Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzien matki i jej odpowiedz na moje zyczenia..

Polecane posty

Gość gość

Powiedzcie kobietki co sadzicie o takiej sytuacji. Mieszkam z dala od domu juz od dawna, za granica Polski. Dzwonilam dzisiaj do mamy i zlozylam jej zyczenia. I ona sie mnie pyta.. a czego Ty mi jeszcze zyczysz? Ja mowie, ze tego czego ona sobie zyczy. A ona na to, ze chcialaby miec lepsze dzieci. To ja na to, to je sobie zrob juz poddenerwowana. Ona na to, ze piekny komentarz i jak zwykle nie potrafie normalnie rozmawiac. Ja szybko zakonczylam rozmowe bo nie chce sie wkurzac a poza tym przykro mi. Ciagle to samo. A mam juz 38 lat, nigdy on niej nic nie bralam , chcialam, jestem samodzielna od 19 roku zycia. I zawsze, zawsze obojetnie co bym zrobila matka potrafi mnie tak zdolowac, ze az mam caly dzien humor zepsuty. Przesadzam czy jest to przyklad toksycznej osoby z ktora trzeba ograniczyc kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwię się komentarza. Moja pewnie powiedziałaby to samo. Jest tak wredna,że już trzy lata nie jeżdżę i się nie kontaktuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ja sie staram, byla u mnie niedawno na trzy tygonie, codziennie staralam sie jej urozmaicac czas, wiadomo jak nie zna jezyka to moze jej byc nudno. Jezdzilysmy duzo, zwiedzalysmy, koncet byly 3, zobaczylysmy kilka miast, zakupy itd. Po fakcie przypadkiem dowiedzialam sie, ze nie fajnie bylo, bo fajnie to by bylo gdybym mieszkala w Pl i byla blisko niej i jej pomagala na codzien. Po prawie kazdej rozmowie jestem zdolowana i dlatego nie dzwonie za czesto. Jestem w Pl 3 razy do roku ale gdyby nie to, ze jest tam moja ukochana babcia to moze byt tez nie jezdzila. Ale mi znowu przykro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkąd wyszłam za mąż i mieszkamy osobno to coraz rzadziej widuję się z moją mamą chociaż mieszkamy w tym samym mieście,ale w drugim końcu od Jej miejsca zamieszkania.Widzimy się 2 razy w miesiącu u mamy na obiedzie.Pracujemy całymi dniami i to jest to.Jednak rozumiemy się doskonale:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona77323213214354354
też bądź dla niej wredna, to inaczej zacznie ciebie traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka nie potrafi się pogodzić z tym, że ją zostawiłaś. Te teksty to żal i gorycz samotności . Obydwie jesteście dobre, znasz już swoja matkę, trzeba jej było życzyć czegoś konkretnego i zamówić wielki bukiet kwiatów z kwiaciarni w pobliżu jej domu. Jesteś jedynaczką, matka ma męża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nie ma meza, ma powiedzmy... przyjaciela z ktorym nie mieszka. On w sumie fajny facet ale mama nim strasznie rzadzi i trzyma go pod przyslowiowym pantoflem. Mam jeszcze brata ktory tez mieszka poza Pl. Mama ma bardzo duzo kolezanek i zajec, nie ma jej nigdy w domu. Ona na pewno nie czuje sie samotna. To juz tak bylo jak jeszcze w domu mieszkalam. W pamieci utkwilo mi wiel sytuacji kiedy to zawsze potrafila stwierdzic, ze to co robie to wszystko zle i za malo. Na przyklad matura z polskiego, tak sie bala i dostalam 4. Tak sie cieszylam, przychodze do domu i mowie jaka ocena mam, cala rozpromieniona a matka na to, dlaczego nie 5? I tak bym mogla opowiadac i opowiadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie twoja matka to wartatka. jak mozna tak traktowac dziecko-nawet dorosle, jak jej wlasne dzieci sie nie podobaja to mogla je lepiej wychowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×