie sytuacja w małżeństwie jest nieciekawa..mąż zrobił się strasznie gburowaty i chamski... odeszłabym od niego jak bym miała odwage:(a jaki jest twój??masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Mamy dwoje dzieci i zyjemy raczej zgodnie. Mieliśmy jednak kryzysy i były rozmowy o rozwodzie, ale jakoś daliśmy radę je pokonać.. Raz jest lepiej raz gorzej,.. jak to w życiu... Nigdy nie jest tak, że w małżeństwie cały czas jest idealnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
do gościa - moje życie kochana też jest poukładane i mam nadzieję, że takie pozostanie... Chyba sobie odpuszczę jakiekolwiek spotkanie z moim byłym, bo nie jestem siebie pewna..A nie chcę krzywdzić moejgo męża i jego żony ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizkkka
ja swojego mam dosyć...jestem w domu z małym dzieckiem,mąż tylko pracuje,i zajmuje się wydatkami,jak już mało mu zostaje do kąńca m-ca,wrzeszczy na mnie że to moja wina..poniża przy dziecku,już nie rozmawiamy ze sobą spokojnie,zawsze są awantury,wraca z pracy to nawet się z nim nie bawi,tylko piwo i telewizor:( nic tylko rzucić się w ramiona innego..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie urozmaicalabym sobie zycia ani kawą z nim, ani romansami, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
I tak właśnie podpowiada mi rozum.... Nie rób tego, nie zaczynaj, daj sobie spokój i rob swoje,. zyj tak jak do tej pory.... A potem go spotykam i serce szaleje jak u małolaty :-( Nie rozumiem tego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooooooooooooooooo
Lepiej nie odnawiać kontaktu. Jeśli nawet nie pójdziecie do łóżka na którymś spotkaniu to dawne uczucie odżyje i będziesz się męczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
luizka - mam propozycję, jak twój mąż wroci z pracy, to ty wyjdź i znajdź czas dla siebie, a dziecko zostaw tatusiowi :-D Zajrzę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pociag seksualny, ciekawosc, chec czegos nowego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
noooooo - to uczucie chyba już odżyło, albo cały czas trwa, bo 2 dni temu on powiedział, ze jdenak stara miłość nie rdzewieje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizkkka
nie pozwoli mi wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj ze swoim mezem. Powiedz mu o Twoich watpliwosciach. Taka rozmowa ulatwi Ci podjecie dobrej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luizka, jesli jestes ofiara przemocy to zadzwon na policje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
luizka - jak to nie pozwoli wyjść? Jesteś więzniem we własnym domu? :-( Pozdrawiam kochana :-) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooooooooooooooooo
No to przemyśl, czego chcesz naprawdę. Bo mnie się wydaje, że właśnie chcesz dac sie ponieść, sprawdzić co będzie, ale kochasz swoją rodzinę i stąd rozterki. Tak, będzie romans, będą komplikacje, przeżyjesz cudowne chwile, znów poczujesz, że żyjesz, ale będą też wyrzuty sumienia, niespełnienie, smutek, poczucie winy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizkkka
nie pozwoli bo...on jeszcze nigdy z dzieckiem nie był sam..pewnie się boi że sobie nie poradzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale będą też wyrzuty sumienia, niespełnienie, smutek, poczucie winy... xxx ale przciez warto :classic_cool: dla tych motyli:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizkkka
już nieraz chciałam wyjść na godzinke,powiedział że to za długo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×