Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowana mężatka..

czy to będzie romans?

Polecane posty

luizkkka nie pozwoli bo...on jeszcze nigdy z dzieckiem nie był sam..pewnie się boi że sobie nie poradzi xxx może warto mu dać spróbować?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Luizka, to Ty sie boisz, ze on sobie nie poradzi. Dlatego nie wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooooooooooooooooooooo
Nooooooo warto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizkkka
no chyba się boję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czego się boisz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizkkka
że sobie nie poradzi,a poza tym z córką się nie bawi,i nie chętnie do niego idzie,nie mogłabym gdzieś wyjść i siedzieć u koleżanki spokojnie,tylko myślałabym czy nie płacze..nie mąż..córka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do v 34
Dlaczego ciągle wystawiasz jęzorek? zupełnie jak dzieciak :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luizkkka że sobie nie poradzi,a poza tym z córką się nie bawi,i nie chętnie do niego idzie,nie mogłabym gdzieś wyjść i siedzieć u koleżanki spokojnie,tylko myślałabym czy nie płacze..nie mąż..córka xxx skoro ty mu nie dajesz okazji to nie widzi potrzeby ;) Samowystarczalna jestes:) a jemu jest po prostu tak wygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1000
słuchaj ja przerobiłam taką akcję z pierwszą miłością i wpakowałam się w niezłe szambo. Tak jak kiedyś płakałam tak i teraz. Nie polecam. Też jestem mężatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Witam :-) gość1000 - tego właśnie się obawiam, że wpakuję się w niezłe bagno.... i tak ciągle o nim myśle, a co dopiero po spotkaniach z nim....jutro pewnie też po pracy przypadkowo na siebie wpadniemy :-) ale będzie tylko cześć i adios. Spróbuję się tego trzymać :-) x Luizka - dlaczego nie myślisz o sobie? Wszyscy w rodzinie są ważni i mąż i dziecko, ale Ty też jesteś bardzo WAŻNA ! Daj mężowi szansę na to żeby poczuł się tatusiem, przecież nie zrobi dziecku krzywdy, a Ty po prostu gdzieś wyjdź.... chociażby na spacer... x Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Wszystkim MAMOM życzę szczęścia i zdrowia. Trzymajcie się 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie skonczy w lozku i rozbijesz sobie malzenstwo...twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
mam nadzieję że nie będzie łóżka .... lepiej żebym go nie widywała wcale :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
wydaje mi się że mój mąż już coś zauważył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcialabys zeby twoj maz rowniez spotkal kolezanke z ogolniaka ? spotkal sie z nia....zeby sie zainteresowala jego meskoscia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Gdyby to była tylko "kawa" to dlaczego nie? Ale nic poza tym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynasz stąpać bo kruchym lodzie. Ale jak chcesz emocji będziesz je miała, na własne życzenie, Jak brzmiało to powiedzenie? Aha... już wiem: " Jak ratować takie jagnię, które samo zguby pragnie?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Wiem, że zaczynam stąpać po kruchym lodzie, ale prosiłam go, by dał mi spokój, by nie kusić losu i nie wracać do przeszłości.... Nie dałam nr. tel., ale zaczynam odbierać głuche telefony w pracy z nieznanego numeru... Sama nie wiem... Dziwnie często się też ostatnio spotykamy... I te teksty o starej miłości, a przecież widzę, jak jego żona chodzi z nim po rękę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj dzieweczko:) To nie on ślubował czy przysięgał Twojemu mężowi to co Ty przysięgałaś w dniu ślubu. To nie on ma się powstrzymywać przed tymi wszelkimi wysyłanymi sygnałami, tylko Ty. To na Tobie spoczywa odpowiedzialność za Twój związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Owszem - wiem co ślubowałam i tego sie trzymam przez 20 lat :-) Wiem też że proponując mi kawę on nie myśli tylko o "kawie" i oboje o tym wiemy. Wiem też, że to gnojek, bo ma żonę, a kręci się koło mnie i chce spotkania. Wszystko to wiem, ale nie jestem już siebie pewna na 100% - niestety ... Ale oczywiście - będę się starać trzymać fason :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Wiem też, ze sex byłyby niesamowity. Wiem,że całuje nieziemsko tak, że kręci się w głowie. Żaden inny tak nie potrafił. Wiem też, że mamy rodziny i byłoby szczytem hipokryzji spotykć się z ex i wracać do domów jakby nigdy nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarancza forever
on ci mowi co chcesz usłyszeć a ty to łykasz jak pelikan. idz, uwikłaj sie w romans. niektóre baby musza zniszczyc sobie zycie, zeby cos dotarło :/;/;/ co to kurf znaczy, że ci powiedział, że świetnie wyglądasz, że miłość nie rdzewieje, ile ty masz lat żeby tak się w d*pe ładować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby wszystko wiesz a jednak się nakręcasz. Och, baby, baby. A jesteś w stanie wyobrazić siebie po tym jakbyś już uległa swoim pokusom i wróciła jakby nigdy nic do domu. Czy mogłabyś spojrzeć na siebie bez obrzydzenia. Chyba pora włączyć rozum. Chcesz stracić coś co budowałaś przez 20 lat dla jakiejś ulotnej chwili. Chyba zdajesz sobie sprawę, że ten koleś też nie zostawi żony i stabilnego związku dla "starej miłości"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
To, że świetnie wygladam, to akurat nie tylko on mi mówi. Staram się być zadbana, bo lubię elegancko wyglądać i od wielu osób otrzymuję komplementy. Gdybym łykała wszystko jak pelikan to poszłabym z nim już 2 lata temu, kiedy pierwszy raz powiedział jasno, że bardzo pragnie być ze mną sam na sam... Owszem - rozum mam włączony, dlatego jest we mnie tyle obaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odświeżenie tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U kogo takie spotkanie skończyło się tylko na kawie? ;-) Tylko piszcie prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina129867
Dobra rada nie wchodź w to !! To nie będzie tylko kawa - będzie chemia, namiętność i na koniec seks. Nie polecam. Tkwię w romansie od jakiegoś czasu i poza wspaniałymi uniesieniami jest jeszcze druga. Bardziej mroczna strona. Jeśli nie chcesz jej poznać nie wchodź w to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawa jestem czy autorka uległa niczym małolata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
Scenariusz jest prosty. Najpierw wielki podziw jaka to jesteś wspaniała, jak cudownie wyglądasz, same ochy i achy. Potem że czas nas goni propozycja na "kawusię", no bo wiesz tyle sie wydarzyło chętnie wysłucham co u ciebie.:P A po cichutku myślę jak wykołować chatę z wyrkiem żeby żona sie nie dowiedziała. Każdy facet to myśliwy który poluje jak mu się okazja nadarzy. A ty jak widać chętna jesteś.:P Więc z upolowaniem na "seks bez zobowiązań" nie będzie problemu. Problemy zaczną się jak któreś z waszych małżonków dowiedzą sie o "wyskoku" v v Wiec dla samego tego straszaka warto pomyśleć czy opłaci się iść na tę kawę ? Czy warto zaczynać coś co skończyło się dawno, dawno temu. Sama zz niego zrezygnowałaś, więc jakiś powód był:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana mężatka..
Widzę, że temat żyje :-) Macie rację... Nie chcę się w to pakować, ale dzisiaj znowu Go spotkałam, gdy wracałam z pracy. Podbiegł do mnie, zaczął mnie całować po rękach, mówił mi "skarbie". Spojrzałam na niego i mówię: "Zobacz, przecież mam obrączkę i Ty również" . A on na to, że słyszał, że już jestem po rozwodzie... A ja na to, że może u niego wszystko jest super, ale że małżeństwo to nie jest prosta sprawa, ale jestem z mężem mimo wszystko 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×